Na czym mozna zarobic w UK/najlepszy bizness

NO TO WLASNIE PRZEGRALEM SWOJE ZYCIE

nic nie przegrałeś, niestety musisz czekac, wkoncu zarobisz, ale dłużej to potrwa

Kult-byc moze moj dom stanieje o 50 tys...ale napewno pozniej wzrosnie, jak cala gospodarka dziala sinusoidalnie....po latach tlustych przychodza chude...a po chudych tluste...minie kryzys za 4-7 lat i ceny domow wzrosna znowu...wtedy sprzedam ten domi kupie nowy i wiekszy....ale przez ten okres 4-7 lat zamiast placic komus za wynajem place sobie za morgage...mysle ze jest w tym sens...tymbardziej ze koledzy z pracy analitycy finansowi mi przyznaja racje. ps gdzie wyczytales to ze domy spadna o 50 tys?? to chyba te warte po 500tys. Kurcze ciekawych rzeczy mozna sie dowiedziec na sfd ceny domow beda spadaly bo kryzys, ludzie chca sprzedawac a chetnych nie ma...dlatego trzeba szukac desperatow i nagiac ich-kupic dom optaniony o 15-25 tys. pzdr

nie spadną o 50 tys dokłanie, tylko mowie taki przykład, moze spasc 5 a moze spasc 50 z tym ze 4-50 masz wieksze szanse, to nie sa koledzy analitycy z pracy, nie pracuje z nimi, ale znamy sie lata i jak w cos inwestuje to najpierw tam ide, palcem nie sa robieni a specjalizuja sie głównie w nieruchomosciach, wiec nie wiem do czego ten sarkazm?

Nie mowie ze placenie MORTGAGE jest złym pomysłem, wrecz swietnym, wynajmniesz pokoje i samo sie splaca jeszcze zarobisz, tylko widzisz mnie długotreminowe zyski nie bawią, ja chce kase już teraz i dużo, przez te 4-7 lat moze mnie walnąć tir i tyle bede miał. Doskonale wiem i rozumiem jak działa rynek, ale napewno nie działa stricte sinusoidalnie, popatrz na wykresy z lat poprzednich i zobacz jak to sie fachowo nazywa. Bez cisnien, nie atakowałem twojej osoby we wczesniejszym poscie, poprostu takie sa teraz realia, ja bym poczekał az znow spadnie i kupil jeszcze taniej, ale to tylko moje rozmyslania

Masz takie samo zdanie, ale z tym czekaniem to mi wydaje mi sie ze trafilem okazje to kupilem, dom 4-ro pokojowy lazienka kibelek salon jadalnia spichlerz ogrodek z przodu i tylu dwa miejsca parkingowe, kolo northampton rocznik domu to co prawda 1950 ale na przeciwko jest szkola podstawowa to mam pewnosc ze jak bede mial dzieciaka to pod nosem ma szkole...i gowniarze nie chalasuja w nocy , czarni imprez nie robia bo kamery. Mysle ze to byla okazja i nie zaleznie od rynku dom ten jest wart teraz 145 tys ( wiem bo sasiedzi sprzedaja za tyle a domek identyko)

Kult tez nie lubie czakac na zysk dlugo dlatego zalozylem ten temati mysle w co inwestowac...ale wszystko sie chyba skonczy tak ze reszte oszczednosci wloze w aktualne morgage a sam skupie sie swojej pracy..kurcze troche jestem zdesperowany bo nie chce cale zycie zapier** za 1200f to mi nie wystarczy, tym bardziej ze anglicy to idioci i musi byc sposob zeby ich wyh**ac na kase

pozdro

no 1200 troche mało, ja samego zasiłku i dopłaty do mieszkania mam 1200euro....za mniej niz 3 k na reke bym nie robił czy to funtów czy euro, ale chyba dobre czasy sie skonczyly

Wiem malo malo, zarabiam w funtach przynajmiej ale to i tak za malo, dlatego musze cos ogarnac...prace mam spoko tylko przydaly by sie zarobki wieksze, mam licencje na bramke moze znowu postoje kasa spoko..tylko pracuje w customer service i jak po mordzie dostane to troche lipa

w sumie funt do euro sa teraz jak jeden do jednego

jak spadnie to po to zeby pozniej uroslo...i tak samo jest z gielda....nie pyniaj wolf trafiles w 10 z ta chata jakbym dostal kredyt to odrazu bym zainwestowal w nieruchomosc.Najprawdopodobniej nie trafiles w punkt kulminacyjny dolka ale na nieruchomosci napewno zarobisz

a tak pozatym tez mi chodzilo po glowie zeby sciagac motory z uk do pl orientuje sie ktos jak wyglada sytuacja z zarejeestrowaniem takiego motoru?wiecie gdzie mozna wyrwac tanio motor ?z tego co ja sie orientuje to nie ma takiej roznicy w cenie jak na autach ale transport za to tanszy....