Szacuny
4
Napisanych postów
585
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
3653
Oto one :
Mama mówi, żebym nie jadł dużo jajek (obojętnie jak przyrządzane), gdyż nie można. (źle to wypływa na sprawy płciowe) Dlaczego ? Co jej mam powiedzieć ? Czy to prawda?
Przyjmowanie serwatki białka oraz innego białka w dużych ilościach powoduje, że u mężczyzny ... 'nie staje'. Czy to prawda ? Jak to sie ma do tego ?
Mleko(oraz produkty mleczne) jest uważane za produkt, przez który zdobywamy wodę podskórną oraz trudny do zbicia fat. Czy to prawda ?
Zmieniony przez - industrial w dniu 2008-07-13 07:34:41
^ Faceci rodzą się piekni, kobiety muszą się malować ;d ^
Szacuny
29
Napisanych postów
891
Wiek
46 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
5255
To o jajkach itp. to wsiowe bajdurzenieOpierające się chyba na jakiś pseudo analogiach.Tak samo jak to,że trzeba jeść buraki bo są dobre na krew,niby dlaczego bo są czerwone?Orzechy włoskie są dobre na mózg,bo w środku przypominają tkankę mózgową?Kobietom jak jedzą piersi z kurczaka rosną piersi,itd...Nie ma co słuchać takiego pitolenia
Szacuny
8
Napisanych postów
444
Wiek
58 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
24489
Problem w tym, że to osoba stawiająca tezę typu: "jajka źle wpływają na sprawy płciowe" powinna ową tezę poprzeć jakimś dowodem.
Wszystkie trzy stwierdzenia to jakieś bzdury. O ile w przypadku jajek można zastanawiać się nad ilością spożywania żółtek (cholesterol; białek można jeść do bólu) tak pozostałe dwa to już w ogóle jakieś dziwy nad dziwami. Nawet nie ma sensu dyskutować bo ktoś kto wygłasza takie stwierdzenia po prostu się ośmiesza.
Szacuny
1
Napisanych postów
456
Wiek
46 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
15780
a mi mama mówiła, że żółtakami nie ma się co przejmować bo same w sobie są ok, ale w ciastach z cukrem itd. to wtedy mają zły wpływ na cholesterol.
A co do jajek to kiedyś sie spotkałem z opiniami, że mają pozytywny wpływ na sprawy płciowe, w sensie jaja. Ale to może takie skojarzenie poprzez analogie, czy coś w tym stylu.