Tak naprawdę treningi rekraacyjne nie maja prawa powodować żadnych urazów - oczywiście mam na myśli 1.5h 3x w tygodniu prowadzone przez trenera. W rzeczywistości jedyne co się może zdarzyć, to kontuzja spowodowana jakimś uderzeniem, czy kopnięciem.
Poprostu trenowanie rekraacyjne (czyli 95% treningów czegokolwiek w Polsce) to nie "uprawianie sportu", nie obciąża organizmu reżimem treningowym, a ma być przyjemnością.
Inna sprawa, że uszkodzenie kręgosłupa to wydaje mi się ciężkie zadanie, a już u 9 czy 11 latka myślę, że to cel bardzo trudny do osiągnięcia, nawet dla kogoś kto chciałby to uczynić świadomie. Maluchy mają bardzo dużo naturalnej gibkości, potrafią więcej niż dorośli (wrzućmy jedno dziecko na drugie i każmy im biegać dookoła po sali; zróbmy to samo z dorosłymi).
Myślę, że wszystko zależy poprostu od prowadzącego i jego metod. Nie sądzę, żeby zależało mu na uszkodzeniu dzieci, więc zwykła doza rozsądku wystarczy. Nie umiem sobie teraz wyobrazić ćwiczenia, które miałoby uszkodzić kręgosłup na treningu, conajwyżej ćwiczenia, które długofalowo powodują jego przeciążenie, ale i to jakoś nie bardzo. Mostki i stania na rękach dla takich dzieciaków są całkiem OK moim zdaniem i sam takie rzeczy pokazuję moim maluchom.
Fakt faktem, dzieci mają zajęcia na macie a sciany są obłożone materacami, zabezpieczam je przed upadkiem na plecy. Dodatkowo zanim uczy się stania na rekach pokazuje się, jak wyjsc z sytuacji zagrozenia (
przewrot w przod). Jeśli trener mowi, ze "stajemy na rekach" i zostawia dzieci samym sobie na twardym parkiecie, to istnieje małe ryzyko, że dziecko padnie plackiem na plecy, ale to i tak w 95% przypadków powoduje tylko chwilowe trudności z oddychaniem ;)
Poza tym przez ostatnie 2 lata moje dzieciaki robiły sobie krzywde grając w piłę, kosza (skręcane kostki, łamane ręce i nogi), jeżdżąc na rowerze (kompresyjne złamanie 3 kręgów piersiowych), albo wyglupiajac sie bez rozgrzewki (złamanie kości przedramienia bez zrostu, powstał tzw. staw rzekomy). Na moich treningach chyba ze 3 razy ktoś dostał w nos i nie pamiętam żadnych innych kontuzji :) To wszystko.
Więc nie obawiałbym się tak bardzo o ich plecy :)