Dziennik /powoli do celu/ by Slayerek

Bede sledził pozdro!:)

pS; ładne zakupy;]

Slayerek na porcje wziales tylko 19g massacry?

nie, 55g zrobilem foto ile wazy jedna miarka :)

to odpuszczam ci grzechy
idz pakowac dalej

ok bo juz myslalem, ze walisz po pol porcji

Zapraszam!!
https://www.sfd.pl/Powoli_do_celu_by_Slayerek-t410498.html

Wtorek
Trening: klatka i plecy, srednoi udany przez druga polowe treningu strasznie mnie zamulilo i chcialem spac ;]
wiecej szczegolow w tescie (link w podpisie )

Dieta trzymana bilansowo ok, aszkolwiek z przerwami czasowymi... - zycie:/

Regeneracja - kurcze w polowie treningu chcialo mi sie spac.. wrocilem do domu ( w autobusie ludzie z pod oka lukali czy zasne czy nie ) zjadlem potreningowy okolo 22.10 :/ posiedzialem przed tv do 24... no i niespodzianak bo niemoglem potem zasnac ;/ i sie krecilem z boku na bok...
Pozniej przysnelem na godzinke i po godzince sie obudzilem i tak pare raz... z ranca brak apetytu, zrobiony szybki koktgailik i na praktyki do szkoly gdzie z powodu mego zlego samopoczucia pokatowalem uczniow )))))))
-----------------------------------------------------------------

Sroda
dzien bez treningowy, z rana praktyki... tam sie poruszalem dwie godzinki bo uczylem skoku w zwyz... wrocilem do domu troszke pospalem , poobijalem sie , diete plus minus trzymalem ;]


jak narazie massacra nie zrobila namnei duzego wrazenia ( jak wogle zrobila )
smak 5/10
rozpuszczalnosc - tu jest super bo w blenderze czy za pomoca lyzki rozpuszcza sie super...
dzialanie - trudno cos napisac, ale na treningu pobudzenia nie bylo, pompa mniejsza niz po 5capsac aero2 i aakg :) , siola - za wczesnie na jakas ocene, nie wiem czy to jej dzialanie ale dwa razy jak bralrem to meni glowa lekko bolala i jakos taki zamulony lazilem (rano)
podsumowojac - jak narazie bez fajerwerkow
-----------------------------------------------------------------

poczekaj, moze massacra sie rozkreci

Slayer widze stuff kupiłes.Teraz pozostaje żrec,ćwiczyc i rosnąc

czwartek trening
Trening na ciezkich obrotach, ale od 3 dni czuje sie jak bym sie przytrul zarcie wciskam na hama, usta jakies suche, z checia bym wymiotowal. Masacra przed treningiem wszamana w drodze na trening se ziewalem, na treningu pobudzenia brak, pomba byla ok, dla tego takie male ciezary pozniej bo lapki rozrywalo
Na silce straszne tlumy ale spotkalem kolezanke Patki i Alex
wiecej:
https://www.sfd.pl/Powoli_do_celu_by_Slayerek-t410498-s3.html

--------------------------------------------------------------
piatek bez treningu troszke se pospalem, rano sniadanko, potem jakos mnie glowa bolala to sie przespalem, wstalem ruszylem mgra, polecialem na uczelnie przesiedzialem pare h. Spowrotem na pizze zalazlem (mega - najwieksza jaka jest ) :D i do teraz jestem pelny))))))

sobota
bez treningu, z ranca na uczelnie, do domu obijanko ;) i teraz zakowanko na dwa zaliczenia jutro
dietka trzymana ok przed chwila szejk:
carbo 30g
Płatki owsiane 50g
Dynia, pestki 20g
nie robcie tego :D:D:D no chyba ze brakuje wam w bilansie tak jak mi dzis
wyszlo jakosc 3300kcal
ide dalej cos poczytam moze cos zalicze