Wiem ze ten temat byl wałkowany w kółko, ale nie moglem sie dokladnie dokopać do tego czego chcialem. Mianowicie po zimowej masowie, chcialbym sie bardzo mocno wyciąć. Nie chciałbym stracić tego na co do tej pory zapracowałem. Bardzo mi zależy na tym zeby miec bardzo niskie BF, wrecz masakrycznie niskie. Głównym problemem jest katabolizm. Mam zamiar wykonywać aeroby 3 razy w tyg(bieganie przez okolo 45 min). Mam dobra wiedze na temat diety redukcyjnej/rzezbiacej.( przynajmniej tak mi sie wydaje heh). Postaram sie podawac duze ilosci bialka w miare moich finansow.
Moje wymiary:
Wzrost : 186 cm
Waga: jakies 93 kg
biceps - jakies 41,5 cm (na chwile obecna, po zimie bedzie wiecej)
Klatka 118 cm
%BF - gdzies kolo 23%
Mam za soba ponad 2 lata treningu, w tym pol roku to domowe machanie ciezarami. Moje pytania są następujące:
1. Czy duze ilosci BCAA i glutaminy w pełni zahamują katabolizm?
2. Czy moge zmniejszyc podaż białka na rzecz antykatabolików?
3. Ile BCAA i ile gluty potrzebuje przy swojej wadze, aby zmaksymalizowac antykatabolizm?
4. Olimp'owskie antykataboliki - czy beda dobre?
Oczekuje wypowiedź najlepiej osoby, która juz cos takiego robiła. Naprawde bardzo mi na tym zależy.