Szacuny
0
Napisanych postów
52
Wiek
31 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
95
Tak, wyciągnąłem temat sprzed dwóch lat ponieważ nie mogłem patrzeć jak jemu takich głupot nawkładaliście. Po drugie nie jestem fanatykiem Bruce'a Lee, po prostu tak mi na myśl przyszedł bo miał ten sam wzrost co ten koleś co pisał, a Bruce'a Lee szanuje jako legendę ale interesuje się też współczesnymi sztukami walki i spójrz nawet na ufc wielki mistrz Matt Hughes ma 175cm wzrostu a nie jak mówisz 190 od razu w stylach uderzanych nie liczy się przecież tylko siła ale również przyspieszenie i zwinność co niższy zawsze ma więcej a jak nie wierzysz, że niższy może znokautować wyższego to zobacz sobie 44 nokauty Mike'a Tysona prawie wszystkie nokauty miał na wyższych
Szacuny
26
Napisanych postów
7168
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
46566
Zdarzają się we wszystkich sztukach walki ludzie którzy niski wzrost kompensują niesamotiwymi umiejętnościami i zwinnością-nawet w MMA czy K1, ale to raczej wyjątki. Iluż takich się tam wybiło? A teraz popatrz ilu ma naprawdę konkretne gabaryty? Ponad 180 cm i ponad 90 kg(czasem grubo ponad)? O wiele, wiele więcej.
Po drugie-nie mówimy jednak o zawodniku tylko o gościu który chce coś trenować-i zanim będzie cokolwiek umiał, trochę czasu minie A dość powszechną i sprawdzoną opinią jest, że większego łatwiej jest znautralizować na glebie niż wdawać się z nim w wymianę ciosów (nawet jeśli niewiele umie)-bo w stójce czysta fizyka przemawia na korzyść dużego-a jak nie umiesz się poruszać w parterze to bez większego problemu skończy Cię koleś lżejszy o 10-20 kilo z np rocznym stażem w BJJ (sprawdziłem na sobie ).
Po trzecie-skoro temat typu "pomóżcie wybrać styl" rozpoczęto 2 lata temu, to gość już pewnie coś wybrał-więc udzielanie mu porad po takim czasie jest chybione-i niezbyt mile w dziale widziane. Postaraj się na przyszłość tego nie robić.
Szacuny
0
Napisanych postów
52
Wiek
31 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
95
Dobrze wiem o co ci chodzi, ale ja nie chciałem tego konkretnie do niego mówić tylko dla innych, żeby wiedzieli że jak są niscy też mogą w stylach uderzanych walczyć. A jeśli chodzi już o ten wzrost to nigdy nie chciałbym mieć 190 mam 175cm ale dopiero 16lat więc myślę że do 180cm dorosnę i według mnie to jest najlepszy wzrost bo oprócz siły wynikającej ze wzrostu i masy mam również zwinność. No ale wzrostu się nie wybiera i jeżeli ktoś chce trenować z zaangażowaniem to żeby nie wiem jaki wzrost miał może walczyć.
Szacuny
26
Napisanych postów
7168
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
46566
jak są niscy też mogą w stylach uderzanych walczyć
Dla przyjemności (czyli bez zawracania sobie głowy karierą zawodniczą) można wszystko Nawet jak się ma 200 kg to można się zapisac na taekwondo i trenować kopnięcia "z powietrza"-to kwestia charakteru a nie predyspozycji.
A jeśli chodzi już o ten wzrost to nigdy nie chciałbym mieć 190 mam 175cm ale dopiero 16lat więc myślę że do 180cm dorosnę i według mnie to jest najlepszy wzrost bo oprócz siły wynikającej ze wzrostu i masy mam również zwinność.
Przyznam szczerze, że obserwowałem różnych ludzi-i zwinność nie musi wiązać się ze wzrostem. Miałem z sekcji kolesia mającego ponad 2 metry (i dość "przypakowanego")-a ruszał się tak szybko że aż cięzko było uwierzyć. Z drugiej strony-niejeden "mały" nie posiadał zupełnie zwinności.
No ale wzrostu się nie wybiera i jeżeli ktoś chce trenować z zaangażowaniem to żeby nie wiem jaki wzrost miał może walczyć.
Jak mówiłem-trenować można wszystko. Pytaniem tylko jest (jeśli ta warstwa kogoś interesuje)-jak najskuteczniej zgasić kogoś poza salą treningową. Zwykle osobom o niewielkich gabarytach poleca się grappling-bo w parterze umiejętności liczą się bardziej niż masa, a w stójce masa może przeważyć umiejętności.
Szacuny
0
Napisanych postów
52
Wiek
31 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
95
No trenować można wszystko, ale walczyć w stylach uderzanych ze wzrostem 180 można nie gorzej niż 200 cm. Mniej więcej taka dysproporcja jest między Tysonem, a Vladimirem Kliczko i kto według ciebie jest lepszy, bo według mnie nie ma nawet co porównywać bo Tyson jest o 3 klasy lepszy, a boks to styl uderzany jakby nie patrzeć więc dla chcącego nic trudnego.
Szacuny
0
Napisanych postów
45
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
3354
Pewnie taki sam zbieg okoliczności, jak ten, że Semmy Schilt wygrywa 3 razy z rzędu najbardziej prestiżowy turniej uderzanych przy 2,12 wzrostu a wszyscy wiemy że walczy mało efektownie.
Szacuny
9
Napisanych postów
1921
Wiek
48 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
14221
Jeśli interesują cię zakony i sztuki walki - to jest coś takiego w Polsce - bodajże Kapucyni w Krakowie cwiczą kyokushinkai (gdzieś o tym czytalem). Jest zakon i jest walka. - być może to twoje spelnienie mażeń będzie.