...
Napisał(a)
Slaba to byla walka z taka forma golota nie ma szans na wygranie walki o pas no ale cieszy wygrana chodz nie spodziewalem sie tego szczerze mowiac
...
Napisał(a)
Ciekawi mnie czy nawet jakby Gołota został MS to bylibyście zadowoleni. "Pewnie sprzedał walke", "Prawie go znokautował", "Jaki on wolny" Nie lezał ani razu na deskach więc nie rozumiem stwierdzenia że bylo blisko nokautu... Kilku sekundowe zamroczenie, nic wiecej. Nie zebym byl hura optymistą, ale wydaje mi sie, ze jezeli bedzie bardziej "zywy" na poczatku walki i unesie ta cholerna lewa reke to moze byc bardzo ciekawie.
...
Napisał(a)
"Kilku sekundowe zamroczenie, nic wiecej. Nie zebym byl hura optymistą, ale wydaje mi sie, ze jezeli bedzie bardziej "zywy" na poczatku walki i unesie ta cholerna lewa reke to moze byc bardzo ciekawie."
Gołotę od KO uratował gong, ringowe obycie i "cwaniactwo"(które oczywiscie jest bardzo ważne i potrzebne). Wypluł szczękę i zyskał oddech, sprytnie przeciągnął i to pozwoliło mu dotrwać do gongu. Przy przeciwniku dysponującym taką siłą uderzenia jak Irlandczyk Gołota nie przetrwałby w takim stanie zamroczenia. Każdy ma prawo do własnego zdania i ja widziałem co widziałem.
Tutaj nie chodzi o to, żeby go krytykować, tylko wyciągać wnioski. Ta sytuacja nie jest pierwsza, to jest ogromna słabość tego boksera- zanim tak naprawdę zaczyna walczyć zostaje często pokonany. Sztab przyszłego przeciwnika Gołoty ma teraz dowód na poparcie tezy, że Gołote trzeba atakować od pierwszych sekund. I przyjdzie czas na boksera szybszego i lepszego technicznie niż McBride(taki będzie na pewno) i wtedy jak napisałeś rzeczywiście"może być bardzo ciekawie" A lewa ręka to inna bajka, to taka maniera wielu zawodników z zawodowego ringu- opuszczanie rąk. Niestety Gołota to nie obdarzony fenomenalnym refleksem Prince Naseem Hammed mogący sobie na takie rzeczy pozwalać. Niebezpieczne sierpy powolnego przecież Irlandczyka dochodziły celu, to też był słaby punkt Gołoty w tym pojedynku.
Gołotę od KO uratował gong, ringowe obycie i "cwaniactwo"(które oczywiscie jest bardzo ważne i potrzebne). Wypluł szczękę i zyskał oddech, sprytnie przeciągnął i to pozwoliło mu dotrwać do gongu. Przy przeciwniku dysponującym taką siłą uderzenia jak Irlandczyk Gołota nie przetrwałby w takim stanie zamroczenia. Każdy ma prawo do własnego zdania i ja widziałem co widziałem.
Tutaj nie chodzi o to, żeby go krytykować, tylko wyciągać wnioski. Ta sytuacja nie jest pierwsza, to jest ogromna słabość tego boksera- zanim tak naprawdę zaczyna walczyć zostaje często pokonany. Sztab przyszłego przeciwnika Gołoty ma teraz dowód na poparcie tezy, że Gołote trzeba atakować od pierwszych sekund. I przyjdzie czas na boksera szybszego i lepszego technicznie niż McBride(taki będzie na pewno) i wtedy jak napisałeś rzeczywiście"może być bardzo ciekawie" A lewa ręka to inna bajka, to taka maniera wielu zawodników z zawodowego ringu- opuszczanie rąk. Niestety Gołota to nie obdarzony fenomenalnym refleksem Prince Naseem Hammed mogący sobie na takie rzeczy pozwalać. Niebezpieczne sierpy powolnego przecież Irlandczyka dochodziły celu, to też był słaby punkt Gołoty w tym pojedynku.
Gory upajaja.Czlowiek uzalezniony od nich jest nie do wyleczenia.Mozna pokonac alkoholizm,narkomanie,slabosc do lekow.
Fascynacji gorami nie można.
...
Napisał(a)
PITTT: "niestety moim zdaniem tak przygotowany Gołota nie miałby szans z lepszym zawodnikiem niż Kevin. Zostałby znokautowany w 1 rundzie. A szkoda, bo pozniej pokazał momentami, ze ciągle potrafi dobrze walczyć. Ale co z tego, skoro ktoś go może roznieść na samym początku i nie dac możliwości na "rozkręcenie" się. "
Ale nie musi to być scenariusz na każdą walkę. Andrew się faktycznie wolno rozkręca, ale zależy to pewnie też od wielu złożonych czynników. Nie zapominajmy też z kim wygrał McBride wcześniej, a z kim Andrew wmoczył ;) Niemniej jednak na miejscu Gołoty wycofałbym się z boksu już dawno. Nie chciałbym, żeby choroba bokserska rozwinęła się u mnie jeszcze bardziej. Tak czy inaczej Go Golota :)
Ale nie musi to być scenariusz na każdą walkę. Andrew się faktycznie wolno rozkręca, ale zależy to pewnie też od wielu złożonych czynników. Nie zapominajmy też z kim wygrał McBride wcześniej, a z kim Andrew wmoczył ;) Niemniej jednak na miejscu Gołoty wycofałbym się z boksu już dawno. Nie chciałbym, żeby choroba bokserska rozwinęła się u mnie jeszcze bardziej. Tak czy inaczej Go Golota :)
...
Napisał(a)
Lechu, oczywiscie ze nie musi to byc senariusz na kazdą walkę, i oby nie był
Ale niestety powtórzyło się to po raz kolejny, więc to jednak słaby punkt który dobry przeciwnik na pewno będzie się starał wykorzystać.
Ale niestety powtórzyło się to po raz kolejny, więc to jednak słaby punkt który dobry przeciwnik na pewno będzie się starał wykorzystać.
Gory upajaja.Czlowiek uzalezniony od nich jest nie do wyleczenia.Mozna pokonac alkoholizm,narkomanie,slabosc do lekow.
Fascynacji gorami nie można.
...
Napisał(a)
Golota miał optymalną wagę, ale wyglądał jak by miał ze 113 kg
Pół rundy zamroczony więc chyba stał się cud, że to wygrał.
Niestety w obecnym wieku i formie miał by problemy i z Peterem i z McLinem.
McLine wg mnie został troszke skrzywdzony.
Przecież Peterowi w tych 2 rundach stracił 5 ptk! Ze 2 rundy jeszcze wygrał z pozostąłych 10.
Razem więc uzbierał z 7 ptk.
Gdyby pozostałe 8 rund wygrał Peter (a jego przewagi w rundach były małe!), to powinno być coś koło remisu.
A jeden sędział dał aż 5 ptk. przewagi Peterowi - nonsens :)
Ten Peter to taki sam pechowiec jak Gołota :)
A to ma na deskach Byrda i przegrywa, a to ma 2 rundy na deskach Petera i przegrywa, a to kontuzja z Valjewem - nie ma szczęscia do pasa.
Pół rundy zamroczony więc chyba stał się cud, że to wygrał.
Niestety w obecnym wieku i formie miał by problemy i z Peterem i z McLinem.
McLine wg mnie został troszke skrzywdzony.
Przecież Peterowi w tych 2 rundach stracił 5 ptk! Ze 2 rundy jeszcze wygrał z pozostąłych 10.
Razem więc uzbierał z 7 ptk.
Gdyby pozostałe 8 rund wygrał Peter (a jego przewagi w rundach były małe!), to powinno być coś koło remisu.
A jeden sędział dał aż 5 ptk. przewagi Peterowi - nonsens :)
Ten Peter to taki sam pechowiec jak Gołota :)
A to ma na deskach Byrda i przegrywa, a to ma 2 rundy na deskach Petera i przegrywa, a to kontuzja z Valjewem - nie ma szczęscia do pasa.
Wyciąg z regulaminu :
Ptk.4 - "wortal" ma zawsze racje
Nie klikaj http://wortal.prv.pl
...
Napisał(a)
Heh .. dobrze że Endriu wygrał ale dla mnie przpominało to trochę "walkę staruszków" . Po niektórych ciosach gołota wyglądał jakby miał zaraz paść drętwy na deski. Czekamy na walkę o pas
...
Napisał(a)
Maszeruj albo giń !!!
...
Napisał(a)
tydzień temu powiedziałem do kolegi: ,, Gołota wygra w 6 rundzie " ale nie wiem czemu nie poszedłem na niego postawić 1000zł czemu też macie czasem trafne przeczucia bo to już moje drugie niewykorzystane
- Panie doktorze nie pale, nie pije, nie cpam, nie koksuje, jak dlugo bede zyl?
- a Po co ?
Polecane artykuły