Nie pas czyni mistrzem, lecz własne umiejętności
...
Napisał(a)
No i należy dodać że kiedyś w Lethwei(boxie birmańskim) dopuszczalne było gryzienie przeciwnika
...
Napisał(a)
chociaż Birmańczycy zdaje się nie lubią, jak się neguje odrębność ich sztuki
Narody Dalekiego i nie tak dalekiego Wschodu z założenia nie lubią gdy ktoś śmie negować twierdzenie, że ich sztuka walki jest rdzenna i starożytna Co ciekawsze-ta mentalność "przenosi się" na organizacje danego stylu Przodują w tym, z tego co mi się wydaje-style koreańskie i rosyjskie. W sumie-nie dziwie się. Najbardziej popularne sztuki walki obu nacji są stosunkowo młode-i bardzo dużo zawdzięczają stylom japońskim-a obie bardzo Japończyków nie lubią
Zmieniony przez - Cavior w dniu 2008-03-26 12:48:51
Narody Dalekiego i nie tak dalekiego Wschodu z założenia nie lubią gdy ktoś śmie negować twierdzenie, że ich sztuka walki jest rdzenna i starożytna Co ciekawsze-ta mentalność "przenosi się" na organizacje danego stylu Przodują w tym, z tego co mi się wydaje-style koreańskie i rosyjskie. W sumie-nie dziwie się. Najbardziej popularne sztuki walki obu nacji są stosunkowo młode-i bardzo dużo zawdzięczają stylom japońskim-a obie bardzo Japończyków nie lubią
Zmieniony przez - Cavior w dniu 2008-03-26 12:48:51
http://www.bushido24.pl
Masz pytania dotyczące sztuk walki? Przeczytaj FAQ:
http://www.sfd.pl/PRZECZYTAJ_ZANIM_ZAŁOŻYSZ_NOWY_TEMAT.-t406577.html
...
Napisał(a)
Ale obiektywnie rzecz biorąc to jest czasem śmieszne, gdy gołym okiem widać wspólne korzenie albo wręcz style róznią się tylko nieistotnymi detalami, a ich przedstawiciele idą w zaparte, że to ich własna, oryginalna i jedyna w swoim rodzaju sztuka walki I pewnie jeszcze rozwijała sie w absolutnej izolacji od tego, co sie u sąsiadów działo
"The wise win before the fight, while the ignorant fight to win."
...
Napisał(a)
Cavior jak najbardziej zgadzam sie z tobą że wiele koreańskich sztuk walki wywodzi się od japońskich pierwowzorów. Przykładowo Taekwon-do wywodzi sie w prostej linii od Karate. Wystarczy spojrzeć tylko na pierwsze wydania encyklopedii Taekwon-do gen. Choi Hong Hi, żeby powiedzieć, w swojej początkowej fazie Taekwon-do niewiele różniło sie od Karate.
Nie pas czyni mistrzem, lecz własne umiejętności
...
Napisał(a)
MaćkoTKD a jeszcze możesz zauważyć jak karatecy robią układy, to wiele ruchów jest takich samych. Oglądając raz ich trening widziałem won-hyo pomieszane bodajże z yulgokiem .. ;] Także nie da się powiedzieć że nie mamy nic wspólnego z Japonią ;) jako przedstawiciele tych sztuk ..
...
Napisał(a)
Maćko:
Wystarczy spojrzeć tylko na pierwsze wydania encyklopedii Taekwon-do gen. Choi Hong Hi, żeby powiedzieć, w swojej początkowej fazie Taekwon-do niewiele różniło sie od Karate.
Mi tego nie musisz mówić. Powiedz to twórcom stron róznych federacji TKD którzy o wpływie karate "zapomnieli" i nawet czasem nie wspominają o pobycie generała w Japonii
Searme:
śmieszne, gdy gołym okiem widać wspólne korzenie albo wręcz style róznią się tylko nieistotnymi detalami, a ich przedstawiciele idą w zaparte, że to ich własna, oryginalna i jedyna w swoim rodzaju sztuka
Będzie tego coraz więcej. Dziedzinę wschodnich sztuk walki zdominowały (w skali światowej) 4 kraje. Chiny, Japonia, Korea i (ostatnio) Tajlandia (nie liczę tutaj styli filipińskich, które na zachodzie kojarzą się głównie z walką bronią białą). Gdyby bardzo się uprzeć-możnaby doliczyć jeszcze Wietnam, ale popularność styli wietnamskich w stosunku do np japońskich jest niewielka.
W innych krajach rdzenne sztuki walki niemal zniknęły-bo albo zostały zakazane przez najeźdzców, albo mistrzowie wyginęli albo nie było reformatorów pokroju Kano czy Oyamy. Zauważcie, że większość oryginalnych wschodnich styli jakie trenuje się na świecie zostało skodyfikowanych lub zmodernizowanych w XX w. Owszem, powiedzmy styli "jujutsu" też jest bardzo dużo-ale w większości albo są stosunkowo młode (np. Hakko-ryu) ich twórcy Japonię widzieli tylko w TV . Jeśli nawet style któregoś kraju nie zniknęły-to i tak nie udało im się uzyskać popularności TKD czy karate. Propaganda, reklama i sprawna monopolizacja rynku mają w sztukach walki znaczenie nie mniejsze niż w innych dziedzinach...
Dziś jednak duża część państw zaczyna grzebać w swojej historii, odszukując działających mistrzów i zakładając organizacje mające na celu zabezpieczanie dziedzictwa-i propagowanie swoich sztuk walki. Napotykają na spore problemy-bo wszędzie rozpleniły się szkoły SW z wspomnianych na początku 4 państw-które dodatkowo dają możliwość zrobienia międzynarodowej kariery sportowej. Proceder "odkurzania" historii doprowadzi jak sądzę do rozprzestrzenienia się pseudostarożytnych i pseudoskutecznych styli o "wielowiekowej tradycji"() "kształowanych na polu bitwy" itd. Jednakże-w tym zalewie tandety może pojawią się perły-lub chociaż nowe fakty dotyczące rodowodu popularnych SW i ich wzajemnych wpływów. Przykładowo-Kambodża otwarcie twierdzi, że tzw. boks tajski nie jest bynajmniej tajskim wynalazkiem bo jego pierwowzór powstał ponoć właśnie w państwie Khmerów. Historycznie te pretensje miałyby uzasadnienie-państwo to istniało na 200-300 lat zanim w okolicy pojawili się pierwsi przodkowie obecnych Tajlandczyków, którzy potem zasymilowali się z Khmerami przejmując od nich wiele elementów kultury i religii-czemu więc nie mieliby przejąć pewnych tradycji w sztuce walki wręcz?
(Już widzę wściekły tłum forumowych thaiboxerów szturmujący mój dom z pochodniami i widłami )
Zmieniony przez - Cavior w dniu 2008-03-26 14:10:01
Wystarczy spojrzeć tylko na pierwsze wydania encyklopedii Taekwon-do gen. Choi Hong Hi, żeby powiedzieć, w swojej początkowej fazie Taekwon-do niewiele różniło sie od Karate.
Mi tego nie musisz mówić. Powiedz to twórcom stron róznych federacji TKD którzy o wpływie karate "zapomnieli" i nawet czasem nie wspominają o pobycie generała w Japonii
Searme:
śmieszne, gdy gołym okiem widać wspólne korzenie albo wręcz style róznią się tylko nieistotnymi detalami, a ich przedstawiciele idą w zaparte, że to ich własna, oryginalna i jedyna w swoim rodzaju sztuka
Będzie tego coraz więcej. Dziedzinę wschodnich sztuk walki zdominowały (w skali światowej) 4 kraje. Chiny, Japonia, Korea i (ostatnio) Tajlandia (nie liczę tutaj styli filipińskich, które na zachodzie kojarzą się głównie z walką bronią białą). Gdyby bardzo się uprzeć-możnaby doliczyć jeszcze Wietnam, ale popularność styli wietnamskich w stosunku do np japońskich jest niewielka.
W innych krajach rdzenne sztuki walki niemal zniknęły-bo albo zostały zakazane przez najeźdzców, albo mistrzowie wyginęli albo nie było reformatorów pokroju Kano czy Oyamy. Zauważcie, że większość oryginalnych wschodnich styli jakie trenuje się na świecie zostało skodyfikowanych lub zmodernizowanych w XX w. Owszem, powiedzmy styli "jujutsu" też jest bardzo dużo-ale w większości albo są stosunkowo młode (np. Hakko-ryu) ich twórcy Japonię widzieli tylko w TV . Jeśli nawet style któregoś kraju nie zniknęły-to i tak nie udało im się uzyskać popularności TKD czy karate. Propaganda, reklama i sprawna monopolizacja rynku mają w sztukach walki znaczenie nie mniejsze niż w innych dziedzinach...
Dziś jednak duża część państw zaczyna grzebać w swojej historii, odszukując działających mistrzów i zakładając organizacje mające na celu zabezpieczanie dziedzictwa-i propagowanie swoich sztuk walki. Napotykają na spore problemy-bo wszędzie rozpleniły się szkoły SW z wspomnianych na początku 4 państw-które dodatkowo dają możliwość zrobienia międzynarodowej kariery sportowej. Proceder "odkurzania" historii doprowadzi jak sądzę do rozprzestrzenienia się pseudostarożytnych i pseudoskutecznych styli o "wielowiekowej tradycji"() "kształowanych na polu bitwy" itd. Jednakże-w tym zalewie tandety może pojawią się perły-lub chociaż nowe fakty dotyczące rodowodu popularnych SW i ich wzajemnych wpływów. Przykładowo-Kambodża otwarcie twierdzi, że tzw. boks tajski nie jest bynajmniej tajskim wynalazkiem bo jego pierwowzór powstał ponoć właśnie w państwie Khmerów. Historycznie te pretensje miałyby uzasadnienie-państwo to istniało na 200-300 lat zanim w okolicy pojawili się pierwsi przodkowie obecnych Tajlandczyków, którzy potem zasymilowali się z Khmerami przejmując od nich wiele elementów kultury i religii-czemu więc nie mieliby przejąć pewnych tradycji w sztuce walki wręcz?
(Już widzę wściekły tłum forumowych thaiboxerów szturmujący mój dom z pochodniami i widłami )
Zmieniony przez - Cavior w dniu 2008-03-26 14:10:01
http://www.bushido24.pl
Masz pytania dotyczące sztuk walki? Przeczytaj FAQ:
http://www.sfd.pl/PRZECZYTAJ_ZANIM_ZAŁOŻYSZ_NOWY_TEMAT.-t406577.html
...
Napisał(a)
dzisiaj sie zdenerwowalem, uslyszalem od znajomego ze Shotokan jest bardzo skutecznym stylem na ulice,padakaOczywiscie duzo zalezy od instruktora...ale bez przesady.Juz widze jak Shotokanisci beda mnie bluzgac
"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat"
...
Napisał(a)
Styl tylko wtedy jest skuteczny kiedy cwiczy sie walke pod ulice, musza byc sparringi(np jak w kicku) z tego co sie orientuje to raczej w Shotokanie element walki pod ulice praktycznie nie występuje
"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat"
...
Napisał(a)
Shotokaniści nie będą Ci bluzgać, bo to forum zdominowane przez kyokushin Jak jacyś są to zakonspirowani, do polemiki im nie spieszno, ciekawe dlaczego
PS. Cavior: taaaa, thaibokserzy na pewno wpadną z widłami, a ja jeszcze na miotle przylecę Ale i tak ciesz się że BJJ nie znieważyłeś, bo wiesz co by Cię wtedy czekało
Zmieniony przez - searme w dniu 2008-03-26 20:29:03
PS. Cavior: taaaa, thaibokserzy na pewno wpadną z widłami, a ja jeszcze na miotle przylecę Ale i tak ciesz się że BJJ nie znieważyłeś, bo wiesz co by Cię wtedy czekało
Zmieniony przez - searme w dniu 2008-03-26 20:29:03
"The wise win before the fight, while the ignorant fight to win."
...
Napisał(a)
E tam to wy najwidoczniej zapomnieliście o jedynym w swoim rodzaju najskuteczniejszym na świecie mega wypasionym stylu jakim jest Karate-Do Tsunami. Podobno tsunamici utwardzają sobie nawet oczy aby w ten sposób chronić się przed ich wydłubaniem .
Albo ja mam zwidy pokacowe albo na tym filmiku z szaolin mnich ciągnie wielki tłuczek przy pomocy chu..... znaczy się penisa . Tak sobie myślę że chyba sam zastosuje ten trening może na początek będę taszczył w ten sposób worki na śmieci .
Albo ja mam zwidy pokacowe albo na tym filmiku z szaolin mnich ciągnie wielki tłuczek przy pomocy chu..... znaczy się penisa . Tak sobie myślę że chyba sam zastosuje ten trening może na początek będę taszczył w ten sposób worki na śmieci .
Nekrosadystycznyturbosperminator
Poprzedni temat
Tarnobrzeg czy tam wogóle zaczynać ??
Następny temat
WAŻNE!!-płk.Patalong dcą 18bdsz
Polecane artykuły