Co mnie nie zabije to mnie wzmocni
Nie odpisywałem ponieważ nie wiedziałem że temat odżył :)
A więc, mając duzo wolnego czasu porobiłem pompek, brzuszków, troche ręce i wydaje mi się że poznać coś mięśnia, co nie zmienia faktu że jestem dalej chudy i suchar, pozatym chyba każdemu takiemu sucharowi poznać tam coś małego ;)
Przygotowuję się do startu im. Wojciecha Korfantego 19 kwietnia. Staram się trenować ok 3 lub 4 dni w tygodniu i jest to dystans ok 10/13 km. (oczywiście co trening)
Chciałbym ten dystans wydłużyć, ale jak sami widzicie nie ma na to możliwośći. Ostatni mój trening był w śniegu przy -7 stopni C. ale można dać rade ;)
Co do tych słodyczy i tych wszystkich pokus. Nie jem i już. Jeśli chce coś słodkiego jem owoc lub jogurt. Można się przyzwyczaić i to co kiedyś było normalne w smaku, teraz jest dla mnie zbyt słodkie.
Cały czas trzymam się reguły paru głównych posiłków dziennie. Na sniadanie zwykle wrzucam płatki z mlekiem i musli, chleb pełnoziernisty z tuńczykiem i banana (przykładowe śniadanie).
Jem co trzy godziny i zawsze chce, by było jak najwiecej białka. Do 19-stej jem ostatni, lekki posiłek.
Podobno z bieganiem w zime jest jak z kontem bankowym. Co doda się w zime zaprocentuje i zaowocuje lepszym bieganiem w lato. Dlatego licze, że dystans 8,5 km. jaki obejmuje Bieg Korfantego, może nie zajmie mi 24 minut, jak kończą zawodowcy ale ukaże dobry czas i podbuduje przed robieniem formy na, myślę, wrześniowy maraton.
Pozdrawiam i trzymam za Was kciuki!
http://www.sfd.pl/tomaszS/_Dziennik_treningowy.-t880903.html DZIENNIK (zapraszam!)
http://www.sfd.pl/Schudłem!!_:_Nowe_fotki_str_4_i_8-t456674.html <- moje historia - fotki.
sog
Zmieniony przez - krak85 w dniu 2009-02-22 23:35:01
How much can you really know about yourself if you've never been in a fight ?
Chcę piękną być tak jak dusza moja... :(
Witam!
Widze że temat odżył, a poprzez zbliżające się ciepłe dni, być może ktoś znajdzie tutaj swoją odpowiedź na nurtujące pytania odnośnie zrzucenia paru kilogramów.
Ja dalej trzymam się swoich nawyków żywieniowych (oczywiście tych dobrych), biegam (za 2 tygodnie mój pierwszy bieg uliczny, trzymajcie kciuki :) ) i jeżdze na rowerze.
Tak jak ktoś wcześniej mi polecił, poćwiczyłem pare razy na siłowni, zacząłem nieregularnie (ale jednak) trenować brzuch, podciągałem się troszke. Róznicy wizualnej nie ma, ale czuje sie taki "dotleniony" przez to :) Aaaa i zapuściłem włosy
Waże 68 kg. i ani drgnie w którąkolwiek za stron. Dla potwierdzenia moim słów dołączam fotki, które zrobiłem dzisiaj po biegowym treningu.
Pozdrawiam! Zycze sukcesów.
P.S Sesja poszła za pierwszym razem :)
http://www.sfd.pl/tomaszS/_Dziennik_treningowy.-t880903.html DZIENNIK (zapraszam!)
http://www.sfd.pl/Schudłem!!_:_Nowe_fotki_str_4_i_8-t456674.html <- moje historia - fotki.
http://www.sfd.pl/tomaszS/_Dziennik_treningowy.-t880903.html DZIENNIK (zapraszam!)
http://www.sfd.pl/Schudłem!!_:_Nowe_fotki_str_4_i_8-t456674.html <- moje historia - fotki.