Za dużo białka za mało tłuszczy

Obliques nie wiedziałam, że mnie czytałaś Fajnie

Ja nie rozumiem już teraz skąd w ludziach tam mania żeby jeść mniej jeśli można więcej? No chyba, że ktoś gotować nie umie i mu nie smakuje. Jak ja się zaczynałam odchudzać, to miałam ze 4-5 kilo do stracenia. Były głodówki, ekstremalne diety na których człowiek długo nie pociągnie i "obudziłam" się pewnego dnia ważąc 146 kilo. Teraz robię z tym porządek plując sobie w brodę, że w ogóle kiedykolwiek jakąkolwiek dietę zastosowałam zamiast ruszyć 4 litery i jeść po prostu zdrowiej. Szanowna autorko nie popełniaj mojego błędu! Jak tu wszyscy radzą, poczytaj posty podwieszone, rozpisz sobie dietę wg zaleceń i zobaczysz, że chudnięcie może być łatwe i przyjemne.
Powodzenia

PS. Pół życia nie jadłam po 18 zgodnie z "modą" i g...o mi to dało.

Zmieniony przez - CzarnaMara w dniu 2009-01-27 21:55:40

Ale ludzie to nie jest żadna głodówka!!!
Ja nie potrzebuję więcej,nie chce mi się jeść,mam jeść na siłę,nie bardzo rozumiem,nie jestem głodna,nie głodzę się,o co Wam chodzi?
To ile kalorii wg Was powinnam jeść?jestem osobą niską i mam w tej chwili tylko 2 kg nadwagi,nie jestem żadną szafą więc i nie jem jak wieloryb !!!

Przecież nikt CI nie każe jeść tyle co ja!
Ale to zapotrzebowanie na kalorie to ja nie wiem jak Ci wyszło. Po za tym nie napisałaś czy cokolwiek ćwiczysz. Po to Cię odsyłam do postów podwieszonych żebyś wiedziała jak i ile jeść.
Skoro Twój sposób jedzenia jest taki doskonały to po co się ludzi o wskazówki pytasz? I to na takim forum?
Sory ale chyba Ci ta dieta szkodzi skoro się tak ciskasz :( Przykre jak człowiek chce pomóc i kopa dostaje.

No to może jeszcze raz...

W profilu podałaś wagę i wzrost. Przyjmując docelową wagę 50kg dla takiej właśnie wagi można obliczyć zapotrzebowanie:
50x24x0,9=1080
Takie jest Twoje MINIMALNE dzienne zapotrzebowanie przy założeniu, że nie ćwiczysz a Twoja aktywność fizyczna sprowadza się do zmiany kanałów w telewizorze .
Czasem sama zmiana sposobu żywienia może pomóc w pozbyciu się tkanki tłuszczowej jednak zazwyczaj łączy się ze sobą dietę z aktywnością fizyczną. Wtedy zapotrzebowanie trzeba zwiększyć.
Redukcja powinna być przemyślana. Trzeba sobie ułożyć dietę, rozplanować posiłki i ćwiczenia; zmienić dotychczasowy sposób życia - a przecież nie kosztem dotychczasowych obowiązków. Najpierw trzeba sobie wszytko dokładnie rozplanować.

To tyle, więcej informacji w podwieszonych.
Właściwie to w jednym artykule znajdziesz (chyba) wszystkie potrzebne Ci informacje:
https://www.sfd.pl/Dieta_odchudzająca_-_komponowanie_posiłków,_znaczenie_odpoczynku-t398329.html
Polecam - bardzo dobry art Skalara

Czarnamara nie miałam tego na myśli,nie chciałam Cię urazić,niestety nie wiem wszystkiego dlatego pytam.Tak jak napisałam nie jestem głodna,więc myślę,że kalorie mam oki,no może trochę za mało.

No moja aktywność fizyczna nie ogranicza się do siedzenia,4x w tygodniu biegam na czczo 40 min,poza tym pracuję fizycznie popołudniami.Obliczyłam moje zapotrzebowanie i wyliczyło mi,że jeśli chcę schudnąć 1 kg na tydzień powinnam jeść 1300 kl,ale nie mam kiedy bo pracuję a na raz nie potrafię zjeść dużo.

Jeszcze raz przepraszam osoby które żle odebrały moje wypowiedz,przepraszam

Nie biegaj na czczo, nie pomoże Ci to bardziej niż biegi w południe/wieczorami.
Co do chudniecia, to lepiej powoli a bezpiecznie. 1300kcal to bardzo mało; tzn. w konsekwencji spowolni się mocno przemiana materii, wzrośnie magazynowanie tłuszczu dzięki mechanizmom regulacyjnym organizm na skutek zbyt niskiej kaloryczności itp.

Biegam na czczo bo pracuję do póżna i nie mam jak,kiedyś(3 tyg temu )biegałam o 18 i schudłam 4 kilo i ubyło mi centymetrów w pasie i udach.Tak mi wyszło 1300 kl przy moim wzroście,wadze,płci i aktywności fizycznej.Bardzo mi zależy na schudnięciu i chyba wybiorę się do dietetyka

Lepiej byś postąpiła rozwijając wiedzę na temat żywienia i samej wprowadzając pozytywne zmiany. Dietetyk zedrze Cie z kasy i ta jadłospis na nie długi czas, po którym zapewne będziesz oczekiwała cudu typu schudnięcia x kilo w tydzień.

niunius przeciez nie da rady przewidziec ile bedziesz chudla, wiec jak ci moglo wyjsc ze "jezeli chce 1kg na tydzien " nie jestesmy robotami, bilans wejscia nie rowna sie bilansowi wyjscia, za to jestesmy stworzeniami potrafiacymi sie dopasowac w bardzo truden warunki zewnetrzne. gdyby chudniecie bylo proste nie byloby grubych ludzi. wiekszosc kobiet obciana sobie kalorie drastycznie i wiekszosc konczy efektem jojo i wcale nie dlatego ze sie zaraz po diecie przejadaja
Uczucie glodu nie jest wyznacznikiem niczego, bardzo szybko sie przystosujesz do za malej ilosci kalorii i bedzie ona dla ciebie zupelnie wystarczjaca.

Poswiec troche czasu na lekture postow podwieszonych a skorzystasz na tym bardzo, bedziesz wiedziala co i jak i jak postepowac w wypadku zastoju i jak nie tylko schudnac (bo na tak drastycznym obcieciu zawsze cos schudniesz), ale rozwniez zachowac ta wage

Dziękuje wszystkim,poczytam te posty podwieszone w wolnej chwili