Kalafiory

Poczytałem sobie tego i owego i szczęka mi trochę opadła.. czy to prawda że praktycznie każdego bjjowca prędzej czy później dopada ta paskuda kontuzja uszu i ucho puchnie jak kalafior? są na to jakieś sposoby?

gochan to nic fajnego, tez podobnie mi sie zrobil od wyrywania glowy i od boksow na ucho. gdybym mial jakies zmocnione uszy to bym byl uradowany a tak to zrobil mi sie spuscilem potem znowu spuchl a teraz na drugim uchu sie robi;/ i nic na to nie poradze zadne kremy czy cos. z kaskiem tez nie jest zbyt dobrze

Nieprawda - znam wiele osób ćwiczących długo, które nie mają kalafiorów. Wystarczy na sparingi/walki zakładć ochraniacz na uszy - fakt że sprzęt taki jest średnio wygodny, ale można się do niego szybko przyzwyczaić..

ogromna role maja tu uwarunkowania naszego organizmu (generalnie uszu -wiadomo) jednym robią sie szybko,drugim wolniej a niektórym wcale.Sposoby jakie istnieją by uniknąć tej sytuacji to ochraniacze na uszy i porządne rozgrzewanie uszu przed "kulanką".Dodam jeszcze tak nawiasem ,ze kalafiory to nie tylko BJJowy problem

w jaki sposob to sie robi ? bo wlasnie zawsze zastanawialem sie skad koledzy takie gowno na uszach maja ale nigdy nie pytalem :D

poszukaj w wyszukiwarce "kalafiory"-niema sensu pisać setny raz otym samym

zlituję się nad Tobą kolego - jak uderzysz małżowiną uszną gdzień mocno,np. dostaniesz z kolana,to pęka chrząstka. Z tej chrząstki wylewa się krew pod skórę,a potem zastyga,tworząc pięknego kalafiora.

Wielkie dzieki, wczoraj juz mi sie nie chcialo szukac. Na przyszlosc obiecuje poprawe :D

ja mam kalofiora i to nie małżowina pęka bo ona jest elastyczna tylko ,,kalafior" to krwiak na uchu)

i tylko operacyjnie sie usuwa?

nacina sie bądz ściąga to co sie nagromadziło (krew) i zakłada opatrunek

Zmieniony przez - renegat44 w dniu 2008-04-03 19:55:43

chrapki,jesteś pewien,że chcesz się wdawać w dywagacje na tematy biologiczne?
Małżowina uszna jest częścią ucha - częścią ucha zewnątrznego. To tu w pierwszej kolejności docierają sygnały dźwiękowe. Owszem małżowina może pekać,bo jest zbudowana z chrzastki i to konkretnie ona pęka,powodując wyciek krwi do obszarów okołotkankowych. Nie wprowadzaj proszę ludzi w błąd. Małżowina uszna co najwyżej nie może się złamać.
A teraz zastanówmy się,czymże jest krwiak. No czym? Krwią zgromadzoną pod skórą, wyciekłą z uszkodzonych innych tkanek. Więc ja się nie myliłam,po prostu Ty uprościłeś w jednym miejscu popełniając błąd.

Można kalafiory też ściągać strzykawką lub nakłuwać i "wyciskać krew". Długo trwa,ale potem się kalafy nie odnawiają. Niedawno tak kolegom ściągałam kalafiory.

Zmieniony przez - Saida w dniu 2008-04-03 20:29:49

Zmieniony przez - Saida w dniu 2008-04-03 20:30:39