Dzięki!
A co z dniem nietreningowym?? Wtredy jestem w pracy, robię co 3 dobę.
Prócz stania i troche łażenia to głównie siedze - na portierni jako ochrona. Wtedy to sobie jem serki, rybke w galarecie, i troche makaronu z sosem. Staram sie jeść minimum zeby nie skręcało z głodu, bo i tak nie przepale.
To właśnie przez tą robotę, i brak ruchu z powodu kontuzji tak sie spasłem
A co z dniem nietreningowym?? Wtredy jestem w pracy, robię co 3 dobę.
Prócz stania i troche łażenia to głównie siedze - na portierni jako ochrona. Wtedy to sobie jem serki, rybke w galarecie, i troche makaronu z sosem. Staram sie jeść minimum zeby nie skręcało z głodu, bo i tak nie przepale.
To właśnie przez tą robotę, i brak ruchu z powodu kontuzji tak sie spasłem