Musze sie wyzalic ...

Mam to samo lubie cwiczyć ale niestety miałem 3 kumpli do ćwiczeń ale niestety amatoży wymiękli imprezy wygrały i zostałem sam teraz niestety zaczynam ćwiczyć sam tylko wkuża mnie to ze niemoge cwiczyć tak intesywniej jak z nimi

i wyszlo tak ,ze do zimy cwiczylem z moimi kolegami,jednak niesystematycznie i przyrostow jako takich nie bylo,mailem juz zszargane nerwy i nie chodzilem juz do nich na silke,co prawda mialem 2 miechy przerwy i spadlo b.duzo to teraz bynajmniej wiem,ze mam staly i regularny trening, zlozylismy sie z innymi kolegami na laweke obciazenia itp;) i tez regularnie machamy zelastwem i powiem wam,ze ta systematycznosc i brak nerwow z tym czy trening sie odbedzie czy nie jest o niebo lepsza od tamtych terningow w kratke,Niedawno przyszlem do moich starych kolegow z wieksza sila i lapka o 2 cm wieksza,wjechalem im na ambicje tak,ze znow zaceli trenowac;)z tego co mi wiadomo nieregularnie ... ;) ale dobrze wyciagnelem z tego moral,ze jak cos sie sypie, to nie warto tego ratowac za wszelka cene,jak checi sa tylko z jednej strony, trzeba zaczac od nowa i z solidnym fundamentem , pozdrawiam ;)

Dokładnie ja niestety już nie mam, z kim ćwiczyć, więc postanowiłem, ćwiczyć sam zarazie delikatnie, bo długą przerwę miałem, ale wszystko da się nadrobić, też miałem tak nieregularne treningi bezmała proszenie się żebyśmy poćwiczyli i w końcu się przełamałem i powiedziałem dość i naprawdę jest lepiej