Niedawno gościł u mnie młody początkujący adept siłowni. Wiadome rozmowy wycisk biceps itd. Chcąc nie chcąc przeszliśmy do rekordów, ów młodzieniec powiedział że wyciska x kg. miałem założoną sztange, która przekraczała w niewielkim stopniu jego możliwości i powiedziałem żeby sobie wycisnął. Jego reakcja była natychmiastowa i odrazu zapytał się ile tam jest powiedziałem w przybliżeniu 10 kg mniej niż wynosi jego "rekord". To pewny siebie położył się sztanga poszła w górę i ku jego zdziwneniu było troszkę za dużo ale nie zwątpił i odrazu podjął niestety nieudaną walkę. Później powiedziałem że było trochę więcej i zapytałem się czy spróbowałby podnieść on odparł że nie. Gdyby wiedział ile jest i podszedłby odrazu poprsiłby o asekuracje i "zignorował" bój.
Zastanawiam sie czy niedocenianie siebie i brak wiary mogą nas w jakiś sposób ograniczać
http://www.sfd.pl/chucknoris_/masa_z_półobrotem-t424885.html DZIENNIK TRENINGOWY ZAPRASZAM
http://www.sfd.pl/BLOG_Nawet_parówka_dęta_raz_w_roku_ma_swoje_święta_by_chucknorris-t484710.html
BLOG TREC ZAPRASZAM
NIE POPRAWIAM DIET I TRENINGÓW NIE ZNAM SIĘ NA TYM