wegetarianizm

krawat. A czy porządku jest, że nie mam tylu pieniędzy ile chcę ? Czy porządku jest że lekarze po 8 latach podstawówki 4 liceum 6 lat studiów i 7 latach specjalizacji zarabiają 2000 zł ? Takie argumenty to wiesz, nigdy się tka z nikim nie porozumiesz. Ale jak najbardziej zgadzam się z tobą w sprawie przekonań. Każdy kto jest wegetarianinem ma prawo nim być i nikt nie powinien go przekonywać żeby nim nie był. Nikt nie ma moralnego prawa aby zmuszać chrześcijanina na przejście na islam. I odwrotnie.

Lekarzy w to nie mieszaj, bo lekarzom nikt nie każe być lekarzami, poza tym skoro bycie lekarzem jest takie niefajne, dlaczego większość dzieci lekarzy zostaje lekarzami? Ale to tak trochę offtopic .

dlaczego większość dzieci lekarzy zostaje lekarzami?

Zeby w 'krajach pierwszego swiata' zostac godnie wynagrodzonym za swoja prace Ale to tez offtop.

Nie miałem tu na celu wywołać dyskusji na temat lekarzy. To miał być kontr argument to tego, że zwierzęta są pokrzywdzone bo wpycha się im jedzenie. Tak samo można powiedzieć dlaczego ja miałem wypadek samochodowy, a nie on. Życie nie jest sprawiedliwe, także nie podzielam poglądu większości ludzi że wszyscy są równi. Takie teorie to lenin i marks głosili. Faszystą też nie jestem. Jednak gdybym ja urodził się kurczakiem lub świnią też prawdopodobnie zostałbym zjedzony. O tym można rozmawiać godzinami i do porozumienia nie dojdziemy. Jedno jest pewne, życie nie jest sprawiedliwe i nigdy wszyscy nie będą rówini i na tych samych prawach. Czy ta kurczak pies człowiek czy jakieś inne stworzenie.

Ponoć w Korei płn na targowiskach można dostać ludzie mięso. I smakuje podobnie jak wołowina bo mamy bardzo podobny skład aminokwasów jak ludzie.

krawat prosił żebym napisał, że odpowie za kilka dni, bo dostał bana

Podobnie jak pysio12345: życie nie jest sprawiedliwe, a kwestia przemysłowej hodowli naprawdę jest późno podnoszona przez kręgi wege. Kwestia zabijania, bycia zjedzonym, służenia za pokarm, poczucia sprawiedliwości, czy też pokrzywdzenia, ze ten świat jest taki zły... poczytajcie proszę Carlosa Castanedę. Nie chcę, broń Boże, mówić, że ten facet to mój guru... Ale pod tym względem jego przekonania są mi bliskie... To świat drapieżników. Krowa też nie jest pacyfistką z wyboru. Tyle.

A jak czytam wypowiedzi krawata, to mocno zapracował na bana...

kwestia przemysłowej hodowli naprawdę jest późno podnoszona przez kręgi wege Jakie przepraszam ma znaczenie to kiedy jest podnoszona dana kwestia? Jest tak a nie inaczej o czym wiemy dziś a wczoraj nie wiedzieliśmy. Tyle.
BTW nie jestem wege a też podnoszę tę kwestię

Chodzi mi o to, że wegetarianizm jest o wiele starszą ideą niż historia kurczaków hodowanych w doniczkach. Ale od kiedy pojawiły się wspomniane metody hodowli, to inne argumenty prowegetariańskie poszły w odstawkę.
Gdyby wprowadzono zakaz "produkowania" świń i kurczaków, to niektórzy (podkreślam: nie wszyscy) wegetarianie mieliby kłopot przypomnieć sobie inne argumenty za swoim stylem życia.

BTW też nie jestem wege i też mi się nie podoba taśmowe drobio- i świnioróbstwo. I wolę zjadać mniejsze jajka, ale mające z przodu wydrukowane "1" (wolny wybieg), a nie duże, ładne i oznaczone "3" (hodowla klatkowa).

transi nie ahinsa tylko ahimsa. nie odpowiedziałem na twoje pytanie bo miałem nadzieję że sam poszukasz odpowiedzi,co trudne nie jest.jest wiadomym że niezostały po sokratesie żadne pisma.ale są przekazy ustne,w których sokrates jasno mówi co powinien jeść obywatel idealnego państwa "są to;mąka,oliwa,ser,cebula,zielone jarzyny,groszek,fasola,figi,jagody.kończy mówiąc;"i tak żyjąc w zdrowiu i pokoju,będą umierali w póżnym wieku"o mięsie niema ani słowa.zresztą w tamtym rejonie i w tamtych czasach wielu mędrców i filozofów było wegetarianami tj.pitagoras,platon i wielu uczniów pitagorasa.