"Mylisz sie i starasz przeinaczyc fakty. Ted byl prywatnym uczniem Bruce'a i z nim trenował.
To Dan z Nim raczej przebywał."
Masz jakieś faktyczne dane potwierdzające tezę, że Inosanto przebywał, a Wong trenował? Podpowiem, że filmy które zamieściłeś to NIE są takie faktyczne dane.
"Co do ilości czasu spędzonego a rozumienie danego materiału. Osoba która trenuje z kimś codziennie lepiej rozumie i umie więcej niż ta która trenuje okazjonalnie."
Powiedziałem przebywa, nie trenuje. Nie masz żadnej pewności, że z Wongiem Bruce trenował więcej/dokładniej/bardziej zaawansowane techniki. Tym bardziej, że Guru Dan sam mówi o takich treningach w wywiadzie.
"Jakie to ma znaczenie- Jeet Kune Do które naucza Ted Wong jest tym które robił Bruce- autentyczne JKD.
Jeet Kune Do nauczane przez Inosanto jest to Jeet Kuen czyli Jego własny wymysł."
Teraz ty mijasz się z sednem Jeet Kune Do, co oznacza, że albo bardzo starasz się postawić na swoim, albo zabrałeś się za wszystko kompletnie od dupy strony. Masz rację, że Ted Wong moze nauczać autentycznego JKD, niezmienionego od czasów Bruce'a. Ale co z tego, jeśli to, że Inosanto naucza swojej własnej wersji,
sprawia, że bardziej podąża za istotą JKD? Podwaliną filozofii kryjącej się za JKD jest kreatywność, nie odtwórstwo.
"Jeśli trenujesz np. 25 lat na worku to worek potrafi więcej od Ciebie? Ciekawe założenie"
Jeśli
przebywasz w czyimś otoczeniu równie często, co jego worek treningowy, umiesz tyle, co worek. Nie przeinaczaj tego co powiedziałem. Notabene powiedziałem to jako parafrazę twojego toku rozumowania, nie swojego. Ale masz rację - to ciekawe założenie.
Przejrzyj raz jeszcze materiały filmowe, które nadesłaliście. Jest tam taki cytat...(nie zacytuje idealnie, nie mogę tego znaleźć teraz) "Not the time spent, but the effort taken is significant."
"Juz jedna osoba mówiał że świat poszedł do przodu. Podaj przykłady."
Proszę cię bardzo.
1. Świadomość sztuk walki jest obecnie jeśli nie powszechna, to przynajmniej częstsza niż w latach 70tych.
2. Połowa bandziorów nosi teraz klamkę, albo przynajmniej kosę. (Chętnie bym notabene popatrzył jak sobie z nimi radzisz na ulicy odrzucając elementy Kali w twojej koncepcji JKD...)
3. Zanim odpiszesz na ad.2... nie, obrotówki widziane w walce z uzbrojonymi przeciwnikami w Wejściu smoka NIE SĄ efektywną formą obrony, a właśnie chwytem marketingowym, na potrzeby filmu.
4. Dziś w Polsce na przykład, za wydłubanie komuś oka w "obronie własnej" masz 10 lat, módl się, żeby w zawiasach (art. 156 § 1 kk). To tylko jeden przykład zderzenia na tle prawo karne - sztuki walki. Poczytaj sobie.
"Jeśli uważasz że JKD które stworzył Bruce jest bezużyteczne itd. To znacze że wcale nie rozumiesz, a nawet jestem pewien że nie znasz naukowej struktury JKD."
Sofistyka. JKD które stworzył Bruce było bardzo skuteczne w jego czasach. Część rzeczy jest aktualna dziś, część się zdewaluowała. Napisałem, że będzie bezużyteczna im dłużej będzie stać w miejscu.
U Wonga (jeśli to co mówisz to prawda) stoi.
O jakiej naukowej strukturze mówimy? O pięciu sposobach ataku? O poszczególnych strefach? Czy może o
efektywności poprzez dostosowanie do przeciwnika? Sądzisz, że to ty jesteś jak woda?
W ogóle to jakim sposobem doszedłeś do wniosku, że Bruce nie zapożyczał z innych sztuk walki, gdy tworzył techniczne podwaliny JKD?? Przecież to bzdura. Liczne biografie mówią o technikach, postawach i motoryce zaczerpniętych m.in. z boksu, szermierki no i oczywiście kung fu...
Zmieniony przez - Merkavoth w dniu 2008-10-23 10:31:12