Słodycze w diecie

Nie jesc slodyczy! Jak mam chec na cos slodkiego, robie sobie ryz z OVPOLEM i slodzikiem, mieszany w mikserze do kosystencji twarogu homogenizowanego, albo twarog na slodko ze slodzikiem, ew. z miodem

Dobrym rozwiazaniem sa tez firmowe odzywki bialkowe i batony bialkowe (niestety troche drozsze). Tez sa slodzone slodzikami

Jak nie masz w domu nic z tych rzeczy i wciaz nieodparta ochote na cos slodkiego, wez sobie lyzke miodu - mimo, ze ma wysoki IG, przynajmniej dostarczysz troche antyutleniaczy i na pewno lepsze to niz czekolada.

Pozdro

no pain, no gain

O Jezuuu...."Pustka,pustka w mojej głowie..."


POZDRAWIAM




ZeSraJ SiE,a NIe DaJ SiE!

Stary, "nie uwazales jak robisz to rób jak uwazasz!"
Generalnie unikaj tłuszczu po treningu - to podstawa. A w okresie robienia masy mozesz sobie spokojnie pozwolic od czasu do czasu na cos slodkiego. W miare mozliwosci nie po treningu. I tyle! I pamietaj, jak przejdziesz na trening na rzezbe to zapomnij o slodyczach
pzdr


"Nie ważne co ćwiczysz, ważne co umiesz..."

Ja tez unikam slodyczy.Jednak jesli masz je zjesc to najlepiej na sniadanie.Ja dodaje do mojego mixu platkow,mleka i twarogu lyzke miodu i jakos potem nie mam ochoty na slodycze przez caly dzien. Ale jak juz mnie taka chcica dopadnie to funduje sobie paczke orzeszkow nerkowcow i zjadam ze 20-30g.

Ideologia twojej mentalności nie obliguje mnie do prowadzenia z Tobą merytorycznej konwersacji ponieważ egzystujesz w brodziku intelektualnym, który koliduje z moimi imperatywami oraz wysublimowaną wiedzą na kazdy temat!!!

Nefaryta pozwól że pomimo faktu że "egzystuje w brodziku intelektualnym" i nie chcesz prowadzić ze mną merytorycznej konwersacji dodam kilka słów od siebie.
Spożywanie słodyczy do posiłków to bardzo zły pomysł, niezależnie czy jest to śniadanie czy kolacja. Prawdopodobnie posiłek będzie zbyt energetyczny, a połączenie różnych grup produktów sprawi że poczujemy się senni natomiast większość spożytych produktów zamiastać zamieniona na energię nie zostanie w pełni strawiona i powędruje do tkanki tłuszczowej. Trawestując przysłowie ani wilk nie będzie syty ani owca cała. Dlatego jeśli już musimy zjeść coś słodkiego proponuję potraktować to jako przekąskę i 'wrucic' między któreś z rannych posiłków. Jeśłi zaś chodzi o słodycze zawierające w przeważającej większości cukry proste z niewielkim udziałem tłuszczu to proponuję spożyć je około 90-120 minut po posiłku potreningowym w celu nadkompensacji glikogenu mięsniowego. Przy intensywnym treningu może się okazać że cłość zostanie dobrze spożytkowana i cąłość powtarzana sporadycznie nie zwiększy ilości tkanki tłuszczowej.]
Pozdrawiam

Defeat is not the worst of failures. Not to have tried is the true failure.

Wg mnie to zalezy ile zjsz tych slodyczy.Jezeli cala czekolade na sniadanie to zycze powodzenia, a jezeli 1/10 to nic sie zlego nie stanie.Byle nie za czesto.
Wszystko jest dla ludzi tylko trzeba tego uzywac z glowa

Ideologia twojej mentalności nie obliguje mnie do prowadzenia z Tobą merytorycznej konwersacji ponieważ egzystujesz w brodziku intelektualnym, który koliduje z moimi imperatywami oraz wysublimowaną wiedzą na kazdy temat!!!

Nigdy nie chciałam ograniczać swoim dzieciom słodyczy. Ciągle mam kontrolę nad tym co jedzą, więc mogę dawkować im odpowiednią dawkę zdrowych produktów, np. na kanapki. Oczywiście w diecie nie zapominamy o owocach i warzywach, które są podstawą.


Zmieniony przez - domer w dniu 2021-09-10 07:50:35

Sugeruję zwracać większą uwagę na daty tematów, w których piszesz, oraz nie wrzucać reklam.

Nawiązując do tematu słodyczy w diecie, to oczywiście nikomu, kto ogólnie odżywia się zdrowo i prowadzi aktywny tryb życia, rozsądna ilość nie zaszkodzi.

Warto jednak pamiętać o tym, że rynek tego typu produktów rozwija się bardzo szybko i można wybrać dobrej jakości zamienniki słodyczy:

https://sklep.sfd.pl/ALLNUTRITION_Blueberry_in_Jelly_1000g_ _FITKING_DELICIOUS_PROTEIN_BAR_55g_Gratis-opis40090.html

https://sklep.sfd.pl/ALLNUTRITION_Nutlove_Crispy_Hazelnut-opis40942.html

Temat odkopany sprzed stu lat.


Zmieniony przez - Aaaarielkaaaa w dniu 2021-09-10 12:31:05

Też na pierwszej przymiarce powiedziałam, że schudnę hahahah, ale w moim przypadku to nie były słowa rzucone na wiatr. Przez 4 miesięcy byłam na diecie 1:1 i schudłam do ślubu 9 kg. W moim przypadku z poprawianiem i zwężaniem sukni na ostatnią chwilę było trochę stresu, ale ostatecznie wyglądałam najpiękniej w swoim życiu.