Tak gdzieś od lutego zacząłem dośc regularnie wisieć na drążku w celu wyprostowania kręgosłupa. Wisiałem łącznie po kilkanaście minut dziennie, przez jakieś 2 miesiące urosłem o 3 mm. Potem przestałem wisieć, wróciłem do
treningów siłowych, z tych 3 mm straciłem aż 2. Tak gdzieś pod koniec września przestałem ćwiczyć siłowo(straciłem jakoś motywację), od połowy października znów zacząłem wisieć na drążku. Momentalnie(chyba w ciągu trochę ponad tygodnia) odrobiłem utracone mm i na dodatek doszły mi 3 nowe, ale od tego czasu zero postępu.
W sumie od początku roku urosłem o 6 mm, czyli tyle co nic, ale biorąc pod uwagę to, że chyba od jakiś 7 lat nie urosłem ani o milimetr, to jest to dość ciekawe. Ciekawe co mi się wydłużyło o 6 mm. Wmawiam sobie, że kręgol mi się naprostował
![](https://bundles.sfd.pl/Content/buziaki/3.gif)
.
Zastanawia mnie też to, że postępy są takie nieregularne. Teraz przez 2 miesiące nic nie przybyło, a wcześniej w trochę ponad tydzień 5 mm przybyło(2 odrobione, 3 nowe).