SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

10 prostych zasad dlaczego mówić kosom NIE

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 18693

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 412 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 7427
No właśnie najgorsza sytuacja jest wtedy, gdy idziemy z laską. Wtedy ucieczka odpada, chyba że ktoś nie ma honoru. Jak idę sam w nocy to zbytnio się nie boję, bo mam że tak powiem oczy dookoła głowy i jak widzę, że przedemną idzie jakaś banda, to dostrzegam ją na tyle daleko, że bez wzbudzania żadnych podejrzeń że się ich boję mogę spokojnie przejść na drugą stronę. Jeśli zaczną mnie gonić to na starcie mam już przewagę tych kilku metrów, groźba zostania pobitym dodaje mi niesamowitej motywacji dzięki której szybciej biegam, mam lepszą kondycję. Napastnikom zazwyczaj nie chce się zbytnio gonić swojej potencjalnej ofiary, wolą iść dalej w poszukiwaniu innej, łatwiejszej do ograbienia osoby.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
QUEBLO Moderator
Ekspert
Szacuny 2362 Napisanych postów 30609 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270708
mlkv napisał: 1) Nie sluzy on do a) grozenia b) popisywania sie c) obrony przed jednym nieuzbrojonym napastnikiem d) poprawiania pewnosci siebie.

jestes pewien że wszyscy myślą tak jak Ty???Jestes pewien że w trakcie bójki na pięści gdy jeden z bijacych się uzyska przewage to ten drugi nie użyje kosy gdy ją bedzie miał???Bo ja nie jestem pewien.

mlkv napisał:
2) Sluzy on do wyrownywania szans w sytuacjach beznadziejnych lub bardzo przykrych. Co za tym idzie nie jest dla osob totalnie niedoswiadczonych, nie umiejacych oceniac sytuacji.

a który z uliczników/dzieciaków/blokersów przyzna Ci sie prosto w twarz że uważa się za niedoświadczonego i za kogos kto nie umie ocenic sytuacji???a skoro sie uwaza za doświadczonego to przeciez już kosa mu się należy...

mlkv napisał: Na takie sytuacje wlasnie ( obrona de facto zycia gdy nie ma gdzie *******lac ) jest noz.

to tak jakby powiedziec ludziom noście kałachy bo nigdy nie wiecie czy bedziecie sie w stanie obronić nozem...

mlkv wiesz...nóż nie jest najlepszym sposobem obrony dlatego że tym nie da sie nie zrobic napastnikowi krzywdy,nawet jak ulica wymaga od nas nie raz decyzji my albo on to w sądzie już tego nie zrozumieją. Nie dośc ze to Ty byłeś ofiarą na ulicy to jeszcze będziesz ofiarą w sądzie,owszem można to tłumaczyc złymi przepisami w prawie,ale póki one takie są to sąd bedzie się do nich stosował bo nie ma wyjscia...

Trondheim napisał: Decydujacy argument za noszeniem kosy wedlug mnie.
Wyobrazcie sobie ze wracacie z kobitka z imprezki i banda po...ebow obija ci ryj a kobitke gwalci.


Jak będzie to liczna banda poj.ebów to Ci jeszcze tą kose zabiora i wbiją w cokolwiek im sie będzie żywnie podobało.

"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 412 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 7427
Ciekawym wyjściem będzie też noszenie dwóch kos. Jeśli ktoś ma przy sobie 2 noże to grupa atakujących uzna go za totalnego psychopatę i ucieknie w popłochu.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 68 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 2619
Obrona życia swojego, a szczególnie osoby na której nam zależy jest na tyle ważna, iż usprawiedliwia noszenie noża. Każdy mówi o tym co się potem stanie w sądzie. Uwierzcie mi że w takiej sytuacji nie myśli się o konsekwencjach. Poza tym, na pewno częśc takich przypadków nie musi skonczyc się w sądzie. Agresor raczej nie zadzwoni na policje, a my możemy obronic się i odejśc w swoim kierunku.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Agresor może nie zgłosi, ale jeśli ktoś znajdzie go zabitego lub w stanie krytycznym, to zapewne znajdzie się w szpitalu, a tam powiadomią policję o takim przypadku, a ona zajmię się resztą. W związku z czym i tak prawdopodobnie Cię odnajdą...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 17173 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 110136
jak ktos jest rozsadny to jasne ze lepiej z kosa chodzic,ja nawet jak uciekam to mam w reku sprezyne gotowa do otwarcia ,zawsze mozna sie potknac i przewrocic uciekajac,a wtedy co mam czekac az mnie zakopia na smierc/?nieraz doszlo do tego ze jak juz ja wyciagnelem kose , a goscie mimo to chcieli mnie za***ac ,to wtedy na poczatku robie kosa ruchy takie rolnicze czyli macham zeby najblizszego z nich przeciac ,skaleczyc,jak to niepomaga i widze ze moze byc kiepsko to dzgam ,wiem ze wtedy smierc prawie pewna ale ja sie tylko bronie, wole odsiedziec nawet jakis wyrok niz pojsc do piachu bo jakies ****e sie nacapali i chcieli przykozaczyc w nocy na osiedlu, wiec nie ******lcie mi zeby nic nienosic i uciekac albo unikac,ja tak robie ale czasem sie nieda, kto byl w takiej sytuacji to wie o czym mowie,zreszta czasy sie zmienily i teraz dwa gazowe w lufie a reszta ostre, wszystko legal,troszke ciezej w kieszeni ale bezpieczniej niz kosa .jeden strzal w powietrze reszta w nogi i nawet najglupszy adwokat cie z tego wyciagnie,jeszcze dostaniesz nagrode od samorzadu osiedla za unieszkoliwienie bandyty

Ostatnio aktywny
2008-09-25 19:03:17
richHAX.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Ogolnie tekst z napisany z rozsadkiem, zastzrezenia jedynie do pkt.2 bo nie jest tak, ze nie mozesz uzyc noza w obronie koniecznej jesli napastnik nie jest uzbrojony. Jesli spelnione sa przeslanki obrony koniecznej uzycie noza( czy innego niebezpiecznego przedmiotu) jest dopuszcalne.
Inna kwesia, jest to ze wielu z Was wraca z imprez itp. pod wplywem roznych substancji odurzajacych w tym alkoholu, noszenie noza w takim stanie jest totalnym d****izmem.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 228 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 14004
najlepiej klamke nosić
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 25 Napisanych postów 2687 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 52673
Queblo

Moglbym napisac caly elaborat z argumentami, ale szkoda czasu. Na sadach i ich trybie wyrokowania znam sie zapewne duzo lepiej niz wszyscy tu sie wypowiadajacy -aktualnie pisze doktorat z prawa. I owszem, masz racje ze kazdy gowniarz bedzie uparcie twierdzil ze z uwagi na swoje "doswiadczenie uliczne" to on perfekcyjnie ocenia kazda sytuacje, a noz nosi do samoobrony. Ale na te dywagacje szkoda czasu.

Zamiast elaboratu posluze sie przykladem. Mysle ze bedzie lepszy od argumentow.

Zdarzylo mi sie kiedys wybrac w samym srodku dnia w tygodniu do lokalu uczeszczanego przez studentow i artystow - do tego polozonego troche na uboczu, wiec malo kto "spoza" tam zagladal. Zabralem tam moja owczesna przyjaciolke - typ atrakcyjna opalona blondi z dobrymi cyckami, zdecydowanie zwracala uwage. W knajpie poza nami byla jeszcze tylko barmanka. I gruchalismy sobie w najlepsze, kiedy do lokalu wbila sie nagle grupa 8-12 ( nie liczylem dokladnie ) kolesi o zakazanych ryjach, niemalych, przy czym 2 ewidentnie na mocnym koksie. Jeden zamowil browar, reszta obsiadla stolik i zaczela sie u nich gadka prowadzona polglosem z ktorej 5/10 mozna bylo wyciagnac ze kogos ostatnio "porobili", ktos im "wisi" i tym podobne. Barmanka przezornie zniknela na zapleczu. Szybko zaczely sie wgapki w moja towarzyszke i jakies szeptu-szeptu. Kolesi co sie gapili obdarzylem milym spojrzeniem i troche zluzowali. Wlasnie mialem zaproponowac mojej partnerce ze zmieniamy lokal gdy ona, z wlasciwym plci "pieknej" wyczuciem czasu, oznajmila ze musi do kibla. I poszla. Kibel w korytarzyku z boku sali. Ekipa przy stoliku odprowadzila ja wzrokiem, zaczely sie znowu szepty. Nie minela minuta od jej wyjscia kiedy:

a) Jeden z wiekszych kolesi wstal i poszedl do jedynych drzwi wejsciowych przy ktorych sobie spokojnie stanal, patrzac czy nikt nie idzie.

b) Drugi wiekszy, majac za plecami mniejszego, wstal i zaczal isc do mojego stolika.

Widzac to wyjalem 20 cm bagnet najpierw polozylem na stole, a gdy zrobil jeszcze krok - wstalem z nozem w lapie. Po paru sekundach koles zajarzyl i ocenil ze nie warto. Cofnal sie i wrocil do stolika.

Dwoch jego kolegow ktorzy zrobili juz pare krokow korytarzem w strone damskiej toalety zatrzymalo sie i po chwili zawrocilo do stolika.

Po jakims czasie do stolika wrocil tez, lekko skonfudowany, koks ktory pilnowal drzwi. Zaczeli sobie dalej w najlepsze szeptac.

Moja przyjaciolka wyszla z kibla jakby nigdy nic, na sugestie ze powinnismy isc odpowiedziala ze musi skonczyc drinka. Nawet sie spytala czy cos sie stalo . Nic dalej nie bylo, drinka konczyla z 5 minut, a ja siedzialem jak na szpilkach, kiedy juz sie zbieralismy do lokalu weszla pani po 30ce, o wygladzie i makijazu podstarzalej ****y. Zamowila ona kazdemu z tych milych chlopcow po piwie a potem zaczela im bez zenady rozprawiac o jakims Krzysiu czy Jasiu do ktorego sie mieli wszyscy "przejsc" jeszcze tego samego dnia. Pogonilem swoja kobiete i wyszlismy.

Nigdy wczesniej ani nigdy pozniej nie mialem w tym lokalu sytuacji gdzie ktos by mnie chociaz piwem oblal.

Jakby sie to skonczylo gdybym nie mial sprzetu - ocen sam, ja podejrzewam ze bardzo zle.

"Real niggers do what they wanna do, bitch niggers do what they can do"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
No i w takiej sytuacji, mówię "Tak" dla kosy, ale tylko i wyłącznie gdy ktoś jest doświadczony(chociaż każdy w moim wieku tak myśli) jak poprzednik. To że nic się nie stało to także dobre wyczucie sytuacji, które jest czasem kluczowe...
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Rozwój działu UDERZANE - propozycje

Następny temat

Modern Arnis Polska

WHEY premium