Amazonica/dziennik-blog:) - walka o przyszłość

od wczoraj

Slayerek - wyciąg z Twojego profilu: Dieta? raz jest raz nie ma :) czyli choćby nawet dzisiaj jej nie było to kiedyś być musiała...czyli nie od wczoraj:P droga dedukcji

przeciez On sie nie zna...

Widzialas jego LWA i LPA??

Nowicjusz

Ja się dietetyką nie zajmuję... Pierwszy na żarcie oczy otworzył mi PePo, potem było już dużo czytania, a teraz to się czasami poduczam jak Koniu (pzdr), madu (pozdrawiam) albo Pani Trener (wiadomo ) coś napiszą. Ostatnio mnie np. Koniu skierował na wapń na redukcji...
A tak w ogóle to ani treningu, ani diety nie mam .

ja sie na niczym nie znam
LWA i LPA - co to ?

to takie sterydy jak WPC i WPI, mocno "trzepią" po 10 kapsów na dzień trzeba jeśc

o diecie przez te 2 dni nie pisałam z prostego powodu : zaczęły sie truskawki i średnio to wyglądało tak posiłek I truskawki z mlekiem, posiłek II truskawki z kefirem , posiłek III truskawki z truskawkami w polewie truskawkowej i taaaaaak duuuużo razy:)także fruktoza rulez:D o kcal nawet nie wspomnę:) Ale już się przywołuje do porządku i wracam na redukcyjną ścieżkę. Jeśli chodzi o trening to tak poszalałam w poniedziałek że do dzisiaj do wieczora mnie trzymało. Jutro zrobię trening version by obli czyli ATC w wersji na poszczególne partie ciała.

Załamałam się dzisiaj Właśnie zrobiłam kontrolę swoich wymiarów... 166cm/73 kg wagi. Młody słoń. Płakać mi się chce. Ale z płakania nic nie będzie.

Obliczenie zapotrzebowania kalorycznego by Vitalmax w opcji redukcja:
kalorie: 1277
białko 110 g (1,5/kg masy ciała)
tłuszcze: 58 g (0,8/kg masy ciała)
węglowodany 78 (1,1/kg masy ciała)

Nie mierzę się, nie ważę się, nie oglądam się w lustrze (oprócz siłowni która na każdej ścianie posiada full luster;/ ) do 2 lipca. koniec. skończyło się dobre.

Truskawki możesz sobie zawsze zostawić na potreningowy .

nie ma. po co kusić los, chce wreszcie schudnąć, redukcja ponad wszystko. lato się zbliża i coś czuję że jak zwykle baseny będę omijała szerokim łukiem. eh....

Chcesz mieć mięśnie, wsuwaj węgle - nie ma innej opcji. A po treningu to jedyna pora, kiedy organizm wchłania każdy śmieć, żeby mieć paliwo - można nawet Snickersy zasuwać.