ale teraz nie robie przysiadów wogóle bo w zapasach
jak wogóle w walce przysiady i martwy ciąg (max 210kg
w wieku 17 lat) to cwiczenia chamujące postępy (jak masz
luzno się ruszac na macie gdy nie mozesz luzno chodzic?)
Kiedys wierzylem w trening nóg ale teraz musze stwierdzic,
ze to nie jest najlepszy wybór. Właściwie to najbardziej
niepraktycznymi grupami miesni (kiedy przerosną zbyt mocno)
są uda i klatka piersiowa (po dobrym treningu lawki
niektore dzwignie nie wychodzą dobrze przez 3-4dni z powodu
ograniczonej ruchomosci. Przysiady nic mi nie dają
dlatego przestalem je cwiczyc - robie tylko wyskoki , biegi itp. jesli chodzi o rozwój nóg a to , że obwód
spadl do 67cm raczej mnie cieszy niz martwi - gdy robilem
jeszcze przysiady nie przekraczalem 2-3 powtorzen w serii
poniewaz nie chcialem zeby mi roslo udo (a zlosliwe i tak roslo) a kiedy raz robilem przysiady systemem 10ruchow przez
1 miesiąc
to rosly mi bardzo szybko w ciągu 4 tygodni zyskalem
4cm w udzie robiąc 1 serie po 10 ruchów 2x na tydzien
(a trenowalem wtedy podnoszenie ciezarów , to bylo tylko jakis czas gdyz przekonalem sie ze sporty silowe nie
przynosza mi nic na czym by mi zalezalo poniewaz ja chce
walczyc a nie dzwigac, a do tego nie potrzebuję przerośnietych nóg i sztywnego chodu a wprost przeciwnie)
Dla mnie robienie przysiadów i martwych ciagow to
ostatnia rzecz jaką bym teraz zrobil.Podnoszenie ciezrow trenowalem jakis czas najpierw rownolegle z kick boxingiem
i taekwondoe ktore trenuję od bardzo wczesnego dziecinstwa pozniej rownolegle z zapasami wolnego stylu które trenuje od dwóch lat i którym poświęcilem sie bezgranicznie.
Son Gochan
"Czyń Swoją Wolę niech będzie całym prawem"
Aleister Crowley