Tomczer trening za***iście mi się podoba, jest bardzo intensywny i objętościowy też nie najlżejszy, ale na bombie pasuje idealnie.
Cyklon w końcowej fazie, w niedzielę robiłem zaległy trening pleców i tricepsów gościnnie na siłce u Maszy. Dziś Jadę już do siebie zrobić klatkę i bicepsy, zobaczymy jak będzie z ciężarami. Dziś 17 szot wchodzi, jeszcze 3 ampy. W sumie jeszcze jedna by się przydała, to zakończyłbym w przyszły czwartek, w dzień wyjazdu z kraju, a we wtorek po powrocie wystartował z clomem. Niestety nie mam skąd załatwić jednego szota, więc clomid muszę zabrać ze sobą do holandii.
Łokci już nie czuję poza treningiem (wcześniej bywało różnie). W niedziele troszkę prawy bolał podczas robienia tricepsu, ale dramatu nie było.
Panuj nad wszystkim,nad czym możesz zapanować.
Resztę traktuj jak kupę gówna,
a jeżeli musisz paść,
to z dymiącym rewolwerem.