Duszenie z tyłu

Moim zdaniem to dość skuteczny okazałby się atak na krocze a później palcami na nos/oczy i ściągnięcie do parteru. Przynajmniej jeśli dobrze to zdjęcie zrozumiałem ;].

Z mojego doświadczenia kilkunastoletniego, oraz sposobow pochodzących z tego co ćwiczylem i co teraz ćwiczę moge powiedzieć że jest cale mnustwo sposobow na wyjście z kazdego duszenia lub klamry. Jest tylko jedno ale, a mianowicie jeśli ktoś jest dobry w judo, JJ, BJJ itd i ma te techniki zakładania b. dobrze opanowane to jedynym sposobem na wywinięcie się jest rozpoczęcie kontry najpóźniej w trakcie zakladania duszenia lub dźwigni - jesli już ją dobrze zalozy to ... pa babciu i po sprawie. Na opanowanie technik kontry na tyle skutecznych by sobie w takiej sytuacji poradzić jest ciągle ich ćwiczenie, a w efekcie doprowadzenie do sytuacji kiedy dobór kontry do danej sytuacji jest bezwiedny i intuicyjny.
To co napisalem wcześniej nie tyczy się zwyklego dresa czy innego "ulicznego wojownika" - taki gośc nie ma szansy zalozenia poprawnej klamry lub duszenia zatem zastosowane tej techniki może mu przynieść więcej szkody niż pożytku, a obrona przed tym jest dziecinnie prosta.

zwyklego dresa czy innego "ulicznego wojownika" - taki gośc nie ma szansy zalozenia poprawnej klamry lub duszenia zatem zastosowane tej techniki może mu przynieść więcej szkody niż pożytku, a obrona przed tym jest dziecinnie prosta.

Żebyś się nie zdziwił. Wiele osób teraz "coś" trenuje i częśc z nich lubuje się w sprawdzaniu swoich umiejętności w praktyce. Wyjście z mata leo dziecinnie prostym bym nie nazwał, a samo poprawne założenie nie wymaga wielkich umiejętności.

Żebyś się nie zdziwił. Wiele osób teraz "coś" trenuje i częśc z nich lubuje się w sprawdzaniu swoich umiejętności w praktyce. Wyjście z mata leo dziecinnie prostym bym nie nazwał, a samo poprawne założenie nie wymaga wielkich umiejętności.

Wielokrotnie się nie zdziwiłem - to co napisalem jest z mojego praktycznego wieloletniego doswiadczenia. Nie jest wbrew pozorom łatwo zalożyc poprawnie duszenie, dźwignię czy co innego na broniącym się poprawnie gościu. To nie jest trening gdzie partner stoi jak kłoda lub rusza się w znany nam sposób. Ktoś kto coś trenuje i coś umie w sensie takim ze ma stosunkowo niewoelką praktykę prędzej się mocno i boleśnie zdziwi niż zaloży mi dźwignię, lub duszenie. wielokrtotnie widzialem zawodników Judo, JJ itd gdzie na treningu wszystko pięknie ladnie zakladali a gdy przyszło popróbować z kimś co się nie podkładał i ruszal w inny sposób niż uczą na treningu danego stylu to były wielkie problemy. Następna sprawą jest to że ja nie znam (a znam wszystkich lepszych zawodników w promieniu 100 km od mojego zamieszkania z racji tego ze rózne żeczy próbuję, z różnymi ludźmi sparuję oraz zajmuję się SW od ponad 17 lat) nikogo z lepszych zawodników co by się "sprawdzali" na ulicy - tak robią tylko leszcze co trenują pół roku i myślą ze są bogami SW i wszystkim wlepią i chcą się sprawdzić.

Następna sprawą jest to że ja nie znam (a znam wszystkich lepszych zawodników w promieniu 100 km od mojego zamieszkania z racji tego ze rózne żeczy próbuję, z różnymi ludźmi sparuję oraz zajmuję się SW od ponad 17 lat) nikogo z lepszych zawodników co by się "sprawdzali" na ulicy - tak robią tylko leszcze co trenują pół roku i myślą ze są bogami SW i wszystkim wlepią i chcą się sprawdzić.


Po pół roku treningów bjj nie ma chyba osoby która nie potrafiłaby założyc mata leo, zatem nie lekceważyłbym tych "leszczy". Akurat znam parę osób, które mimo treningu lubią sprawdzic się w realnej walce - nie można tu uogólniac że wszyscy z dłuższym stażem w SW stają się potulni i walczą tylko na treningach.

Nie jest wbrew pozorom łatwo zalożyc poprawnie duszenie, dźwignię czy co innego na broniącym się poprawnie gościu.

a dlaczego zakładasz ze ktoś się będzie poprawnie bronił?
A jak ktos się będzie niepoprawnie bronił to też mu trudno założyć mata leo? Jeśli się już dojdzie do odpowiedniej pozycji to sam wykonanie mata leo nie jest zbyt skomplikowana

nikogo z lepszych zawodników co by się "sprawdzali" na ulicy - tak robią tylko leszcze co trenują pół roku i myślą ze są bogami SW i wszystkim wlepią i chcą się sprawdzić.

widzisz,a ja znam."Sąsiad" lubi sobie posparować z kim mu się podoba na ulicy. Jest bokserem,tylko teraz kwestia co znaczy dla Ciebie "lepszy zawodnik"

Ale dlaczego tu dyskutujecie o mata leo????Był zamieszczony link ze zdjęciem do konretnej techniki "barowo-budkowo-piwnej",co ją niektórzy nazywają krawatem z tyłu,a Wy tu czy łatwo założyć mata leo i czy trudno wyjść z mata leo...

Akurat z wyjscie z zamieszczonej techniki na zdjeciu trwa jakies 10 sekund i konczy sie elegancka balacha. Taki chwyt za glowe to zaproszenie do polamania tej reki :)

O tak:

Tutaj masz wszystko