przywodziciele / odwodziciele ud

cwiczycie w czasie treningu nog przywodziciele i odwodziciele ud? ja przez pewien czas cwiczylem je przymocowujac nogi do dolnego wyciagu, ale efekt byl taki ze przez kolejne 3-4 dni nogi bolaly mnie przeokrutnie, a wcale nie bralem w czasie cwiczen wielkiego obciazenia.przy okazji wspolczuje kobietom ktore robia to zeby miec zgrabne uda

Mi przywodziciel fajnie pracuje przy siadach (dosyc szeroko staje) puzniej mam zakwas na nim jak c**j

no ja sie wlasnie zastanawiam czy to przywodziciele tak napie***laja po treningu czy sciegna/stawy? bo ten bol za dlugo trwa jak dla mnie jak na zakwasy. swoja droga to czemu laski tak intensywnie to cwicza? nie lepiej by im bylo dobrze przetrenowac 4glowe i 2glowe ud + lydki zeby miec zgrabne nogi?

hmm Laski to sa dziwni "ludzie". Ciezko wpasc na to o co im chodzi i co maja na celu

tak calkiem serio to mi sie wydaje ze wiele kobiet cwiczy nieprawidlowo z powodu braku wiedzy, albo wiedzy czerpanej z czasopism typu Tina i Przyjaciolka gdzie sa wypisane supertreningi 2 razy w tygodniu po 10 minut gwarantujace doskonala sylwetke.

chodzi mi o to ze robia np kupe cwiczen na brzuch, liczac na to ze im od tego obwod pasa zmaleje, a dobrze wiemy ze to lipa. albo te przywodziciele i odwodzieciele katuja-prawie zawsze maszyny do tych cwiczen sa przez nie zajete, a nie wiedzialem jeszcze zadnej laski roboiacej przysiady ze sztanga (najlzejsza nawet), czy chociaz cwiczacej nog na suwnicy. tak samo nie widuje prawie zadnych kobiet cwiczacych prostowniki grzbietu, choc pewnie polowe z nich napitala krzyz od tego, ze maja slabe kregoslupy.

generalnie mam wrazenie ze wsrod kobiet panuje taki glupi mit, ze na silowni dla nich przeznaczone sa rowerek, bieznia i te ginekologiczne przyrzady do nog, a cala reszta, a juz zwlaszcza machanie golym zelastwem zamiast cwiczen na przyrzadach, to tylko dla mezczyzn.