SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

wegetarianizm

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 16365

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 5 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 1
ja załozyłem ten temat wiec sie moze w koncu wypowiem...Jestem laktoowo wegetarianinem czyli jak ktos powiedział jem owoce warzwa i produkty odzwierzece(mleko,jaja.jem je bo ciezko mi sie od nich uwolnic)...zaczne od poczatku...byłem typowym miesozercom ..kurczaczek, rosołek itp itd ale jeden z tematów prac jakie dostałęm na studiach był własnie wegetarianizm.wybrałem go.przeczytałem sporo artykułów.i doszedłem do wniosku ze nie jestesmy miesozercami...ba nawet nie jestesmy wszystkozerni...przerabiajac nasza anatomie mozna to stwierdzic:
1
nasze uzebienie...to nie jest uzebienie miesozerców...a jak mi ktos powie ze mamy kły...to zaczne sie smiac do upadłego...spojzcie na słonia...jego ciosy to sa włąsnie kły i faktycznie jest z niego miesozerca pełna gebą...
2
skłąd naszej sliny...nie rozkłądamy zwiazków zawartych w miesie te procesy zachodza w dalszych etapach naszego ukąłdu trawiennego
3
Aby strawic mieso organizm musi sie napocic..znaczne zwiekszenie ilosci kwasow zoładkowych,nastepnie oczyszczanie organizmu z nadmiaru Kwasu mlekoweg(a zkad ten kwas??zapytacie...a no z tad ze zabite zwierze nie ukonczyło procesu przeminy materii i ten zwiazek nie został wydalony z mięsni)
4
nasze jelita sa za długi...przystosowane do trawinia pokarmu roslinego...nie miesnego gdyz po zbyt długim czasie mieso zaczyna gnic,a czy procesy gnilne sa prawidłowe??
5
Miesozerca, NIE poci sie...
-----------------------------------
apekty ekonomiczno humanitarny:
jak wiecie na swiecie jest ogolny wyz demograficzny ludzi co roku przybywa...a miejsce mamy ograniczone nasz planeta sie nie powieksza... potrzeba około 25g białka roslinnego aby otrzymac 1g białka zwierzecego...no dla mnie jest to czysty nonsens...mozna zaoszczedzic wiele cierpienia zwierzetom ale i głodujacym ludziom i miejsca na naszej planecie..tak cennego bo mamy ja tylko 1...a niepotrafimy jej uszanowac...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 5 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 1
sorry za błedy ortograficzne...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
Bardzo zle wnioski wyciagnales, niewiedziec czemu porownujesz uklad trawienny czlowieka do roslinozercow posiadajacych drastycznie inny uklad trawienny itd.Jestesmy wszystkozerni, a generalnie jestesmy padlinozercami
http://www.vrg.org/nutshell/omni.htm 
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 548 Wiek 32 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 7698
ie no dla mnie to wszystko jest smieszne.. ale dobra wasza sprawa nie chcecie jeść mięsa to nie.. ja jem bo mi smakuje!! i jem bo jest ważne w mojej diecie.. w was poprostu odezwało sie sumienie typu "biedne kurczaki muszą umierać żeby ktoś sie najadł" dla mnie to jest głupota... gdyby kurczakowi smakowało ludzkie mięso nie zastanawiał by sie czy nas zjeść czy może nas to bedzie bolec.

"Zapominając o tym, co za mną, pędzę ku wyznaczonej mecie."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 31 Napisanych postów 2562 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 33896
1
nasze uzebienie...to nie jest uzebienie miesozerców...a jak mi ktos powie ze mamy kły...to zaczne sie smiac do upadłego...spojzcie na słonia...jego ciosy to sa włąsnie kły i faktycznie jest z niego miesozerca pełna gebą...

ptak nie ma zębów a je mięso

2
skład naszej śliny...nie rozkłądamy zwiazków zawartych w miesie te procesy zachodzą w dalszych etapach naszego ukąłdu trawiennego

Nie ma zwierzęcia które posiada ślinę zdolną do trawienia białka
dlatego mamy wątrobę i trzustkę.

soja tez sie strawi dopiero w przewodzie pokarmowym choć nie do końca bo te białko to śmieć

3
Aby strawic mieso organizm musi sie napocic..znaczne zwiekszenie ilosci kwasow zoładkowych,nastepnie oczyszczanie organizmu z nadmiaru Kwasu mlekoweg(a zkad ten kwas??zapytacie...a no z tad ze zabite zwierze nie ukonczyło procesu przeminy materii i ten zwiazek nie został wydalony z mięsni)

za to po samych warzyuwkach leca gazy nie z tej ziemi
4
nasze jelita sa za długi...przystosowane do trawinia pokarmu roslinego...nie miesnego gdyz po zbyt długim czasie mieso zaczyna gnic,a czy procesy gnilne sa prawidłowe??

To prawda ze nasze przewody pokarmowe sa dłuższe od typowych miesożerców, ale nie są takie same jak typowo roślinozery wniosek ?

5
Miesozerca, NIE poci sie...

Pane moderatore, prose ne ubija tematu

To se ne da!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 33 Napisanych postów 10257 Wiek 43 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 42828
SzerszuPaq, w tym właśnie jest kwestia, że NIE jesteśmy kurczakami!!! Jako cywilizowani ludzie pomagamy np. potrzebującym zamiast zrzucać ich ze skarpy jak Spartanie. To już indywidualny wybór etyczny, czy ktoś zauważa cierpienie zwierząt, czy nie... Bez potępiania żadnej ze stron.
Choć to oczywiście indywidualny wybór każdego, dla mnie wegetarianizm był swego czasu naturalnym rozwiązaniem z tego prostego powodu, że ja do jedzenia mięsa (oprócz ryb) muszę się ZMUSZAĆ.

Półmaraton w 1:57:11! :)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 91 Napisanych postów 8680 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 31712
Hero, przywołałeś w zasadzie książkowe argumenty. Problem w tym, że są one klasyczną demagogią. Podobny sposób dowodzenia stosują kreacjoniści by wykazać, że świat ma 4000 lat a zwierzęta przypłynęły na arce. Jak już kolega wyżej napisał, bez znaczenia gdzie źródła białka są trawione, ważne że są trawione. Moim zdaniem w świetle dzisiejszej wiedzy opowieści o tym, że jesteśmy roślinożercami (tylko coś nam się od początku porypało) ośmieszają tylko wegetarianizm i należy raz na zawsze skończyć z tą naiwną argumentacją. Wegetarianizm może być tylko i wyłącznie wyborem etycznym klasycznego wszystko żercy, który nie chce przyczyniać się do zabijania oraz człowieka świadomego zagrożeń globalnych związanych z "produkcją" białka zwierzęcego. Tylko tyle i aż tyle.

"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 19 Napisanych postów 1163 Wiek 47 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 13357
Hmmm... Z krótkiej, acz wnikliwej lektury widzę tu kolejne pole bitwy świętej wojny wegetarian i mięsożerców. Choć faktycznie, przyznaję, że przynajmniej bez agresji i z jakimiś sensownymi argumentami.
Pozwolę sobie z niektórymi przedstawionymi przez Hero się nie zgodzić:

2
skłąd naszej sliny...nie rozkłądamy zwiazków zawartych w miesie te procesy zachodza w dalszych etapach naszego ukąłdu trawiennego

nie wyobrażam sobie trawienia białka w otworze gębowym. Może to robią owady. I Jeff Goldblum w filmie "Mucha".

3
Aby strawic mieso organizm musi sie napocic..znaczne zwiekszenie ilosci kwasow zoładkowych,nastepnie oczyszczanie organizmu z nadmiaru Kwasu mlekoweg(a zkad ten kwas??zapytacie...a no z tad ze zabite zwierze nie ukonczyło procesu przeminy materii i ten zwiazek nie został wydalony z mięsni)

No jeśli kwas mlekowy to najgorsze, co nas może spotkać w mięsie, to ja rzucam warzywa zupełnie

5
Miesozerca, NIE poci sie...

Heh. A kto mówi, że jesteśmy mięsożercami? W mojej, prywatnej ocenie jesteśmy wszystkożercami.

Argument "promięsny" ode mnie:
Jakie białka mają najwiekszą biodostępność i są najbardziej wartościowe dla organizmu ludzkiego?

I jeszcze jeden "antywege":
Słyszeliście o efekcie Baxtera? W dużym skrócie dotyczy on reakcji roślin na uszkodzenia, zagrożenia etc. Czy wiecie, że on występuje, gdy rozgryzacie rzodkiewkę, albo ją kroicie do sałatki? Wiecie, że roślina jest w swój prymitywny sposób niejako "świadoma" tego, że umiera w tym momencie?

Denerwować się, to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 91 Napisanych postów 8680 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 31712
Jakie białka mają najwiekszą biodostępność i są najbardziej wartościowe dla organizmu ludzkiego?
Powiem szczerze, że trochę dziwią mnie te próby udowodnienia na siłę i wbrew wszelkim faktom, że jesteśmy "z natury" roślinożerni. Przecież właśnie dzięki akceptacji naszej wszystkożerności argument etyczny staje się o wiele silniejszy bo oznacza rezygnację z pewnych dóbr i oczywistych zysków dla organizmu na rzecz innych istot.
A efekt Baxtera mało mnie przekonuje, bo coś co nie ma ani mózgu ani centralnego układu nerwowego raczej nie cierpi A jak cierpi to ma pecha

"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 495 Wiek 47 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 6006
Ciesze sie, ze jacys wegetarianie w ogole tu sa. Nie chce mi sie brac udzialu w tych pseudoakademickich dyskusjach czesto z ludzmi, ktorzy nie maja pojecia o sprawie (wegetarianizm to g... - zal, po co to w ogole zabierasz glos?). Podobniez teksty o niepelnowartosciowych bialkach itd. Ale nie wazne, skupmy sie bardziej na tym, czy i jesli tak, wegetarianizm utrudnia sukces w sportach silowych? W koncu to forum temu ma sluzyc.

Sam jestem wege od dobrych kilkunastu lat, zaczynalem jeszcze wtedy, gdy na tekst o - wtedy ladnie sie mowilo - jarstwie, spoleczenstwo reagowalo panika, bo sadzilo, ze wladza przygotowuje wlasnie podwyzki cen miesa. Nie ma co ukrywac, jest ciezko, choc o wiele latwiej niz kilka-kilkanadcie lat temu. Pytanie jednak, jakie sa nasze cele? Co chcemy osiagnac? Ja tu ogladam czesto chlopakow, ktorzy sa naladowani masa, wielu z nich doszlo do tego ciezko praca, inni posilkowali sie koksem, nic mi do tego. Ja cwicze po to, zeby sie dobrze czuc, osiagnac harmonie miedzy tym co fizyczne i psychiczne, po prostu 4 fun, dla zdrowia. Nie mam wiec stresow, ze biceps nie rosnie, a klata nie puchnie. Czuje sie fajnie i to jest dla mnie najwazniejsze, tym bardziej, ze jestem po 30, kiedy juz nie musze sie wykazywac na plazy czy innej dyskotece przed plcia piekna.

Wracajac do meritum, ci co chca, moga na diecie (fatalne slowo) wegetarianskiej rowniez osiagnac sukces, wymaga to jednak jeszcze wiekszej wiedzy.

Pnizej link (jesli nie wolno, zaraz wykasuje)

http://www.veganbodybuilding.com/rob/?page=galleries

W stanach jest cala federacja vegetarian bodybuilding, z wlasnym pismem i gronem dzialaczy i sportowcow, podobnie jest z fitnesskami. U nas mowiac, ze jestes wege, skazujesz sie na pukanie w czolo. I to w najlepszym razie.
Mysle, ze weganie i wegetarianie jednak moga, moze to przekona niektorych do tego, ze zostajac wegetarianinem tak naprawde nie musisz z niczego rezygnowac ani zostac asceta. Jesli jest ktos wege i potrzebuje jakiejs pomocy czy informacji, chetnie pomoge w miare swoich skromnych mozliwosci. Rownie chetnie sam sie czegos naucze.

Z wegetarianskim pozdrowieniem,
vincent

Nowe forum bukmacherskie - www.viptips.pl 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

odchudzanie - co mi poradzicie ??

Następny temat

czy mam dzielic kazde BTW?

WHEY premium