Bilans strat i zysków siłownii

jak się zakocha paniena to jej wszystko jedno tak na prawdę.

No bo w sumie na początku patrzy się na wygląd, jak sie poznaje bliżej to na charakter, a przy wspólnym wyjściu na plażę\basen dopiero na ciało.

mojej ex się bardziej podobało, że dla ludzi jestem straszny bandzior i koks, a dla niej "kochany Kotek".

Też bym tak chciał.

widać, żeś młody jak ciało chcesz na basenie oglądać.

pzdr/

SoG za basen!

gdybby nie siłownia to pewnie bym się zapił to niewątpliwa zealeta. Wadą jest kasa jaką trzeba ładować na jedzenie

% tanie tez nie są;)

niektórym % nie przeszkadzają przy siłowni.


pzdr/

jak w profilu twym

A właśnie, czy przy basenie 3 razy na tydzień, 2 treningom piłki nożnej w tygodniu i jakimś tam ćwiczeniom na brzuch i klatę w domu, będę mógł osiągnąć coś w rodzaju tej sylwetki - http://data1.blog.de/blog/t/traummann/img/BradPitt01.jpg? No i przy jako takiej diecie.

mi naprawde picie przeszkadza w budowaniu jakiejkolwiek masy. Dużo tego nie mam na sobie ale dbam o to. nie żebym był jakim kolwiek przeciwnikiem alkoholu wręcz przeciwnie bo jak nie ćwiczyłem to piło się tego naprawde dużo a kase było łatwiej zmotać niż na jedzenie

80% pierwszego wrażenia to wygląd fizyczny ( chociaż laski sie zarzekają że nie lubią umięśnonych kolesi to prawda jest taka że podświadomie szukają silnego samca- a na leszcze lecą tylko jak mają kasę )
Z plusów to coraz większa siła (przydatna w codziennym zyciu- mniej sie męczysz żeby ogródek skopać, panienkę przelecieć )
Dużych ludzi sie boją i częściej przyznają im racje ( jak chodze zimą w dresie to chodnik mam cały dla siebie )
Z minusow to że masz określony czas na siłke i wtedy nie liczy sie nic więcej, no i żarcie jak już wyżej pisali tanie nie jest ( nie mówiąc juz o karnetach na siłke- wolno bo wolno można sie samemu wyposarzyć .