Mała dyskusja?

Witam,
Nurtuje mnie jedna sprawa zwiazana z odrzywianiem, i chcialbym abyscie sie wypowiedzieli na ten temat ;)

Na poczatek troche opowiem o sobie ^^'
Na poczatku Liceum bylem dosyc pulchny, wedlug mnie bo niektorzy uwazaja ze mialem dobra wage, to bylo okolo 170 cm i 74 kg.
No ale mi nie za bardzo to odpowiadalo i postanowilem to zmienic. Zaczalem chodzic na silownie, biegac i stosowac diete na odchudzanie. Po pewnym czasie moja sylwetka sie zmienila, byla juz bardziej ubita, ale mi wciaz to nie odpowiadalo, zawsze podobala mi sie po prostu szczulpa i wysportowana sylwetka, dlatego dalej ciagnalem swoje "odchudzanie".
Aktualnie juz wygladam tak jak chcialem, jestem szczuply( dla niektrych az za bardzo, ciagle mi mowia ze musze wiecej jesc bo zbyt schudlem >.<) Stracilem na wadze jakies 20kg, Teraz jest okolo 172 cm i jakies 53 kg.
No i teraz dojde do tego, o czym chce uslyszec wasza opinie.
Nigdy sobie nie liczylem zapotrzebowania kalorycznego itp itd, i czesto zjadam za malo jak na moja aktywnosc,
chodze 5 razy w tygodniu na silownie, moje treningi trwaja jakies 2 2,5h z czego jakies 40, 50 minut to trening na partie miesniowe a reszta to brzuchy i aeroby. W 2 wolne dni w tygodniu biegam, oprocz tego czasem jak mam na pozniejsza godzine do szkoly to takze ide sobie pobiegac. No i chodzi mi o to ze jak kazdy normalny czlowiek lubie sobie czasem ze znajomymi wyskoczyc na jakies piwo, czy zjesc jakiegos kebaba albo pizze raz na tydzien. Nie wspominajac juz o jakims deserze po obiedzie ;D
Czasem czytajac wasze forum i widzac jak kazdy pisze " czy moge zjesc pizze, czy moga zjesc batona": etc, zastanawiam sie czy robie cos zlego, ale wedlug mnie jesli jestem aktywny fizycznie, i umiem jesc z glowa ( chodzi mi tutaj o umiar) to wszystko jest okej. Oczywiscie inna sprawa jest to ze osoba jak ja, ktora nie mysli o niczym powazniejszym zwiazanym z kulturystyka, tylko po prostu dba o siebie zeby nie utyc itp tylko pozostac szczuplym, a inna sprawa jest jesli ktos chce cos wiecej z tym osiagnac i wylicza sobie ile bialek powinien zjesc ile ww czy tluuszczy i stara sie jak najlepiej "wypelnic" soje zapotrzeboiwanie kaloryczne.

A jakie jest wasze zdanie na ten temat ?^^


PS: ale wypracowanie napisalem oO''

Pozdrawiam ;)

Jacquess, madre slowa ;)

No nic dzieki za pomoc, ja spadam sie ululac bo spac mi sie chce ;d

Milego forumowania ;)

ale co chcesz sie dowiedziec?? sam sobie odpowadasz na pytanie.jak komus zależy to sie stara jak nie to to olewa.
ale ,ALBO TO CO PISZESZ TO PROWOKACJA( Nigdy sobie nie liczylem zapotrzebowania kalorycznego itp itd, i czesto zjadam za malo jak na moja aktywnosc,chodze 5 razy w tygodniu na silownie, moje treningi trwaja jakies 2 2,5h z czego jakies 40, 50 minut to trening na partie miesniowe a reszta to brzuchy i aeroby. W 2 wolne dni w tygodniu biegam, oprocz tego czasem jak mam na pozniejsza godzine do szkoly to takze ide sobie pobiegac.) -
ALBO ZROBISZ SOBIE WKONCU KRZYWDE!!!!

jak wyglądało twoje odchudzanie? ile posiłków jadłeś? ile teraz jesz? i co najważniejsze ile masz lat? pzdr.

Prowokacja?
Co tu prowokowac ...
A co do starania, bardzo sie staralem i staram dalej zeby ladnie wygladac, nic nie olewam tylko chodzi mi o to ze nie jestem zwiazany z tym w tym stopniu zeby liczyc zapotrzebowania itp. Nie podobaja mi sie strasnzie umiesnione sylwetki, wole szczuple i wyrzezbione.

Co do odchudzania, no nie ukrywam ze nie bylo to jakos dobrze zaplanowane odchudzanie, 3 posilki dzienne, tylko zdrowe jedzenie. Teraz tez nie jem np. tlustych potraw, bo mnie od tego mdli :P Taki wstret ^^
Teraz jadam 4 posilki dziennie. Ale tak jak mowilem, czesto zapewne zjadam mniej niz powinieniem.
I jeszcze jedno male pytanko odnosnie tego "jak sie tyje"
Tyjemy gdy sie obrzzeramy, czyli zjadamy wiecej niz potrzebujemy prawda ?

chcesz wysportowanej sylwetki ? ok! ale nie mozesz przez dluzszy czas nadwyrezac organizmu ( za duza intensywnosc - za malo paliwa) bo to predzej czy pozniej odbije sie na zdrowiu!( ze wspomne ,,tylko,, o wolnych rodnikach)

wcale nie trzeba się obżerać żeby tyć, zresztą jak chcesz mieć jakiekolwiek mięśnie, musisz tyć, ale tycie jest błędnie rozumowane bo kojaży się z wielkimi grubasami, a to tak nie jest. Chcesz mieć wyrzeźbione mięśnie. Pamiętaj że najpierw musisz te mięśnie zbudować co jest o wiele trudniejsze niż gubienie tłuszczu. Inna sprawa, nie widziałem nikogo kto dobrze wyglądał i mało jadł.

zdr.

Taak, wiem ze nie moge malo jesc przy tak duzej akrtywnosci fizycznej, kiedys jadlem strasnzie malo, ale teraz juz jest gites chlopaki.
Mi bardziej chodzilo o to, czy jedzac normalne jedzenie typu pierogi, nalesniki, czy nawet rolada dajmy na to wieprzona mozna ladnie wygladac :)
Łapiecie o co mi biega ?;D

ja łapie

i odpowiem ci tak

wróżkami nie jesteśmy bo prawda jest taka że jeden jedząc jak napisałeś będzie wyglądać b.dobrze a drugi b.źle, różne organizmy, różne tendencje blabla temat rzeka.

No tak w sumie masz racje xP
Ale ze tak powiem, czlowiekowi tez sie cos od zycia nalezy, ^^'

skoro uwazasz ze dobrze teraz wygladasz i dobrze sie czujesz przy takiej aktywnosci i takim odzywianiu to OK.
choc przy takiej wadze to wygladasz chyba jak brojler - bez urazy !!!
Jesli nie chcesz trzymac jakiejs diety i bez niej czujesz sie dobrze to fajnie - ale dbaj chociaz zeby starac sie dostarczac tego czego potrzebuje twoj organizm - nie chodzi o rezim ale jakies glowne zalozenia

nie do końca, ale mniejsza z tym. życie trzeba przeżyć, cieszyć sie każdą chwilą,trzeba upaść aby później powstać,trzeba wariować aby na starość siedzieć spokojnie w domu, życie trzeba kosztować i smakować na wszystkie możliwe sposoby. ;]
pzdr.