Szacuny
188
Napisanych postów
65575
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
188925
kiedy trenowalam lekkoatletyke, biegalismy w zimie, jedynym zagrożeniem byl lod , byly to generalnie treningi aerobowe, zreszta w wiekszym mrozie oddychalo sie przez szalik.
A teraz jak w gorach w mrozie odwalilam sprint to przez pol roku nie moglam wyjsc z "chronicznego zapalenia migdalkow" i skonczylo sie na strydach.
Szacuny
188
Napisanych postów
65575
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
188925
Zebys wiedziala jak w ciagu 2 miesiecy przyszlam do lekarki z 3 angina (nigdy przedtem nie mialam anginy), a trzeba wziac pod uwage, ze leczenie penicylina trwa 10 dni, a ja nastepna angine lapalam 5 dni po zakonczeniu brania antybiotykow... a stan zapalny nie schodzil w ogole, to kobieta stwierdzila, ze pierwszy raz w zyciu cos takiego widzi.
Szacuny
1
Napisanych postów
49
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
819
Ale o jest wlasnie to, o czym mowie! Tydzien nie chodze na treningi, podleczam sie do piatku, w piatek ide na trening, w sobote biegam, w niedziele zabawa zaczyna sie od nowa. Mam to gdzies. Poprostu nie bede biegac tej zimy i trudno. A biegam dwa lata juz- systematycznie conajmniej raz w tygodniu. Nawet swinski trucht mi szkodzi jak jest chlodno. Narazie robie interwaly kraulem na basenie, a potem moze szukam wiezowca. I bede zyc nadzieja, ze wlasciciel mojej silowni uruchomi wreszcie ogrzewanie, pozdrowienia dla Progresu
Szacuny
2
Napisanych postów
223
Wiek
34 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
3063
no i właśnie masz przykłady więc bądź mądrzy, bo ultra-mądrzy koledzy z SFD powiedzieli, że znają mnóstwo osób którym nic nie jest i tak musi być. A widzisz po moich obliques i swoim przykładzie że można niezłego gnoju sobie narobić.
Szacuny
53
Napisanych postów
1264
Wiek
34 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
16210
skurcze oskrzeli, choroby, i osłabienie odporności jasne ale w temperaturze poniżej -8 stopni do tej temperatury można spokojnie biegać, a teraz jeszcze kwestia naszej odporności i przygotowania organizmu, powinniśmy wprowadzać się do treningu w chłodniejsze dni spokojnie aby organizm nie doznał szoku, a jeśli już czujemy że coś się kroi (zazwyczaj czuje się z dwa dni pred chorobą) wtedy należy odpuścić, a jeśli już jesteśmy chorzy to musimy się najpierw wyleczyć, a nie zaleczyć, bo twój przykład wyleczenia do piątku i w sobotę na trening jest co najmniej skrajny w szczególności że dziwisz się że się nawraca, może ty poszukujesz wymówki wylecz się raz a porządnie i zacznij na początku od np10min nie chodzi o twoją kondycje a przyzwyczajenie organizmu
ktoś inny może nas uczyć i wskazywać nam drogę ale pracę musimy wykonać sami
Szacuny
0
Napisanych postów
1231
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
13528
tak, zdecydowanie to kwestia odpornosc i no i wytrenowania. osoby, ktore regularnie biegaja czy trenuja nie powinny miec problemow zdrowotnych nawet podczas zimy gdyz organizm jest zahartowany i przystosowany do treningu w mniej korzystnych warunkach. ja na przyklad od zawszetrenowalem pilke nozna , a pozniej wyczynowo lekkoatletyke (biegi srednie) i mi wybieganie 20km z interwalami a pozniej trening 5x400m na stadionnie nie byly straszne nawet przy -15 stopniowym mrozie, podobnie jak innym kolega i kolezanka z klubu. ale fakt faktem, ze organizm nie przyzwyczajony moze poczatkowo miec problemy z adaptacja w niskich temperaturach, ale po 2-3 tygodniach napweno juz bedzie lepiej. Jestem przekonany ze 20 min wolnego truchtu nie wplynie jakos znaczaco na pogorszenie zdrowia, kwestia tylko mobilizacji, zeby w zla pogode wyjsc pobiegac :LD
Szacuny
11182
Napisanych postów
51935
Wiek
32 lat
Na forum
25 lat
Przeczytanych tematów
57816
Ja należę do tych, którym mróz nie przeszkadza i nie szkodzi. Potrafię w środku zimy w mrozie i śniegu wyjść w laczkach i koszulce z krótkim rękawem do pobliskiego sklepu, do biegania zakładam tylko koszulkę i dres, do połowy listopada biegałem w krótkich spodenkach i bluzie dresowej. Nie ruszają mnie mrozy, nie przeziębiam się, rzadko łapią mnie grypy, nie pamiętam kiedy ostatnio byłem na antybiotyku.
Lubię biegać zimą i w moim przypadku nie jest to specjalnie szkodliwe Ale rzeczywiście nie pomyślałem o tym, że są tacy, którzy mają nieco słabszą odporność na warunki zewnętrzne i w ich przypadku bieganie zimą kończy się przymusową przerwą w treningach.
Więc zwracam honor tym co myślą inaczej niż ja Co nie zmienia faktu, że są osoby które zimą ciężko trenują i wcale nie musi się to kończyć zapaleniem płuc. Każdy powinien wiedzieć na co stać jego organizm.