Obciążniki w treningu uderzeń

Witam!
Czy któryś z was używa obciążników na nogi podczas trenigu kopnięć? Uważacie że poprawia to szybkość lub siłę uderzenia? Słyszałem że jeden z topowych fighterów (fakt że minionej dekady) wcale ich nie poleca do treningu. Stwierdził on podobno że dają "fałszywą" szybkość po zdjęciu z nóg. Co o tym myślicie?

Choć życie nasze splunięcia nie warta - Eviva l'arte

acha, dobierajcie raczej małe obciążenie, do 1,5kg max, i ostrożnie z tym, bo ze stawami rzeczywiście żartów nie ma

podpis pod wypowiedzią :D

Tym zawodnikiem który tak twierdził był słynny (choć na forum o nim nie słychać... brak znajomości historii?) Bennt "The Jet" Urquidez. Dołączam link do strony z jego najsłynniejszymi walkami.
http://www.blackbeltmag.com/archives/blackbelt/1985/dec85/bennyurquidez/benny.html

Choć życie nasze splunięcia nie warta - Eviva l'arte

O Bennym to już chyba każdy tutaj słyszał
A o trenowaniu z obciążnikami na nogi zapomnij. Szkoda przede wszystkim stawów. Czy dają one szybkość i siłę? Na pewno, ale nie takim kosztem. Po jakimś tygodniu ćwiczeń z tym "wynalazkiem" zauważysz nieszczególnie przyjemny ból w swoich kończynach. Ja Ci radzę odpuść Już lepiej trenować w dwóch parach spodni dresowych niż z ciężarkami

Pozdrawiam.

Naczelnik "Styli Tradycyjnych"
"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat. Poprzez trening można dotrzeć do bram niebios."- Sosai Masutatsu Oyama
Cytat roku SFD:
"...W regulaminie SFD jest napisane, że kto jedzie na moderatorów ten ma prze**BANe..."

Hej Olo!
A widziałeś jak Filho trenował z gumami przyczepionymi do nóg? Judocy też trenują wejścia do rzutów z takimi gumami. Może lekkie obciążenie to zastępuje?

Choć życie nasze splunięcia nie warta - Eviva l'arte

Tak, widziałem, ale zauważ, że to działa na innej zasadzie.
Jak masz gumę, to ona tylko stawia opór w kierunku przeciwnym do uderzenia. Jeśli masz ciężarki stanowią one opór tylko na początku wyprowadzania ciosu, później, gdy już uderzenie nada im pęd to lecą przed siebie ciągnąc za sobą nogę, która chce w tej chwili wracać. Jaki efekt? Staw kolanowy jest extremalnie nadwyrężany w krótkim czasie. Poza tym grozi to przeprostem.
Generalnie nie lubię trenowania dynamicznych ruchów z obciążeniem. Trenowanie z wolnymi ciężarami takich ruchów jest najgorszym rozwiązaniem.

Naczelnik "Styli Tradycyjnych"
"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat. Poprzez trening można dotrzeć do bram niebios."- Sosai Masutatsu Oyama
Cytat roku SFD:
"...W regulaminie SFD jest napisane, że kto jedzie na moderatorów ten ma prze**BANe..."

song trafna uwaga

xxx

Dzięki

Naczelnik "Styli Tradycyjnych"
"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat. Poprzez trening można dotrzeć do bram niebios."- Sosai Masutatsu Oyama
Cytat roku SFD:
"...W regulaminie SFD jest napisane, że kto jedzie na moderatorów ten ma prze**BANe..."

Witam ponownie.
Z drugiej strony pamiętam, że kiedyś w Japonii do treningu kopnięć używano specjalnych "sandałów" wykonanych z ciężkiego metalu. Miało to zwiększyć siłę i szybkość kopnięć. Wiem... tamte metody treningowe są już często odstawiane do lamusa, ale...


Choć życie nasze splunięcia nie warta - Eviva l'arte

Kiedys robiono w ogole wiele rzeczy, od ktorych sie obecnie odchodzi, zwlaszcza w sporcie amatorskim, poniewaz byly zwyczajnie zbyt kontuzjogenne. Przykladowo wlasnie kopanie w powietrze z obciazeniem, kopanie w bambusowe drzewka itp. Nawet mowi sie, ze klasyczne "brzuszki" sa zbytnim obciazeniem dla miesni grzbietu i robi sie zamiast tego spiecia.
Tak, ze moim zdaniem trzeba podchodzic do starych metod treningowych z rozsadkiem. Moze i prowadza one do szybkich osiagniec ale cena za to jest najczesciej duza ilosc kontuzji, jak i krotki czas trwania kariery

Co do kopania z obciaznikami, to wydaje mi sie, ze jesli juz ktos sie uprze, to najbezpieczniejsza metoda bedzie kopanie w cos (worek, tarcze), tak aby nie trzeba bylo wyhamowywac nog kosztem wlasnych miesni i stawow.

"I don't want knowledge, I want certainty" -- David Bowie

Dobrze wam doradzaja. Obcizaniki to przezytek starej epoki.Niszcza stawy i nieslychanie kontuzjogene .Przewertujcie archiwum forum, bylo juz wiele tamtow na ten temat. Jesli macie zamiar trenowac sztuki walki jako swoj cel zyciowy badz dozywotnie hobby to i tak zniszczycie sobie stawy (w stopniu wiekszym badz mniejszym), nie ma sensu prosic sie o to w czasie 10 razy krotszym.

Grzegorz.
Wasz unizony moderator Sztuk Walk i Gier Komputerowych.

a jak jest ze sztangielkami w boksie np.w walce z cieniem