Dzisiejszy trening:
Klatka:
Wyciskanie sztangi skos do góry, suwnica (jeden ząbek niżej, niż przed tygodniem, czyli 36st, zamiast 45):
10x60kg, 10x70kg, 10x80kg, 6x90kg
Wyciskanie hantli na prostej z obrotem nadgarstka:
10X55kg, 10x55kg, 7x55kg, 10x50kg
Rozpiętki siedząc na maszynie:
10x50kg, 10x55kg, 10x55kg
Biceps:
Uginanie ramion stojąc ze sztangą łamaną, wąski chwyt:
12x20kg, 10x25kg, 7x27.5kg
Naprzemienne uginanie ramion z hantlami z obrotem nadgarstka, stojąc:
10x25kg, 10x25kg, 8x25kg+ (2x25kg uniesione równocześnie - bez naprzemienności)
Równoczesne uginanie ramion z hantlami chwyt młotkowy, stojąc:
120x25kg, 12x20kg, 11x20kg
Na klatce widać niejaki postęp - pewnie pamięć mięśni i spora dawka kalorii robi swoje.
Ciekawostka - machnęły mi się strony w zeszycie i zrobiłem hantlami ciężar, jaki powinien być na rozpiętkach (55 zamiast 45~50). Poszło
Za tydzień na skosie chyba wyrzucę etap z 70kg, za to pod koniec progres zmniejszę na 5-io kilogramowy.
A zamiast hantli na płaskiej dam sztangę na skosie w dół (kładzenie się i wstawanie z hantlami to koszmar dla barków i kręgosłupa). Pod kątem siły to chyba też lepsza opcja.
I ustawię skos na 40st - tak powinno być idealnie... ;)
Zmieniony przez - grissley w dniu 2007-11-13 00:19:59