Co wybrać?

Podoba mi się takie Kung-Fu jak na tym filmiku z Jackie Chanem... - czyli bardziej interesuje Cię Martial Arts Tricks

nie do końca, ale wygląda jakoś normalnie. A na tym filmiku, gdzie ten gość pokazuje styl modliszki wygląda to poprostu śmiesznie!

Zmieniony przez - eminem767 w dniu 2008-10-29 15:22:28

Zmieniony przez - eminem767 w dniu 2008-10-29 15:22:48

w Warszawie jest dobry klub Kyokushin
Bielański Klub Karate Kyokushin-co prawda nigdy tam an treningu nie byłem ale wystarczy mi że widziałem wyczyny zawodników tego klubu na zawodach
http://www.karatebielanski.com.pl/
oprócz kyokushin można tam trenować wiele innych rzeczy-tak wynika z oferty na stronie

może ktośjeszcze sięwypowie co do tego Kung-Fu? Chciałbym zacząć treningi jak najszybciej, a chciałbym żeby to był wybór na całe życie :)

Osobiście ubóstwiam wszelkie wypowiedzi w stylu "Kung-Fu jest do bani, poza fajnymi formami nie nauczysz się nic" albo coś w stylu "kung fu to balet!! IDŹ NA MT!!!!!!"... Ludzie, czy wy kiedykolwiek widzieliście jakikolwiek TRADYCYJNY styl Kung-Fu? Dobra, to przeżyję.

Irytuje mnie dość postawa autora tematu, który wybiera styl walki na podstawie filmów. Musisz wiedzieć, że w jakiejkolwiek walce (no może poza filmową) wywijanie wszelakich efektownych kopnięć jest nie lada ryzykiem. Poza tym, wybierając styl walki, powinieneś określić czy odpowiada Ci forma przekazu, sam motyw treningowy. Powinieneś zauważyć różnicę, pomiędzy skakaniem i wymachiwaniem nie wiadomo czym w powietrzu a prawdziwą walką. Przyjdź na trening każdego stylu, który Ci się podoba i oceń czy to jest to. My możemy sobie gdybać, że to jest fajne a to nie, kierując się własnymi motywami. Każdy z nas oczekuje czegoś innego, reasumując, tak jak mówili moi poprzednicy - popróbuj wszystkiego, co wydaje Ci się ciekawe.
I w końcu zastanów się nad pytaniem, po co chcesz trenować? Dla szpanu czy dla doskonalenia samego siebie?
Ja szukałem długo, w końcu znalazłem - Kung Fu :)

Poszukaj czegos, co Ci odpowiada. Niektorzy preferuja bijatyke, niektorzy szlifowanie form, niektorzy doceniaja trening bo chca poprawic kondycje, a niektorzy chca poznac kulture azjatycja. .

Ja wybralem kung fu, bo mi pasowalo do koncepcji rownowagi. Jestem raczej duzy (190cm, 100kg), wiec sily mi nie brakuje i dlatego poszukalem sobie jak najszybszego stylu, aby zachowac rownomierny rozwoj fizyczny.

Jezeli chcesz sie bic, to wpadnij do siedzimy dresow i popros o lanie. Zaspokoi Twoje pragnienie brutalnosci na pewien czas. Jezeli nie lubisz obrywac, to idz na trening lekkoatletyczny i naucz sie szybko biegac:) Ewentualnie zacznij chodzic na silownie, bo odpowiednia postura z pewnoscia zniweluje do minimum zagrozenie bycia zaczepianym na ulicy.

szukam jużod 3-4 lat więc chcę wreszcie zacząć coś, co będzie już na całę życie. Ogólnie wybieram Kung-Fu bo mi siępodoba, interesuje mnie, i jest to sztuka walki na cełę życie. Jaki styl Kung-Fu wybrałeś?

troszkę zły sposób na szukanie wybrałeś zamiast siedzieć przed kompem przejdź się po kilku sekcjach i zobacz na własne oczy co i jak jest tam ćwiczone.....potem przynajmniej będziesz wiedział czy to dla ciebie czy nie.

Ja wybrałem styl Chow Gar. Co nie znaczy, że i on Tobie będzie odpowiadał. Rusz tyłek i pooglądać sekcje ;)

1. Chow Gar (Zuoija) - nie ma w Warszawie
2. Pochodź po tych szkolach co ci napisałem jesli interesuje cię Kung Fu bo tam napewno nauczysz się czegoś co ma sens.
3. Śmiesznie wygląda to na tych filmikach co je wkleiłeś tutaj - to jest sciema na maksa.
4. Modliszka wzoruje się jak zreszta prawie wszystkie style kung fu w mniejszym lub większym stopniu na zwierzetach takich jak: tygrys, wąż, lampart, żuraw oraz wiele innych i to że dla ciebie niektore techniki i formay wyglądają śmiesznie nie powoduje że nie sa bardzo skuteczne praktycznie i dają przewage w realnych sytuajach bo jest je znacznie ciężej zablokować oraz mają inne niż proste uderzenia trajektorie oraz można przy ich pomocy blokowac i jednocześnie bez cofania ręki atakować.
5. Nauka walki z wieksza ilościa przeciwnikow nie polega na tym by napazac 8 typa na raz ale na tym by walczyć z każdym z nich oddzielnie (uzyskujemy to poprzez ustawienie się w taki sposob by za plecami była sciana lub coś uniemożliwiające zaatakowanie od tylu, oraz prowadzenie tak pojedynczego przeciwnika by maksymalnie utrydniał swoim kolegom atak - inną sprawą jest wykonanie tego nawet przez kogoś dobrze walczacego i trenującego nascie lat) i wykonac takie techniki max 2 lub 3 by go calkowice wyeliminować - by się już nie podniusł (złamac mu nogę, ręke, oraz inne cześci ciala, sprawić olbrzymi ból tak by nie mogł i nie byl w stanie się podnieść - by liczba porzeciwników malała w bardzo szybkim tępie - kazda minuta takiej walki powoduje że o polowe zmiejsza się szansa na wyjście z takiej sytuacji zywym i nie być kaleką na cale zycie - więc realna walka polegajaca na tym że walczymy z 5 naraz na srodku placu gdzie przeciwnicy cię okrazają i oni wstają po twoich technikach jest szytem d****izmu.




Zmieniony przez - Yang32 w dniu 2008-11-01 12:59:40