Zaczne od tego ze cwiecze ponad 4 lata i od zawsze mam problem z barkami tz wszystko rozwija sie ok a bary zostają w tyle. Fakt ze na poczatku przez ponad rok robilem zle bo trening barow wygladal tak jak innych partii np na mase 6-10 powt z przerwami do 3 min. Prawie wogole nie rosly wiec zaczalem machac jak na bary przystalo czyli okolice 15 powt z przerwami 1-2min i troche je tam ruszylo. Probowalem juz rozne opcje robilem cykle z priorytetem ale i tak niewiele z tego wyszlo:). Np. obecnie jestem na mosowce moj trening wyglada tak:
3x podciaganie wzd. tułowia
3x hitlerki sztangielką
3x sztangielkami na boki
3x sztangielkami w opadzie tułowia
Podciaganie 10-15 powt. reszta conajmniej 15 powtorzen. Przerwy do 2 min.
Kto ma pomysły niech poprawi moj trening albo podsunie mi jakas nowa cudowna recepte