siłownia a narkotyki??

Wiesz znam ludzi którzy palą od wczesnych lat 90 i z nimi czasem porozmawiać to na prawdę spory sukces

marycha strasznie rozleniwia.kiedyś paliłem 3 lata,ale to na potęge,szło na dychy,i byłem tak przepalony że nie mogłem powiedzieć akumulator
.ogólnie znam kilka osób które mimo jarania na potęge są w miare ogarnięte.jest to naprawde garstka.większość ludzi,którzy jarają ostro to zamuleni egoiści,którym życie przecieka przez palce,a cały hajs idzie z dymem.
ja w tej chwili jaram raz na 2 miechy(biore terz czasem inne dragi[próbowałem wszystkiego co jest na europejskim rynku]),a jak sie uj@bie to mam przefaze.jak już palić to sporadycznie.jak sie często pali nie ma efektu potem.
myśle że osobie palącej ciężko było by utrzymać diete.
jak ktoś jest przepalony(przepity,przećpany),ciężko mu sie myśli itd.polecam NOTROPIL.mi osobiście pomógł w "ogarnięciu się"
polecam go osobom palącym jak moją jakiś egzamin czy coś.
dawke należy dawke ustalić z psychiatrom

Zmieniony przez - ninja pl w dniu 2008-03-23 11:52:32

Ja tam kiedys ziolo palilem moze z 3 razy sposobem "przez balon" oraz tzw. "sprzeglo"
i szczerze? to bylo dawno temu, nie ciagnie mnie do tego...
mysle ze wiekszosc palacych takie gowna pala to aby sie popisac, wiem po sobie.
Odradzam ogolnie palenie.
Pzdr.

Zmieniony przez - Makaveli17 w dniu 2008-03-23 11:56:49

przywor ... szczerze mówiąc to mam tak samo.. nikogo nie nakłaniam do używania bo wiem że bez tego wyniki sportowe były by o wiele lepsze.. Jednak używam MJ od lat już ponad 10 .. sport uprawiam jeszcze dłużej.. Alkohol piję bardzo sporadycznie ale też sobie nie odmawiam... zawsze sumiennie trenuję i dobrze się odżywiam... ale nawet po ciężkim treningu potrafię zapalić sobie blanta.. i co .. i to że nigdy nie narzekałem na brak sił, do treningów czy motywacji do pracy.. posiadam własną firmę i studiuję do tego... Mój wyglad fizyczny onieśmiela panie a chłopaki na siłowni patrzą zazdrośnie na moją muskulaturę
/pewnie myśląże się kłuje/ ...

zdaję sobię sprawę że to wbrew "sportowemu trybowi życia" teoretycznie.. ale ja eksperymentuje na sobie i wiem że dużo lepiej utrzymać sportowy styl życia paląc trawę niż używając sobie nawet lekkich alkoholi... tak przynajmniej mam ja...

i jeżeli ktoś mówi że nie może dogadać się z kimś kto pali od lat paru tzn. że ta osoba jest poprostu głupia/ przepraszam za szczerość/ .. w moim otoczeniu 80% moich znajomych pali, mniej lub bardziej okazjonalnie.. a niektórzy i mają taki codzienny rytułał.. Nie chcę się wychwalać, tylko przedstawic sytucaję.. Oni wszyscy mają dobrą pracę, zarabiają dobre pieniadze mają czas na uprawianie sportu i na relaks przy blancie.. I jakoś nie koliduje to z niczym i nie spłyca ich bogatych umysłów..
Powiem więcej znam kilku profesjonalnyc sportowców osiągających najwyższe wyniki na arenie krajowej i światowej którzy też nie stronią od MJ...

Mozecie mnie skrytkować ile chcecie.. ale gdybyśmy spotkali się w rzeczywistości napewno zminilibyścoie zdanie

pozdrawiam w ten piękny świąteczny dzień...

terz nie jestem anty mj,ale takie zamulenie bomby przed konsolą i palenie z wiadra przez pół życia do nieprzytomności to lipa...nic dobrego nie wnosi.już lepiej koks

przyklad jerzy d. moj przyjaciel od powodzi 97.
diety - brak
pali jak jest
alkohol od czasu do czasu.
2200zl co miesiac na reke.
w bicu 45.
i to normalny chlopak.


doslownie zgadzam sie z poprzednikiem, ktory wspomnial, ze ludzie nie potrafiacy wymowic zdania, badz ledwno zyjacy to typowe glupki.

nie zachecam nie odradzam, poprostu wszystko jest dla ludzi.
w tak piekna pogode, zycze wszystkim pogody ducha, i milego poszukiwaniu zajaczka!

i pozdrawiam przywór ...
ja student zaoczny waszej pięknej politechniki opolskiej

nie no luz,jak ktoś legalnie zarabia nawet te 2200 i pali sobie połówke na 2óch ok!!
ja mam koleżków od urodzenia(jakieś 20 osób),którzy palą jak poje@@ani.jak by nie zioło byli by bogaci.potrafią wypalić 5g dziennie,a potem

Tylko nikt nie napisał że marichuana zamienia mózg w jedno wielkie g****...

zgadzam sie... chociaz jednym bardziej lasuje a innym mniej.




Niektorym dalem sogi za dobre i trafne wypowiedzi.



EDIT:

Przypomnialo mi sie cos...


...sluchal ktoś Bodka ?





Zmieniony przez - Doker777 w dniu 2008-03-23 12:30:03

dokładnie.nie jest za zdrowe takie "niewychodzenie z fazy"miesiącami,przynajmniej w moim przypadku.jak jaram czasem jest ok.wole sobie przyj@bac koksu