Problem z lewym barkiem

Witam, mam dosyc dziwny problem z lewym barkiem (szukalem w wyszukiwarce ale nie znalazlem nic podobnego), mianowicie gdy ide na trening boksu i zaczynam boksowac strasznie mnie boli lewy bark - mysle ze nie przypadkowo lewy poniewaz ta reka jest wysoko przed twarza i bark ten jest w pewien sposob naprezony, najdziwniejsze w tym jest to ze, gdy robie trening na silowni to nie czuje nic ani przy cwiczeniu barkow ani przy klatce na skosie czy tez na plasko ,ogolnie rzecz biorac nie mam z tym barkiem zadnych problemow po za boksem ,nawet 10minut po opuszczeniu sali treningowej juz mnie nie boli. Dziwna sprawa ale mzoe ktos z was spotkal sie z czyms podobnym i umie mi jakos pomoc.

a mógłbyś bardziej dokładnie opisać ten ból?? może coś ci strzela/kiedyś strzeliło?? ,staw,mięsień boli..?? u góry,na dole? z tyłu(bardziej na plecach),w środku,z przodu.dzieki

pewnie jakiś mięsień/jakieś więzadło przeciąża Ci się w tej pozycji,jest za bardzo skurzczone,za słąbe w stosunku do innych itp. Tyle wynika z tego,co piszesz.
Propunję wizytę u fizjoterapeuty,który oceni,co jest nie tak w tym stawie i zaleci odpowiednią dalszą terapię. Póki co na trening możesz spróbować maścią rozgrzewającą,może coś pomoże.

wiec juz opisuje dokladniej, w tym przypadku akurat ciezko jest mi wyczuc i konkretnie opisac ten bol ale jest to chyba staw a bol jest strasznie dziwny do opisania no bo polega to na tym iz bol jest tylko w momencie trzymania reki wysoko gdy opuszcze to nie boli - opisal bym go jako jakies kucie z przodu barku ,najsmieszniejsze ze z tym bolem mam do czynienia juz kilka ladnych miesiecy(odkad zaczalem boksowac) ,a na silowni 0 problemow.

wiec nikt wiecej nie umie nic doradzic?

wizyta u dobrego ortopedy to Ci moge z pelna odpowiedzialnoscia polecic:) pozdro