dzi: po Wodynowym szkoleniu na Bonda byle kapitan mnie nie oszuka
.
Doczytałem parę wiadomości z linka i w zasadzie wszystko się potwierdziło. Najciekawsze to fakt, iż we wszystkich jednostkach wojskowych mogą jako ochotniczki służyć kobiety, większość mężczyzn trzyma w domu karabiny maszynowe oraz 50 naboi (do ew. obrony podczas przemieszczania się do punktu mobilizacyjnego), tunele i główne mosty są wyposażone w pułapki przeciwczołgowe i zaminowane
, a w Alpach istnieje system podziemnych fortyfikacji i baz (w razie inwazji wojska mogą się tam skryć i skontratakować). Generalnie każda informacja dotycząca sposobu organizacji służby wojskowej budzi podziw i powoduje opadanie szczęki (przykładowo wysocy urzędnicy oraz prezesi firm są często oficerami w stopniu generała..., a aby zostać menadżerem w firmie wymagane bywa dorobienie się stopnia oficerskiego w armii, celem nabycia umiejętności zarządzania podwładnymi).
Na sam koniec małe sprostowanie. Kapitan wspominał o mobilizacji w ciągu 24 godzin. W Wikipedii przedstawiono to w jeszcze bardziej imponujący sposób:
"...Swiss military doctrines are arranged in ways that make this organisation very effective and rapid. Switzerland claims to be able to mobilise the entire population for warfare within 12 hours. In contrast, it can take several weeks to several months for a militarily-active country such as the United States to mobilise its military force".
I niby to Amerykanie są państwem militarnym...
.
Ta wizyta zupełnie zrewidowała moje dotychczasowe spojrzenie na Szwajcarię, jako neutralny kraj pacyfistów, zajmujących się jedynie ekonomią. Co więcej rządy sprawowane są tam w formie demokracji bezpośredniej, co oznacza, że wszelkie kluczowe decyzje są podejmowane w drodze referendum. Okazuje się więc, że można żyć mądrzej i lepiej, niż w UE i USA. W końcu Szwajcaria nie zdecydowała się przystąpić do UE oraz NATO... Kasy mają w bród, żyje im się dobrze i satysfakcjonująco, każdy absolwent wyższej uczelni zna minimum francuski, niemiecki i włoski (do tego zwykle angielski) podatki mają niskie, nikt nie narzuca im durnych przepisów i o wszystkim decydują obywatele. Mądrzy obywatele.
Kurde, a może by tak przenieść się do Szwajcarii...
PS.
WODYN, jak będziesz przejmował władzę nad światem, to Szwajcarię zostaw sobie na koniec
.