Miałem 4 dniową przerwę w ćwiczeniach i trzymanej mocno diecie (w tym czasie byłem non stop prawie w jakiejś trasie zabiegany więc dosłownie na nic czasu nie było, czasem nawet na kibel
), dlatego też zdarzyło się śmieciowe jedzenie i długie przerwy w posiłkach
Jednak gorący okres się skończył. Zakupiłem w końcu buty do biegania (tych będę strzegł
). Ruszam ostro z kopyta. Dodatkowo założyłem się (kolejny bodziec choć pracę nad ciałem robię tylko i wyłącznie dla siebie a nie dla kasy) o 200 zeta, że poleci mi 4 kg do końca września. Zaznaczam, że jeśli nie poleci tyle to nic się nie stanie, ważne żeby z obwodów spadło, ale też nieźle by było wygrać ten zakład
tak więc do roboty i w związku z tym porcja pytań:
1) Czy wprowadzić jakieś zmiany do diety czy zostawić nadal taką? (Moje zapotrzebowanie to 2300/2400 kcal w diecie jest mniej - obcięte o jakieś 400).
1 posiłek:
3 kromki chleba razowego
1 jajko na twardo
3 plasterki - polędwica drobiowa etc.
1 pomidor
1 szklanka herbaty (np. zielona BEZ cukru).
2 posiłek:
1 kromka chleba razowego
1 plasterek polędwicy
jakieś 40g orzechów np. migdały, włoskie
3 posiłek:
pierś z kurczaka/udko kurczaka
warzywa np. brokuły, fasola szparagowa.
czasem szklanka rosołu
4 posiłek:
puszka tuńczyka w sosie własnym albo innej ryby (jakiś zamiennik rybska w tym miejscu?)
pomidor/ogórek zielony
5 posiłek (przed snem):
150g twarogu półtłustego
trochę mleka lub jogurtu naturalnego do poprawienia smaku
przyprawy albo kilka owoców np. borówek dla odmiany.
2) Już wcześniej pytałem, ale nie otrzymałem odpowiedzi niestety. Dlatego ponawiam Zazwyczaj ćwiczę na siłowni ok. 18-19 i wracam do domu na powiedzmy 21. Co mam wtedy zjeść? Do tej pory jadłem 5 posiłek, czyli twaróg + dodatki. Jednak czytałem o posiłkach okołotreningowych i powinny mieć węgle złożone, ale z drugiej strony nie chcę ładować węgli na noc przed snem ... co w takim wypadku?
3)
Jeśli zdarzy się, że z przyczyn dla mnie niemożliwych do przewidzenia nie będę mógł wciąć jakiegoś posiłku i będzie przeskok między 1 a 2 jakieś np. 6 godzin wpłynie to znacząco na redukcję? (czytałem, że organizm może się przełączyć i oszczędzać i zamiast lecieć z fatu - to będzie stać albo nabierać.)
4) Buty zakupione więc pytanie o biegi. HIITy wykonywać tylko w nietreningowe, tyle wiem. Pytanie - mam nadal niezbyt zacną kondycję a nie chcę się nabawić kontuzji.
Realnie - jaki jest minimalny cykl HIITa by miał on jakikolwiek sens (czas, ilość interwałów itd.) - z czasem gdy się wyrobie będę zwiększać długość. Dodam, że HIITy tylko i wyłącznie wieczorem będę wykonywać
5) Mój plan treningowy (poprawiony przez Sniva, najpierw duże partie mięśniowe). Czy mam coś w nim zmienić - chodzi stricte o zwiększenie intensywności redukcji.
6. Przysiady ze sztangą 3 serie (czworogłowe)
7.
Martwy ciąg na prostych nogach 3 serie (dwugłowe)
1. Wyciskanie sztanga płasko 3 serie (klatka piersiowa)
4. Wiosłowanie hantą 3 serie (najszerszy grzbietu)
2. Wyciskanie sztangi z klatki 2 serie (naramienne) / 5. Arnoldki 2 serie
9. Wspięcia stojąc 3 serie (łydki)
3. Francuskie wyciskanie sztangi 2 serie (triceps)
8. Uginanie ramion ze sztangą 2 serie (biceps)
jest to trening FBW i z tego co wyczytałem jest polecane by ćwiczyć go 3 razy w tygodniu. Niestety korzystam z siłowni od znajomego i muszę się dostosować, więc czasem zdołam ćwiczyć kilka dni pod rząd a czasem z przerwami (czyli niekoniecznie trzymam się tego harmonogramu dzień-przerwa-dzień-przerwa). Czy to ma jakieś znaczenie? (oczywiście jeden dzień w tygodniu poświęcam tak czy siak na pełną regenerację).
6. Zdarza się, że ćwiczę 4 albo nawet 5 razy w tygodniu trening FBW (wkręciłem się trochę), czy to błąd? Poza tym gdy nie mogę tego samego dnia wykonywać HIItów więć tydzień jest ubogi w aeroby a to chyba one determinują głównie fakt zbijania tkanki tłuszczowej? (nie licząc rozrostu mięśnia i większego spalania po siłce) Ale moim głównym celem jest efektywne zrzucenie fatu
Trochę tych pytań wyszło sporo Jeśli jacyś dobrzy forumowicze zainteresują się nimi i odpowiedzą to kłaniam się w pół
Dzięki!