jakie elementy tajskiej metodyki skopiowali?
Full kontaktowy nowoczesny sparing sportowy i adekwatne przygotowanie. Wcześniej sobie trenowali 'tradycyjnie'. Jak dostali wpie.r.d.ol zaczęli trenować pod ring. I oczywiscie zmodyfikowana garda i techniki ręczne,ciągła walka,praca na nogach, kolana, low kick wypisz wymaluj z MT, itd. Plus wspomniane obalenia i rzuty. Tak się to wspólczesne sanda ukształtowało.
Dla ścisłości, to niezupełnie tak. Gdy Chińczycy tworzyli sanda, nie mieli raczej kontaktów z Tajami. Pierwszą inspiracją były turnieje wolnej walki Azji południowo-wschodniej, organizowane przez środowiska chińskie z Malezji na przełomie lat 70 i 80. Były to turnieje otwarte dla wszelkich styli, z udziałem również zawodników muay thai, choć pewnie nie najwyższej klasy. Pewien przedstawiciel tai chi raz ten turniej wygrał, a raz był drugi (Dan Docherty, wówczas policjant z Hongkongu).
Gdy pod koniec lat 70. Chińczycy zaczęli rozwijać sanda, oparli się na regułach tamtych turniejów. Zaczęło się od treningu 2 drużyn sportowych, w Pekinie i Wuhanie. Trening od samego początku był oparty na metodyce sportowej. Materiał techniczny oparty był na technikach różnych tradycyjnych styli, w zakresie dopuszczonym regulaminem. "Chińską specyfikę" postanowiono uzyskać też poprzez szersze wykorzystanie rzutów. Tutaj swój udział mieli przedstawiciele
shuai-jiao. Zapewne odwoływano się wówczas też do metodyki bokserskiej. Ale nie bezpośrednio muay thai, chociaż prawdopodobnie oglądano widea z wyżej wspomnianych turniejów, gdzie przedstawiciele muay thai startowali.
Niestety w 1982 roku regulamin zmodyfikowano, zabraniając serii ataków na głowę, co spowodowało, że na wiele lat sanda stało się rodzajem dziwnej szopki, gdzie zawodnicy w ogóle nie próbowali bronić głowy, podejmując ryzyko rzutu za 3 punkty, podczas gdy uderzeni w głowę stracić mogli tylko 1 punkt. Z zakazu tego zrezygnowano dopiero kilka lat temu, i to zapewne było m.in. pod wpływem kontaktów z muay thai.
Kilka lat temu Chińczycy zaczęli zapraszać niższej klasy zawodników tajskich na turnieje w Chinach. Wygrywali, zwłaszcza, że początkowo odbywało się to na regułach sanda. Stopniowo, na kolejnych turniejach zaczęto modyfikować regulamin, tak, żeby Tajowie mogli więcej "pokazać', ale wciąż zapraszano raczej słabych zawodników. Tutaj dopiero zaczęła się nauka od Tajów, a nie na początku powstania sanda. Chińczycy wykorzystywali te doświadczenia do stopniowej nauki. Nie chodziło o metodykę sportową, bo tą sanda ma od samego początku, ale dostosowanie techniki i taktyki, do inaczej walczącego przeciwnika. Wszystkie te turnieje Chińczycy wygrywali. Ale wynikało to z dobrania słabych przeciwników, stosowania swoich reguł, i ich powolnego poszerzania w miarę nauki. W końcu Chińczycy poczuli się na tyle pewnie, że zdecydowali się wysłać drużynę do Tajlandii, i walczyć z dobrymi zawodnikami na tajskich zasadach. Wszyscy oprócz jednego przegrali swoje walki. Ten jeden natomiast to był Chińczyk, który trenował muay thai w Tajlandii.