Najzabawniejsze sytuacje z apteki!%-)

Kilka dni temu pojechalem na wioske po tussipect.Mowie co chce, baba sięga i sprzedaje normalnie.Wszystko fajnie.A za ladą staly dwie mlode.No i nagle ta co mi sprzedała pyta tej drugiej
-dlaczego mi wyskakuje (w komputerze) ciagle ze ten tussipect jest na recepte?
-bo jest na recepte
-...
chwila ciszy patrze na nie, w lapach i tak juz mialem tabletki wiec nic zlego sie nie moglo stac lekki usmiech, odwrocilem sie i ide do wyjscia.Panie sobie jeszcze zazartowały "niech pan szybko ucieka"
No i tyle ale chyba juz tam nie edostane nic niestety a przynajmniej bede musiał miec niezly tupet zeby tamm wrocic i jeszcze raz prosci o tussipect

Ostatnio kumplowi sie śpieszyło i szybszym tempem poszedł do apteki po podstawowy osprzęt zasapany wchodzi do apteki prosi o igły i strzykawki, a farmaceutka do niego :

"No, na niezłym musi Pan być głodzie"



Kolejna moze juz nie śmieszna ale wpadłem raz do apteki kupiłem troche osprzętu , ale później potrzebowałem więcej i tego samego dnia wpadam z ziomkiem i babka z tekstem :

" To nie mogłeś wziąć wcześniej i dla kolegów "

Witam ja może trochę inna historia bo byłem u lekarza

Miałem mocne potówki na głowie z tyłu pewnie od maty bo trenuje judo


-I poleciałem do lekarza skurnego wpadam dzien dobry dzien dobry wczym problem ?
- ja pani doktor mam problem bo tutaj na głowie mam potówki straszne

-od sterydów TAK?

- mowie nie.. mówie że judo trenuje i od tego pewnie

- a ona nawet nigdzie nie spojrzała nie nic , mówi : dobra dobra masz tu silny antybiotyk i nie przybiegaj mi tu co 2 tygodnie -/

-popatrzyłem sie na nie westchnieniem wziąłem to receptę i poszedłem bez do widzenia

Kurde żebym to naprawde na koksie była tu mi normalne potówy się porobiły. Paranoja jak dla mnie z tymi lekarzami

Zmieniony przez - DUDA_ w dniu 2008-08-16 14:04:29

Zmieniony przez - DUDA_ w dniu 2008-08-16 14:04:52

kurde ile razy kupowalem ze znajomym tussi czy strzykawki albo igly to tylko raz mi zwrocili uwage ze mlody jestem i czy nie szkoda mi zdrowia, zadnych ciekawych histori :(

ale nie ktore wasze niszczą

no nie uda mi sie nic smiesznego napisac bo trtafilem nie na pania lecz na pana mgr. i go nie zdziwilo ze biore 50 strzykawek 100 igiel pytam o insulinowki... zawiodlem sie bynajmniej nawet nie zdziwil sie jak mu jedego rodzaju igiel zabraklo w aptece... co za czasy to juz chyba normalka

p.s. nigidzie nie moge dostac strzykawek insulinowek w aptece mowia ze to przy insulinie sie podaje od razu... jak z dostepnoscia sa w aptekach normalnie osobno??

ile kosztuje jedna strzykawka z igła??

za wszystko ze spirytusem zaplacilem 17zl

ja to zawsze zapisuje na kartce co chce i daje farmaceutce, bez zadnego gadania i mam co chce

matrix 15 gr

Zmieniony przez - zanett25 w dniu 2008-08-18 20:58:46

Mati ja chciałem tylko jedna

Zanett dzieki

zdr.