Pytanie odnośnie diety :)

Witam :) Mam 15 lat i od ponad 3 tyg. funkcjonuje na zupełnie innej diecie tzn. zamieniłem diete węglowodanową na diete tłuszczową ze względu na to, że się tak jakoś dziwnie czułem przy wysokiej ilości węglowodanów oraz zaczęło mi przybywać troszke tłuszczyku pomimo intensywnego pływania oraz jazdy na rowerze :)

Odkąd zacząłem stosować diete w której spożywam dużo białka oraz tłuszczy a także oczywiście warzyw za którymi przepadam i w której spożywam praktycznie 0 węglowodanów to poprawiło się moje samopoczucie, mam nawet więcej siły o dziwo i poprawiła się znacznie estetyka wyglądu z powrotem :) Myśle, ze patrząc jak zareagował mój organizm to trafiłem w dziesiątke :) i będe się tego trzymał :) Ale jest jedno ale...
Czy jest jaka kolwiek możliwość aby na takiej diecie był jakikolwiek chociaż minimalny przyrost masy mięśniowej ?? :)
Oczywiście węglowodany w jakimkolwiek posiłku nie wchodzą w gre :)

Pozdrawiam i prosze o życzliwą odpowiedź i radę :)

Ok :) Dziękuje bardzo za poświęcenie mi paru chwil :)
Jak zwykle pomoc na tym forum jest nieoceniona :)
Człowiek tu odzyskuje nadzieje i cheć do życia i dalszych treningów :)

Pozdrawiam :)

czytaj:



https://www.sfd.pl/Low_carb_na_mase_-_fakty_nie_mity_by_qaz-t162782.html 

No tak :) ten art. znam bardzo dobrze, ale chodzi mi o to, czy można by było zejść z węglowodanami całkowicie na 0, a nie jak tam jest napisane spożywać ich od 100 do 150 g... :)
Tj. zawsze są jakieś śladowe ilośći węglowodanów w orzechach, czy serkach wiejskich, które spożywam ale nie spożywam ich aż tyle aby wyszło nawet z tego 30g węgli :)

Dziękuje i pozdrawiam :)

masz dopiero 15 lat, i jak bedziesz wprowadzal takie drastycznie
diety to nie skończy sie to niczym dobrym.

ty rośniesz a wegle sa ci potrzebne


a teraz napisz jaką masz rownowage miedzy kwasami tluszczowymi?

zabierajac sie za taka diete rozumiem ze wiesz co robisz!

Ale stało się tak, że ja poprostu boję się w tej chwili węglowodanów :( Ja wiem, że brzmi to śmiesznie, ale czuje olbrzymią niechęć do węgli :( Po tym jak się ochydnie zalałem tłuszczykiem mimo ciężkich aerobów codziennie po 1 godz. o dłużej to się poprostu załamałem :( A jak zacząłem stosować tą dietę, w której nie spożywam woogóle węglowodanów to wszystko zaczyna wracać na szczęście po mału do normy i woogóle... Już nie wiem naprawde co mam robić... Ćwicze... dobrze się odżywiam...wkładam w to serce od dłuższego czasu i tak naprawde nic... a jedyny efekt jaki był to nie masa mięśniowa a tłuszczowa... i jak tu żyć i cieszyć się jak inni moi rówieśnicy, którzy nie mają takich problemów...wpiprzają co popadnie na okrągło i nic im nie jest :( to nie fair :(

nie tyje sie od jednego produktu, tylko od dodatmiego bilansu kcal.
widocznie kcal miałes za duzo, wazna uwga zlikwiduj wegle proste, czyli cukry i ewetualnie wegle złozone o wysokim IG.
TE DRUGIE SPOZYWAJ TYLKO PO TRENINGU. i powinno byc ok

Węglowodanów prostych wogóle nie jadłem tylko złożone i tylko takie o niskim IG np. ryż brązowy i dziki a chleb to tylko razowy z prawdziwej,dobrej piekarni...żadnych płatków słodzonych lub innych tego typu rzeczy, a i tak i tak w tłuszczyk wszystko poszło :( Dodam, że stosowałem także porcje True Mass'a BSN'a potreningowo, ale gdy zauważyłem, ze tyje nie tak jak trzeba to go odstawiłem out na bok, na półke i już po niego nie sięgam i nie mam takiego zamiaru ;/

Pozdrawiam

wklej swoja diete z wyliczonym BTW. wtedy cos zaradzimy!

Dieta tłuszczowa nie jest zdrowa.Po jakimś tam czasie odbije się na nerach i wątrobie.A jak tam u ciebie z proporcjami kwasów tłuszczowych,równowagą kwasowo-zasadową,antyutleniaczami,
witaminami,minerałami.Węglowodany też są ważne(najlepiej do 100 gram dziennie przynajmniej)i jak tam samopoczucie na ładowaniach.Nie trać zdrowia!!!

Weglowodany przed i po treningu jak najbardziej wskazane.

MAssz 15lat... Poczytaj na temat zdrowego odzywiania, nie ma co sie w tym wieku katowac dieta. MOzesz poczytac temat o nazwie '10 wskazowek zywieniowych'.

Generalnie to starajs ie zdrowo odzywiac, sporo ruszac, i wyeliminowac mocno przetworzone jedzenie albo ograniczyc mocno np.slodycze fast fody.