SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

JAKI STYL WALKI WYBRAĆ - przeczytaj zanim zadasz pytanie

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , , , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 192882

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1365 Wiek 37 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 11945
Widzę że kopt już zaczął pracę
A można wiedzieć który styl niby uczy cwaniactwa??
Ależ proszę: jak już mówiłem cwaniactwa uczy np. boks. Sam chodziłem kiedyś do sekcji boksu gdzie chodziły same cwaniaki a trener często używał zdań typu:
"No to podjeżdżasz do frajera dwa lewe prawy sierp i frajer na glebie"

No i przede wszystkim nie "cackał" się z nami, nie przejmował się czy straci klientów czy nie.

Listen, think, solve

Death, taxes, Fedor

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 91 Napisanych postów 8680 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 31712
Kopt już zaczął pracę
To jest właśnie klasyczne uogólnienie. Znaczy się Twój trener jest uosobieniem boksu? W ten sposób mogę powiedzieć, że karate uczy cwaniactwa, bo da mada sensei mada faka Ryszard uczy cwaniactwa. Myślisz, że to uczciwe ujęcie sprawy?
Po prostu trafiłeś na trenera cwaniaka. Style tzw "skuteczne" czy full contactowe mają niestety to do siebie, że swoją osławioną skutecznością przyciągają również zabijaków i niejeden z nich robi karierę. Warto przy tym dodać, że niejeden cwaniak i burak wychodzi potem na ludzi. Inni, Ci niereformowalni - jak powszechnie znany rzeszowski bokser lądują w pierdlu. Nie ma reguły.
Powiedzieć o danym stylu, że uczy cwaniactwa możesz tylko wtedy, gdy cwaniactwo jest wpisane w jego ideologię. A co jest w boksie cwaniackiego? Uniki, ciosy sierpowe?
A i z tą ideologią nie ma reguły. Karate powinno uczyć teoretycznie uprzejmości, tymczasem znamy karateków którzy uprzejmie informują, że wszelkich przedstawicieli innych stylów rozniosą w pył. Potem kiedy zdarzy im się dostać bęcki od bokserów płaczą, dlaczegóż to dopuszczono barbarzyńców do zawodów (daruję sobie nazwiska, daruję sobie okoliczności. Kto wie o czym mówie ten wie). To już nawet nie cwaniactwo. To zwykłe chojractwo. Czy karate uczy chojractwa?
Na prawdę, apeluję o NIEUOGÓLNIANIE

"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2603 Wiek 33 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 31404
kopt
Chodziło mi o to, że Searme twierdzi, że Aikido jest za miękkie bo sama trenuje twardy kontaktowy styl. Nie wiedziałem, że ma tak duże doświadczenie w tym SW. Ale skoro to opinia poparta solidną praktyka to na pewno ma rację Kobiety zawsze mają rację prawda??

Zmieniony przez - MattKK w dniu 2007-08-03 09:31:35
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 91 Napisanych postów 8680 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 31712
Searme w każdym razie ma

"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1365 Wiek 37 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 11945
Kopt ja tylko podaje moje spostrzeżenia na temat boksu bo z tego co zauważyłem nie tylko w swojej sekcji, bo znam też kilku innych bokserów z innych sekcji, każdy miał takie mniemanie że boks jest najlepszy, że bezsensu jest trenowanie jakiegoś tam karate bo tam to się tylko wydzierają (autentyczne stwierdzenie jednego trenera). I taki pogląd wynieśli właśnie ze swoich sekcji.
Nie mówie że wszyscy tacy są bo wraca tu znów kwestia psychiki. Zależy od człowieka.

Przykładów takiego cwaniactwa można szukać też w wielkim boksie np.
Muhammad Ali - on nawet nie był cwaniakiem on był bezczelny. Uważał się wprost za Boga. Widomo że na podstawie jego jednego nie można oceniać wszystkich bokserów ale jak narazie nie było lepszego boksera od niego więc o czymś to świadczy. Między innymi cwaniactwo pomogło mu wejść na szczyty. Nie wiem czy miał to wrodzone czy wyuczył się tego na boksie więc się nie wypowiadam mogę jedynie przypuszczać.
Przed wieloma walkami bokserskimi rywale jeden przez drugiego
przechwalają się jak to nie załatwią drugiego, że są najlepsi itd, itp.
Jasne że zdarzają się też ludzie poukładani w boksie np. Kliczko. Ale naprawdę ogomna większość to goście z przerostem ambicji.

A co jest w boksie cwaniackiego? Uniki, ciosy sierpowe?
Cwaniackie jest myślenie bokserów że są nie do za***ania

Listen, think, solve

Death, taxes, Fedor

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 91 Napisanych postów 8680 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 31712
Cwaniackie jest myślenie bokserów że są nie do za***ania
Podobnie jak sporej liczby karateków, kungfuteków (którzy tylko nie chcą się zniżać do sparingów) itp. Bokserzy przynajmniej mają trochę racji

bezsensu jest trenowanie jakiegoś tam karate bo tam to się tylko wydzierają (autentyczne stwierdzenie jednego trenera).
Każda sroczka swój ogonek chwali. Jeżeli komuś zależy na tym, żeby maksymalnie szybko nauczyć się dobrze bić, naturalnym jest, że nie pójdzie na karate. Dodajmy jeszcze, że dla wielu ludzi te wszystkie osu i sensejowanie się brzmi nieco nienaturalnie. Osobiście nie mam nic przeciwko, ale sam pewnie zdajesz sobie sprawy, że w wielu przypadkach to przerost formy nad treścią i dla niektórych zwykła strata czasu

Nie mówie że wszyscy tacy są bo wraca tu znów kwestia psychiki. Zależy od człowieka.
Pamiętasz co Yoda powiedział Luckowi, gdy poddawał go próbie? "Zastaniesz tam tylko to, co sam wniosłeś". To samo dotyczy sekcji SW. Burak wniesie buractwo i buractwo tam znajdzie. Jeżeli chcesz znaleźć umiejętności, to znajdziesz umiejętności. Wszystko zależy od tego czego szukasz i co sobą prezentujesz

Przykładów takiego cwaniactwa można szukać też w wielkim boksie np.
Muhammad Ali - on nawet nie był cwaniakiem on był bezczelny.

Cassius Clay był nie tylko bokserem. Był również showmanem i dawał publiczności to czego oczekiwała. Osobiście nie lubię takiego stylu, ale rozumiem, że jest to element psychologicznej taktyki na zdeprymowanie przeciwnika. Nie oceniaj Aliego na podstawie medialnych wypowiedzi, tylko tego jakim jest człowiekiem (np pacyfistą - sic!!!) i jakim bokserem (znajdź mi jedno nieczyste ringowe zagranie!!!). Jeżeli twierdzisz, że był bezczelny - proszę bardzo. On przynajmniej miał po temu powody

Między innymi cwaniactwo pomogło mu wejść na szczyty. Czyli w tym szaleństwie jest metoda... A czy jest cwaniakiem jako człowiek? Podobno nie.
Nie wiem czy miał to wrodzone czy wyuczył się tego na boksie
Mogę rozwiać Twoje wątpliwości. Na boksie uczą dobrze bić a nie gadać

Przed wieloma walkami bokserskimi rywale jeden przez drugiego
przechwalają się jak to nie załatwią drugiego, że są najlepsi itd, itp.

Psychologiczna taktyka wpisana w zachodnią kulturę, tak jak okazywanie sobie szacunku jest wpisane we wschodnią. Dla każdego coś miłego. Dla mnie np idealnym budo jest MT, bo łączy w sobie skuteczność i szacunek

Jasne że zdarzają się też ludzie poukładani w boksie np. Kliczko. Ale naprawdę ogomna większość to goście z przerostem ambicji.
Koszmarne, niepodparte faktami uogólnienie

"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Dla mnie np idealnym budo jest MT... - to jest bardzo ciekawe, co napisałeś. Dlatego, że budo wg mnie jest terminem pochodzącym z Japonii, a MT to czysta Tajlandia.

Zmieniony przez - MMA w dniu 2007-08-03 10:37:18
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 91 Napisanych postów 8680 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 31712
no cóż... literalnie budo obejmuje tylko aikido, ju-kendo, karate-do, naginata-do, iaido, jodo, battodo, shorinji kenpo i sumo, kiedyś tylko kendo, judo i kyudo. Ja pozwoliłem sobie używać tego terminu w znaczeniu filozoficznym, gdzie chodzi po prostu o drogę wojownika, a dzisiaj raczej o styl życia.
Ogólnie sformułowanie "idealne budo" to ukłon w stosunku do Kano, który użył tego określenia na aikido. Posłużyłem się więc nim poniekąd jako metafarą czy nawiązaniem

Zmieniony przez - kopt w dniu 2007-08-03 10:45:41

"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 4405 Wiek 5 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 46052
He he, aikido, stare dobre czasy się od razu przypominają, tudzież łza w oku kręci Nie kryję, że co do miękkich ruchów moje potrzeby znacznie lepiej zaspokoił taniec, a na SW jednak szukałam czegoś innego. A zresztą nie chodzi tu o miękkość samą w sobie, takie judo czy bjj też jest przecież 'miękkie'...Raczej o zbytni komfort psychiczny trenujących.

No to teraz lećmy po kolei:

Kopt ja tylko podaje moje spostrzeżenia na temat boksu bo z tego co zauważyłem nie tylko w swojej sekcji, bo znam też kilku innych bokserów z innych sekcji, każdy miał takie mniemanie że boks jest najlepszy, że bezsensu jest trenowanie jakiegoś tam karate bo tam to się tylko wydzierają (autentyczne stwierdzenie jednego trenera). I taki pogląd wynieśli właśnie ze swoich sekcji.

A ja znam mnóstwo osób, które wyszły z róznych 'tradycyjnych' sekcji (karate, kung fu, aikido, itd.) i twierdzą dokładnie tak samo. Ba, nawet od niejednego wysokiego dana z owych kręgów (tych, co to niby przykładem świecą i postawy pozytywne wśród uczniów kształtują ), zdarzyło mi się słyszeć podobne w tonie wypowiedzi.

A poza tym bądźmy szczerzy: style pełnokontaktowe elitą wśród SW i ich zawodnicy mają prawo być dumni z tego, co robią (nie mylić oczywiście z arogancją i zarozumiałością). Zresztą oni są przynajmniej w stanie poprzeć swoje 'przechwałki' w walce na ringu, czego nie mozna powiedzieć o bufonach tradycyjnych, którzy na ogół wszelkich konfrontacji unikają jak ognia I na tym polega róznica.

Przykładów takiego cwaniactwa można szukać też w wielkim boksie np.
Muhammad Ali - on nawet nie był cwaniakiem on był bezczelny. Uważał się wprost za Boga. Widomo że na podstawie jego jednego nie można oceniać wszystkich bokserów ale jak narazie nie było lepszego boksera od niego więc o czymś to świadczy. Między innymi cwaniactwo pomogło mu wejść na szczyty. Nie wiem czy miał to wrodzone czy wyuczył się tego na boksie więc się nie wypowiadam mogę jedynie przypuszczać.


Ali wielkim bokserem był i kropka. A na szczyty wszedł dzięki talentowi i ciężkiej pracy a nie jakiemuś cwaniactwu (btw, może podałbyś swoją definicję owego cwaniactwa, bo coś mam wrażenie że odbiega ona od ogólnie przyjętej). Jeśli chodzi o komentarze odnośnie jego osobowości, to ja bym była ostrożna w ich formułowaniu, nie poznawszy człowieka osobiście. Ale nawet jeśli byłby bezczelnym burakiem, to nie umniejsza jego wielkości jako wojownika. Bo fightera się ocenia po umiejetnościach a nie po tym, czy jest milusi, czy nie. Chociaż oczywiście niektórzy tradycyjni rozumują inaczej - ok, muszą sobie jakoś humory poprawić

Przed wieloma walkami bokserskimi rywale jeden przez drugiego
przechwalają się jak to nie załatwią drugiego, że są najlepsi itd, itp
.

To wszystko należy do otoczki marketingowej, która nie ma na ogół pokrycie w rzeczywistości.

Cwaniackie jest myślenie bokserów że są nie do za***ania

aaaa, tu Cię boli...

"The wise win before the fight, while the ignorant fight to win."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2603 Wiek 33 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 31404
"A poza tym bądźmy szczerzy: style pełnokontaktowe SĄ elitą wśród SW i ich zawodnicy mają prawo być dumni z tego, co robią (nie mylić oczywiście z arogancją i zarozumiałością). Zresztą oni są przynajmniej w stanie poprzeć swoje 'przechwałki' w walce na ringu, czego nie mozna powiedzieć o bufonach tradycyjnych, którzy na ogół wszelkich konfrontacji unikają jak ognia I na tym polega róznica."

No dość ostro pojechałaś po tradycyjnych, aczkolwiek oczywiście mogą być wyjątki. "Bufony tradycyjne bojące się konfrotacji" - kozakujący np. karatecy styli bezkontaktowych są rzeczywiście śmieszni, ale zapominasz, że
tradycyjne SW może być również kontaktowe jak np. kyokushin (to jest akurat knock down, ale u mnie w klubie to inaczej wyglada) czy shidokan (to w sumie dość przekrojowy full kontaktowy styl). Wg ciebie bokserzy mają prawo być dumni z tego, że trenują, a karatecy (full kontaktowi ofc) mają się pod ziemię schować. Zrobił się taki stereotyp, że tradycyjny styl to napieprzanie rękoma w powietrze i zero sparingów No nie wiem może się mylę, niech ktoś się jeszcze wypowie na ten temat...
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Ciekawy filmik

Następny temat

Boks+silka

WHEY premium