Nastula na Sengoku 4 - dyskusja po walce

Komentarz sherdoga na temat walki nastuli:

In the evening's less than stellar undercard, Pawel Nastula (Pictures) failed to make the comeback he was hoping for. In the first round, Yang Dong Yi connected low with an early kick and later a knee from the clinch that earned him a yellow card and a chorus of boos but left Nastula noticeably less mobile. Nastula then moved around the ring flatfooted and had trouble landing with his looping punches or securing a takedown.

In the second, Nastula had an armbar locked in from guard after being taken down. He let it go, though, and allowed his opponent to stand. Nastula didn't rise to follow Yi, instead pointing to his cup and indicating a problem. That was enough for the referee, who inexplicably halted the bout at 2:15 and gave Yang Dong Yi the TKO victory apparently via armbar to the groin.

“I'll keep doing my best,” a clearly upset Nastula told the crowd postfight. “I'll keep doing my best. Please support me.”

ognia w oczach mu brakowalo ? sedzia zly ? Co za pech.
Sedzia moze i za wczesnie powiedzial koniec, powinien najpierw dac mu ostrzezenie, ze albo wstaje i walczy albo konczymy zabawe. W drugiej rundzie Pawel nie dostal zadnego strzalu w cojones, nie moze byc mowy o tym, ze sedzia powinien dac mu odpoczac. Tak samo jak w walce napao -couture. Napao ze zlamanym nosem krzyczal do sedziego, ze krew mu do oczu naplywa i nic nie widzi. Sedzia slusznie powiedzial walcz, albo przerywamy. W walce Nastuli sytuacja byla analogiczna
Zreszta, jak mial balache to powinien ja wyciagnac do konca! To, ze przy probach balachy i kneebara sam sobie jaja obijal, to tylko braki w technice. Nic wiecej.
Stojka slabiutka i jeszcze ta sytuacja gdzie Nastula wstawal po probie kneebara, odwrocil sie plecami do skosa i zaslaniajac glowe biegl w kierunku naroznika, a skos za nim machajac rekami. No panowie, wiadomo kazdy lubi nastka bo to swietny judoka i nasz rodak, ale obiektywnie, w tej walce sedzia go nie skrzywdzil.

Zmieniony przez - t_e w dniu 2008-08-24 19:03:52

obejrzalem jeszcze raz
Nastula tragicznie..

E tam t_e pier... chociaz sedzia mogl najpierw go upomniec i zapytac czy walczy jak nie to TKO a nie tak odrazu ps, na wp juz o tym jest



Zmieniony przez - M.Manhoef w dniu 2008-08-24 19:37:59

Moim zdaniem nie mamy powodów do narzekania. Sędzia mógł dać najpierw ostrzeżenie (pewnie 80% sędziów by to zrobiło) - ale nie musiał. Idea jest prosta - walczysz albo nie walczysz. Nie można niestety powiedzieć 'walcze walcze, ale za chwilke , bo teraz mnie boli'.

Gdyby Nastula był chytry to by się na tyle długo zwijał z bólu w 1wszej rundzie że walki by nie kontynuowano, w korzystniejszych dla niego okolicznościach (skos by dostał DQ, albo walka NC - nie wiem jak to tam wygląda)

Sportowo jego poziom nie wyglądał za wesoło.. można sobie tłumaczyć że to przez te ciosy na wacława.. ale ja tak nie myślę.

W dream jak aoki dostał od JZ kilka razy w tył głowy bodajże i zwijał sięz bólu to dali nc i rewanż

Gdyby Nastula był chytry to by się na tyle długo zwijał z bólu w 1wszej rundzie że walki by nie kontynuowano, w korzystniejszych dla niego okolicznościach (skos by dostał DQ, albo walka NC - nie wiem jak to tam wygląda)

Tu chyba nie chodzi o chytrość, ale o ducha walki

Końcem końców jestem zdania, że walka powinna zostać nierozstrzygnięta, a w najbliższym czasie powinien nastąpić rewanż. Tak byłoby najuczciwiej wg mojej skromnej opinii.

PZDR

Różnica między walką Gonzagi z Coutourem jest taka, że tam wyglądało to w czasie walki na obrażenia Gonzagi wynikające z normalnej walki a Nastek oberwał dwa razy nielegalnie... Ciężko powiedzieć w sumie co powinien zrobić sędzia

Pawel dal ciala w tej walce niestety

Ja to widze inaczej.... Niby Nastula nie pokazał nic specjalnego.. jednak wydaje mi sie ze wynika to z tego iz mial ona swiadomosc ze walczy ze slabszym zawodnikiem i nie dawal z siebie 100% od poczatku... Pawel kontrolował tą walke.. jednak kolano na krocze bylo naprawde mocne. Jestem przekonany ze wlasnie ten faul przeszkodzil Pawlowi w wyciagnieciu balachy, a proba spowodowala bol krocza... Pawel zjadłby tego leszcze gdyby nie te faule. niestety... przegrał. Mam nadzieje ze ta przegrana obudzi w nim sportową złość i nie zakonczy kariery
pozdro