zemsta szitów

co ty gdzie mnie do stolkow, jedynego znawce to mam na inso w hydzie ale tam sogarnie byly na swieta

hehe mi troszke brak... bycie modem - nie lada wyzwanie

mam tyle do spamowania w glowie ale nie chce mi sie teraz pisac - jestem chory (angina) i zmeczony (antybiotyki)

fightfear idz na trening

trening z rana jak śmietana

u mnie działa jak "polopiryna"

Jak bierzesz antybiotyki, to pij codziennie kefir, lub jogurt naturalny (a najlepiej dwa!).
A swoją drogą, jak chorujesz, to lepiej jedz czosnek - moim zdaniem antybiotyki to jeden z głupszych wymysłów medycyny - no chyba, że naprawdę źle z Tobą...

No ja to już choruję od Piątku, też na antybiotykach jestem, już jest lepiej ale pierwsze dni choroby to masakra, nic nie jadłem, nie ruszałem się z łóżka....

Kilka lat temu miałem anginę - zdaje się, że jedynym leczeniem tego syfu są właśnie antybiotyki.

Fightfear - to na pewno angina ? Jeśli tak, to nie powinieneś z łóżka wychodzić, a ty zdaje się do pracy chodzisz... ?

Lista powikłań tego syfu jest długa.... lepiej przechorować w wyrku.

marian - dlaczego kefir i jogurt?
marian - wiem ze antybiotyki to syf ale nie mam wyboru - angina i do tego helicobakter
delly - dopiero zaczalem nowa prace nie chce zawiesc na samym poczatku

co do powiklan to sam sie przekonalem - kiedys po przebytej anginie wyladowalem w szpitalu na nerki wlasnie przez angine. myslalem ze sie zesram a bolu - spedzilem ze 2 tyg pod kroplowka i kolejne 10 dni juz bez. i jakby tego bylo malo zaliczylem szok anafilaktyczny - nikomu ni zycze - i prawie wykorkowalem (po penicylinie)

Zmieniony przez - fightfear w dniu 2007-02-28 22:32:35

Właśnie mi też doktor kazała kiedyś pić jogurty, nie wiem po co ale piłem

Ja w tamtym tygodniu 5 dni na antybiotach :/ To g**** osłabia strasznie, no ale nie było wyjscia, jak ja mowic nie mogłem a gdy kaszlałem to za***iscie bolało.