Często słyszy się, że należy jeść sezonowe owoce i warzywa. Co to znaczy? Są to produkty dostępne i zgodne z daną porą roku. Sezonowe owoce i warzywa są świeże, stosunkowo tanie i smaczne. Późniejszą wiosną korzystamy z nowalijek, truskawek, szparagów, latem natura obdarza nas pysznymi malinami, pomidorami, cukinią i zieloną sałatą. Jesień z kolei to sezon na dynie i warzywa korzeniowe. A które lokalne owoce i warzywa szczególnie warto polecić zimą?

  1. Burak
  2. Brukselka
  3. Dynia piżmowa
  4. Kapusta
  5. Marchew
  6. Jabłka
  7. Gruszki
  8. Podsumowanie

Burak

Buraki to warzywa korzeniowe o charakterystycznej rubinowo-czerwonej barwie i jadalnych zielonych liściach. Buraki dostarczają wielu składników odżywczych, takich jak potas, mangan, witaminy z grupy B. Buraki należy ugotować lub upiec i są fantastyczne solo albo jako dodatek do sałatki.

kobieta z burakiem i marchewką

Brukselka

Brukselka, uważana za kuzynkę brokułów, wygląda jak mini kapusta. W tym przypadku rozmiar nie ma znaczenia, bo brukselka to potęga przeciwutleniaczy. Zwalczają one uszkodzenia komórek, prawdopodobnie zmniejszając ryzyko chorób, takich jak rak, choroby serca i choroba Alzheimera. Brukselkę należy ugotować przed spożyciem, a dla wielu osób warzywo to bez zasmażki nie ma racji bytu. Zdrowsza wersja i mniej kaloryczna to jednak pieczenie, które w tym przypadku polecamy.

Dynia piżmowa

Dynia piżmowa o charakterystycznym kształcie i żółto-pomarańczowej barwie to bogactwo witamin, zwłaszcza witaminy A oraz błonnika. Dynię najlepiej pokroić, wydłubać miąższ i upiec w piekarniku. Jest dość twarda, więc użyj do tego bardzo ostrego noża. Wykorzystaj ją jako dodatek do zupy, placków, owsianki czy jako składnik na zdrowe ciasteczka.

Kapusta

To chrupiące warzywo krzyżowe nie ma wielu kalorii, a jest bogactwem witamin i błonnika. Jedna filiżanka kapusty ma tylko 18 kalorii. Błonnik sprawia, że czujemy sytość, dzięki czemu łatwiej nam kontrolować wagę. Kapusta, czy to biała, czy czerwona, świetnie sprawdzi się jako składnik surówki, może być gotowana na ciepło z jabłkiem, a nawet można z niej przyrządzić sok.

Marchew

Marchew to jedno z bardziej popularnych i tanich warzyw. Zawiera beta-karoten, który jest przeciwutleniaczem (chroni organizm przed wolnymi rodnikami). Marchewkę można wykorzystać w kuchni na wiele sposobów jako składnik zup, surówek, gulaszu, sosu do makaronu. Można ją także chrupać na surowo lub zjeść ugotowaną.

Jabłka

Nasze Polskie soczyste i słodkie jabłka dostępne w wielu odmianach to bogactwo błonnika i witamin, zwłaszcza witaminy C. Są chyba najbardziej popularnym owocem w naszym kraju. Spożywanie ich pozytywnie wpływa na perystaltykę jelit i dostarcza źródła wielu substancji cennych dla naszego zdrowia. Jedno średnie jabłko to tylko 90 kcal, więc może stanowić świetną przekąskę. To świetny dodatek do owsianki, wypieków, ale także dań mięsnych.

Gruszki

Gruszki to sycące, słodkie owoce, które — podobnie jak jabłka — mogą pomóc zmniejszyć ryzyko cukrzycy typu 2. Zima to właśnie pora na te owoce, które możesz spożywać na surowo, ugotowane albo możesz je upiec. Jeśli posypiesz je cynamonem, może to pozytywnie wpłynąć na poziom cukru we krwi.

Polecamy również: Jaka dieta może wyleczyć insulinooporność?! Czy berberyna może pomóc?

Podsumowanie

Najlepszym wyborem są owoce i warzywa sezonowe, najlepiej takie, które rosną w naszej strefie klimatycznej. Chociaż zimą przyroda odpoczywa, możemy korzystać ze zbiorów późnej jesieni, które są odpowiednio magazynowane. Dobrym wyborem są też mrożonki, które jakościowo wcale nie odbiegają od świeżych owoców i warzyw, a także kiszonki korzystnie wpływające na naszą mikrobiotę jelitową. Wszystkie oferują różnorodne składniki odżywcze, błonnik, witaminy i przeciwutleniacze.

Źródła:

  • https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S2475299122130660?via%3Dihub
  • https://www.nccih.nih.gov/health/antioxidants-in-depth
Zawarte treści mają charakter wyłącznie edukacyjny i informacyjny. Starannie dbamy o ich merytoryczną poprawność. Niemniej jednak, nie mają one na celu zastępować indywidualnej porady u specjalisty, dostosowanej do konkretnej sytuacji czytelnika.
Komentarze (1)
M-ka

Jest w tym pewna pułapka, bo wiele owoców i warzyw, które jadamy zimą, jest sprowadzanych z krajów, gdzie właśnie jest na nie sezon.
Czyli one nie są "sezonowe" względem naszego kraju albo w ogóle nie są w nim uprawiane, ale zostały względnie zdrowo wyhodowane (nie w szklarni) i tylko sprowadzone.
Może należy ich unikać ze względów ekologicznych (żeby minimalizować transport i zanieczyszczenie środowiska), ale ich rzekoma szkodliwość dla zdrowia jest przesadzona.

Ja zresztą znam skrajnie mało osób, które potrafią konsekwentnie wybierać sezonowe i krajowe produkty.

Przeważnie to raczej wygląda tak, że jedzą mandarynki, awokado, chia i banany i podbudowują się faktem, że raz na czas zjedli jabłko (o którym nie wiedzą, że też zostało sprowadzone z Hiszpanii czy innego kraju).
Niestety od tego należałoby zacząć - zrezygnować z bananów, cytrusów, awokado, batatów, migdałów, kakao, nerkowców, masła orzechowego i orzeszków ziemnych, kiwi, soczewicy, sezamu i wielu innych produktów, a zacząć się żywić jak za komuny - burakami, marchwią, kapustą i fasolą.
Jeszcze większy problem z rybami, bo Bałtyk wymiera i jest zatruty, podobnie jak rzeki.

0