Podstaw obrony... hmm miałem na myśli obronę 360 która jest podstawą do obrony przed nozem, jak chcesz wiedzieć jak można tego nauczyć się w 2tyg. to zapraszam na zajęcia k-m
Co do tego sparingu to tak:
1.był on w lesie byliśmy w kurtkach i staraliśmy sie zasymulować w miare realne warunki walki.
2.cięcia: o ile dobrze pamiętam to było 1 porządne pchnięcie w okolice brzucha, splotu i 1 cięcie na szyje a tego 3 nie pamiętam
(pamiętam to, że były 3 trafienia)
3.takich draśnięć nie liczyliśmy chyba trochę powyżej 10 i najczęściej po rękach nie wiem czy one by poprzebijały kurtkę i czy mogły doprowadzić np. do wykrwawienia
4.na początku starałem się zachowywać jak taki dres z kosą ( mimo to starałem się trafić tylko technika trochę inna
) i obrona kolegi była 100% skuteczna (nie były to pełne realia walki nie byłem w stresie= czyli słabszy i wolniejszy)
5.potem trochę pokombinowałem i wraz ze zmęczeniem miałem przewagę
Starałem się w miarę wyczerpująco to opisać nie wiem czy przyniesie to coś nowego do dyskusji. Jakby były jakieś pytania to proszę piszcie.