Szacuny
94
Napisanych postów
10221
Wiek
1 rok
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
44200
nie zdzwililbym sie gdyby to jednak on.
Dlaczego anestezjolog nie powinien wyjsc z pierdla tylko dlatego ze "uśpił" piłkarza? Wprowadzają w śpiączki,usmiercają zwyklych ludzi i nic im sie nie dzieje/nie twierdze ze zawsze ich wina,nawet raczej mniej niz wiecej/
12 spampostów w suplach i MMA
15 w odżywianiu
dlugo dlugo nic...
DOPING - spampost nr 100 <brawo>
Szacuny
3
Napisanych postów
2500
Wiek
37 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
57055
A czy ja napisałem, że powinien siedzieć tylko dlatego że to był piłkarz? Wg mnie każdy lekarz, który przez swoją nieuwagę niszczy komuś życie lub je odbiera powinnien ponosić konsekwencje.
Szacuny
19
Napisanych postów
16971
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
87966
Podczas VI-ligowego meczu LKS Mogilany - Lotnik Kryspinów trener gospodarzy znokautował gracza gości, bo ten brutalnie sfaulował piłkarza Mogilan. W odpowiedzi na to zawodnicy Lotnika zeszli z boiska - pisze "Gazeta Wyborcza" w swoim krakowskim wydaniu.
Środa, 65. minuta meczu LKS-u Mogilany z Lotnikiem Kryspinów. Gospodarze walczący o awans do V ligi prowadzą 2:0. Obie drużyny walczą twardo i nikt nie zamierza odpuszczać. Na środku boiska z piłką biegnie zawodnik Mogilan Rafał Tabak. Za nim pędzi Wojciech Pituła i tuż przed linią autową brutalnie atakuje rywala od tyłu. Na boisko wbiega trener Mogilan Roman Koroza i uderza Pitułę w twarz. Zawodnik upada, na boisko wbiegają zawodnicy obu drużyn, trener i kierownik z Kryspinowa. Sędzia Grzegorz Hamowski nakazuje trenerowi Korozie opuszczenie boiska. Za moment trener Lotnika Mieczysław Będkowski postanawia wraz z drużyną zejść z boiska. W tej sytuacji sędzia kończy mecz.
Znokautowany piłkarz był na obdukcji w szpitalu Rydygiera, gdzie u zawodnika stwierdzono wstrząśnienie mózgu, zbitą kość jarzmową i podbite oko. Wystawiono mu ośmiodniowe zwolnienie.
Szacuny
19
Napisanych postów
16971
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
87966
Bramkarz szczecińskiej Pogoni Radosław Majdan został zatrzymany przez "drogówkę" za zbyt szybką jazdę. Stracił też prawo jazdy, bowiem przekroczył limit punktów karnych. Do zdarzenia doszło kilka dni temu, ale policja poinformowała o tym w czwartek.
Bramkarz został zatrzymany na drodze krajowej nr 1 przez patrol jadący nieoznakowanym radiowozem wyposażonym w wideorejestrator.
"35-letni mieszkaniec Szczecina jechał mercedesem 148 km/h, przy dozwolonej w tym miejscu prędkości 100 km/h. Za to wykroczenie zaproponowano mu mandat karny w wysokości 300 złotych, który kierowca przyjął. Z uwagi na przekroczony limit punktów karnych policjanci zatrzymali mu prawo jazdy" - powiedziała rzeczniczka piotrkowskiej policji Małgorzata Para.
Aby odzyskać dokument, bramkarz będzie musiał ponownie zdać egzamin na prawo jazdy.
Źródło: onet
No to będzie mógł zdawać ten egzamin razem z Dodą.