Multitemat - o wszystkim co najwaznjsze

eeeeeee....wzmocnionych to nie mam, tylko słyszałem, że jak ktoś ma szczęście, to może czasem na takowy produkt trafić, co wprowadza takiego szczęsliwego posiadacza wzmocnionego suplementu w stan niezwykłej radości, błogości i euforii, bo ma dwa w jednym za tą samą cenę

Zmieniony przez - scoundrel w dniu 2008-12-05 17:38:18

Osobiście uważam że nie ma problemu. No chyba że ktoś ćwiczy naprawde ostro na wzrost masy powiedzmy, ponad 10 lat. Uważam że w robienie progresu można sie w sumie bawić do ok 4 lat w jednym ciągu, potem należy ćwiczyc i odżywiać się na podtrzymanie, a zająć jakąś inną dyscypliną sportu. Obsesyjne, długoletnie obżeranie się ze zdrowiem nie ma nic wspólnego.

Zmieniony przez - tygrum w dniu 2008-12-05 23:54:17

Ciekawy temat.
Zastanawiam się jakie proporcje b/t/w należałoby przyjąć aby dieta była prozdrowotna. Jednak bez sztucznego reżimu(od czasu do czasu coś mniej zdrowego), mam na myśli dietę na lata a nawet na całe życie. Po pewnym czasie stałaby się ona naszym przyzwyczajeniem a z czasem drugą naturą.
Na pewno na zdrowie nie wyjdą nam spożywane duże ilości ww, zwłaszcza prostych, których powinniśmy unikać. Ogólnie obstaję za warzywami w dużych ilościach i wielkim urozmaiceniu(przeciętny Kowalski spożywa ich zbyt mało) i rozsądnej ilości owoców.
Z drugiej jednak strony podniesienie ilości białka do zbyt wysokich wartości także mija się z celem - nerki, podniesiony metabolizm.(oczywiście mam tu na myśli skutki na lata, nie podniesienie ilości białka na 2 mc o 0,5g/kg w celu niewielkiej utraty tłuszczu).
Zostają nam tłuszcze, ich pochodzenie ma znaczenie w głównej mierze.
Zatem pytam, w jakich makroskładnikach szukać należałoby kcal, aby zrealizować postanowienia w pierwszych linijkach mojego tekstu?

Kolejną kwestią która mnie intryguje to ilość posiłków. 5-6 w ciągu dnia to wg mnie nieco sztuczne narzucenie i do tego mało praktyczne w dzisiejszych czasach. Nie wspominając o tym jak osoba mająca bilans 2000kcal miałaby spożyć tą ilość kcal w 6 posiłkach. Każdy z nich byłby mikro-wielkości. A jak donoszą badania wpływ ilości posiłków (różnica między 4 a 6) nie ma lub ma minimalny wpływ na metabolizm.
Człowiek prehistoryczny, nasz protoplasta, nie jadł w ten sposób. Obecność posiłku w jego jadłospisie była bardzo ruchoma, i tak było przez wiele lat. A jak wiemy z autopsji, z ewolucją ciężko dyskutować

Kazdy cos ciekawego wniózł do tego tematu i oczywiscie ma racjie
lecimy po kolei
Psonic napisał " Zawsze pozostaje amatorka , ktora ze zdrowiem mozna polaczyc" i teraz pytanie kiedy jest amatorka? moim zdaniem na oko jakies 100 gram białka to juz troche powyzej norme normalnego czlowieka a na takije ilosci nie zwojujemy nic (tzn w miare niski bdf i dobra wage wymiar )co kogo rajcuje mnie np 42 w bic waga z 90 bf 12-14 i starcz. i do tego napewno potrzebna duuzo kalori

Mawashi napisał
"To zależy co się chce osiągnąć.
Jeśli np. moim celem jest osiągnięcie i utrzymanie proporcjonalnej sylwetki z dopracowanymi detalami przy 184 cm wzrostu i 85 kg wagi oraz widocznymi m. brzucha"

Dla mezo to nie tudne, endo moze powalczyc, a ekto ? zero szans,
Troszke ogolnie napisales o tych 85 kg bo jest czynnik wzrostu bardzo istotny 85 dla 185 to raczej slaby wyglad... (obiektywizm albo subiektywizm jak kto woli )

idzmy dalej " Od tego momentu zaczynamy rozmawiać co jest naszym kolejnym celem.
Zwiększanie masy mięśniowej? No to decydujemy się na pochłanianie większej ilości jedzenia. Czy można to robić zdrowo? Napewno do pewnego poziomu i przy odpowiednich predyspozycjach osobniczych. "

Swiete słowa do pewnego poziomu. Policzmy ile łądujemy w siebie jedziena
-Pól kilo wegli (np 5 x 100 gram zródla wegli)
-pól kilo albo wiecej białka (jajka, twaróg 2x150 albo 2x200 gram piersi cos jescze )
-woda 3 litry ? malo bedzie z 5 dajmy w dnie treningowe
-aha warzywa ? kilo ? moze cos kolo tego
ile to daje juz kg, objetosci, mniejsca - ile w siebie wpakujemy ? moze to zdrowe jedzenie ale ilosc jeste niezdrowa ... to jest najgorsze. łątwo sprawdzic u mnie rano waga 92 w polowie 95-96 pod koniec podobna jak nie wieksza o kilogram. rano wraca do 92 czasem przez nadmiar wody 93.
Warto to przemyslec ...

zluo pisze ze dieta jest mniej wazna inne czynniki
Nie mam pojecia co o tym sadzic. Znam ludzi np z budowy którzy wypalaja dziennie 3 paczki fajek do tego kilka piw i codzienie albo co dwa dni maja połowke w zylach. Mozna powiedziec Sztuka adaptacji. Napewno to jest bardzo szkodliwe. ida tropem myslenia zluo waznnijsza jest genetyka, niektórzy maja poteznie silne ogranizmy np kulurysci, osoby chore znagajace sie z choroba bardzo dlugo,albo np tacy pijacy palacy niektórzy do konca zycia do 80 lat, inni rak jak maja 30 -40. wtedy dieta nie ma najmniejszego znaczenia to prawda. ale jak zprawdzic czy nasz organizm jest silny, czy mozemy zawojowac tu i owdzie ?? o to jest ptanie

Ktos napisał chyba Mawashi ze na tle niewtajemnicoznych w diety i zdrowy styl zycia, wypaday genialnie, no pewnie ze tak. ale jak wypadamy na tle np gwiazd filmowych, widzialem ich diety, kazdy przyzna ze duzo medialnych osób jak na swój wiek wyglada rewelacyjnie. o co chodzi ? operacjie plastyczne - tez.
tapety, komutery tez ale dieta rózniez - w której sie pojawiaja najdrozsze produkty czesto bez knserwantów najbardziej naturalne .... no coz....

Najlepszym sposobem aby usyska informacjie na nasze pytania w tym temacie byla by rozmowa- konsultacjia z najlepszymi specjaistami na naszym forum i porównanie ich punktu widzenia ich zdania na ten temat

Teraz najciekawsze
ost ogladalem w TV, zaraz potem czytalem w necie o rewolucji w genetyce. za 20-30 lat zycie czlowieka bedzie 2-3 razy dłuzsze .
mówie tylk oto co uslyszalem i wyczytalem. naukowcy potrawia juz wytłuzyc zycie myszy dwuktornie. jak u nas wydłuzyc zycie, poprzez naprawe tego co uleglo uszkodzniu wprowadzajac badz eliminujac geny. genetycy sa zgodni ze to niedługo nastapi.Czy wtedy rozwiaza sie nasze problemy :)? jak to bedzie doping juz nie bedzie szkodził, jedenie tym bardziej ? hmm to ciekawe. zauwazny ze postep wszelkiego rodzaju w kazdej dziedzinie jest ogromny. 100 lat temu gdzie umierano na grype itp ludzie byli pewni albo tylko mogli marzyc ze za 100 lat ten problem zniknie. a czy tak jest ? NIE. Im lepsze "lekarstwa" (mowa np o kodzie DNA który powoli przetsaje byc zagadka )tym lepsze wirusy , chroby, sa zmutowane geny. Jak to bedzie ? ja nie wiem, moze wy

hmmm faktycznie temat bardzo ciekawy i niebanalny. Swego czasu pytałem lekarkę sportową o odżywianie-do jakiej górnej granicy można białko dostaczyć. Odpowiedź padła taka, żebym jadł co chcę i takich ilosciach w jakich chcę (czyt. aby zaspokoić apetyt i nie być głodnym), ale w żadnym wypadku nie jeść na siłę. Więc nawet jeśli lubię mięso i mogę jeść go dużo i bez przymusu, tylko dlatego że mam apetyt/jestem głodny to nie ma problemu z białkiem bo w takim wypadku organizm sam sobie poradzi i wszystko wyreguluje. Czyli kierować się apetytem a nie wpychać na siłę kolejnego tuńczyka, ser czy cycka z kurczątka mimo, że już wcale nie jesteśmy głodni. Też mi się nieraz przytrafiło jeść na siłę, bo a to białka a to ww brakowało w bilansie diety. I naprawdę, nie jest to wcale takie przyjemne-czasem mi układ trawienny protestował, nie mówiąc o obrzydzeniu, kiedy musiałem na siłę jeść żarcie.

Zmieniony przez - scoundrel w dniu 2008-12-06 11:59:02

cos mi sie zdaje ze z tym apatytem to nie za madra teoria ...

cóż, pewno tak, lecz nie ja to wymyśliłem a lekarz sportowy.

Bardzo ciekawy temat i wiele madrych , inteligentnych odpowiedzi.
Mawashi zgadzam sie z toba w 100%(o ile dobrze cie zrozumialem) i mysle ze najzdrowiej jest budowac mozliwie lekka sylwetke z wyraznymi i pelnymi miesniami o jak najlepszych proporcjach stosujac do tego celu jak najzdrowsza zywnosc (mozliwie najbardziej naturalne nieprzetworzone pozywienie)z odpowiednimi proporcjami bialek wegli i tluszczu, duze ilosci warzyw, racjonalny trening (niedoprowadzanie do przetrenowania i kontuzji) i dobra regeneracjia, uzupelnienie wit i mineralow.
Niestety o zdrowa zywnosc ciezko w tych czasach ze wzgledu na nieekologiczna produkcje roslin (mutowane warzywa i owoce sztuczne nawozy) i zwierzat (szprycowanie antybiotykami, hormonami i sztucznymi paszami) i to mnie bardzo martwi.

Inne cele np budowanie ogromnej masy i siły, startowanie w zawodach - wymagają zastosowania innych środkow.
pozdrawiam i zycze wam zdrowia

Zmieniony przez - #balboa# w dniu 2008-12-06 15:15:41

Psonic napisał " Zawsze pozostaje amatorka , ktora ze zdrowiem mozna polaczyc" i teraz pytanie kiedy jest amatorka? moim zdaniem na oko jakies 100 gram białka to juz troche powyzej norme normalnego czlowieka a na takije ilosci nie zwojujemy nic (tzn w miare niski bdf i dobra wage wymiar )co kogo rajcuje mnie np 42 w bic waga z 90 bf 12-14 i starcz. i do tego napewno potrzebna duuzo kalori

no wlasnie na tym polega amatorka ze sam wyznaczasz sobie cele i metody ich osiagania . mozesz jechac na czysto , mozesz koksowac wiecej niz zawodowiec . samowolka , nikt nikogo do niczego nie przymusza , indywidualna sprawa . dyskutowanie wiec czym i kiedy jest ta amatorka nie ma sensu bo dla kazdego bedzie czym innym pod wzgledem celu i dazenia do niego

Zmieniony przez - psonic w dniu 2008-12-06 17:58:34

po 1 najwazniejszy element to geny :czyli uklad kostny to nr.1 , rodzaj i ilosc wlkien,hormony(tu akurat mozna manipulowac),psychika itp.
po 2 za duzo jedzenia i wzrost dimonacji insuliny jest niekorzystny,obniza gh i testosteron, hormony tarczycy to miecz obusieczny, ich poziom musi byc idealny
,po 3 duze ilosci bialka powyzej 2 gramow to pomylka, nawet 2 gr na kg bez koksu to za duzo,
ekto powiniem jesc jak najmniej wegli i bialkai postawic na tluszcze, gdyz ww i b podnosza jeszcze bardziej przemiane materi, w trudnych przypadkach ekto powiniem obnizyc poziom h.tarczycy np metizolem

ogulnie posilkow dziennie to pomylka szczegolnie gdy nie jestesmy glodni, powinnismy jesc tylko wtedy gdy nam sie chce, i zaczynac zawsze od bialka i tluszczu a na samym koncu ww , aby nie podnosic insuliny

glodowka to najlepszy sposob na GH ,okres kiedy najlepiej wygladalem i bylem najsilniejszy przypadl na czas kiedy jadlem tylko 1 raz dziennie i malo bialka
kreatyna to pomylka bo wiekszosc sily spadnie i tak po cyklu

glupota jest robienie wielu seri, wystarczy jedna mocna po rozgrzewce

przetrenowanie ukladu nerwowego to najgorszy wrog