PRIDE 33 SPOILER

Hmmm, a może Silva wcale nie zaczął się kończyć? Był taki czas (dość długi), że Silvie podsuwano całą masę skośnych, no i on ich tłukł. Po całej takiej serii zwycięstw jego mit bardzo wzrósł, powiedziałbym ponad miarę Wanda. No i kiedy pojawili się prawdziwi, światowi przeciwnicy to ukazało się prawdziwe jego miejsce w szeregu. Miejsce wysokie (i to bardzo) co prawda, ale nie usprawiedliwiające mitu niezniszczalnej maszyny do walki.

świetna gala,ciesze sie, ze Hendo dał rade, mowilem ze zycze mu jak najlepiej, ale nie wierzylem ze uda mu sie Wanda znokautowac, a tu taki surprise :_).Szkoda mi jedynie Gomiego, liczylem na big KO na Diazie, ale walka była przednia. Fierball kid jest dumnym fighterem wiec bedzie sie pewnie starał o rewanz.
Inne walki wypasik, jedynie Trigg mnie troche usypiał ale ogólnie przetrwałem cała gale i nie zaluje zadnej minuty - warto bylo niszczyc oczy przy tych pikselach z mma-tv
pozdr

ach!
nie mogłam się powstrzymać, widziałam na razie dwie walki, ale tak mnie rozpiera energia i cheć podzielenia się z kimś wrażeniami że poprostu musze...
Shogun vs Overrem - aaaaaaaaaaaaa, wspaniała walka shoguna - to jest to!!!
wreszcie wrócił na dobre! CUDOWNIE zawalczył!!!!
overeem jest albo takim cieniasem albo shogun takim mocarzem.
Gomi vs Diaz- szoook! nie wierze nadal w to co sie stało!!!
co Gomi wyprawiał????? cały czas był odkryty, chyba liczył na szczęśliwy cios i KO...nie moge pojąć tego, dawał sie obijać poprostu. na poczatku myślałąm ze to prowokacja, że chce pokazać ze Diaz mu nic nie jest w stanie zrobić- może tak było, bo w sumie nie był obity.Diaz dużo gorzej wyglądał po walce- chyba to duszenie wyszło mu przypadkiem.
przeczytałam że Wand przegrał - oj szkoda, cholera co to bedzie teraz?? właśnie mi walka sie ściąga ale jeszcze conajmniej godzina.
jakoś mi smutno- naprawde.
Dana lubie i fajnie że wygrał, ale z tego co piszecie wynika,że Waldek poprostu "zbiesił się".

Joanna nie jestem specem od parteru,ale duszenie diazowi napewno przypadkiem nie wyszlo.Po prostu natrafiła się okazja to wykonania takiej tychniki, którą bezbłędnie wykorzystał. To samo kończenie pokazał nam Aoki w walce z Achimkiem

szausza
ja też specem nie jestem, może masz racje.
generalnie uważam, że Gomi sam sobie jest winien, bo to jego błędy umożliwiły Diazowi zwyciestwo.
to Gomi był stroną inicjującą.
ta walka była pełna przypadków i zdecydowanie błędów Gomiego!!!!

ta gogoplata malo miala wspolnego z przypadkiem nie zmienia to faktu ze gomi jest chyba tradycjonalista w tym co robi i nie jest przygotowany na rzadkie techniki przed ktorymi nie umie sie bronic... pewnie nie skapnal sie nawet o co chodzi dopoki sedzia nie przerwal walki

No Gomi mnie załamał, też liczyłem na big KO. Miał w drugiej rundzie przewagę i tak się dał wydymać, no szkoda straszna. Jeśli jeszcze jeden cep by wszedł to myślę, że dał by radę wykończyć Diaza w parterze.

Walka Shoguna to po prostu poezja. Gościu jest genialny. W stójce, w parterze, no niesamowicie. Kończąca technika szybka jak u łasicy . Chciałbym go zobaczyć przeciwko Fedorowi, oj chciałbym.

Henderson świetnie przygotowany. Podobnie jak Shogun w każdej płaszczyźnie świetny. Całym sercem byłem za Wandem, ale w jego stójce i cepach jest sporo luk. Zauważcie, że drugą walkę z rzędu przegrywa w stójce, przez KO. Z Markiem Huntem jego cepy też na niewiele się zdały i przez luki w gardzie takie bomby dostawał, że aż mi się jajka kurczyły. Mylicie, że pozwolą mu na rewanż? I jak to wygląda przed ewentualną walką z Liddelem?

Gala palce lizać. UFC, watch and learn.

Gomi był już praktycznie wykończony kiedy Diaz założył gogoplatę. Nie bardzo wiedział co się dzieje i potrafił jedynie machać szeroko rękami. Swoją drogą ciekawe co sie stało? Czy to Diaz tak go rozbił licznymi ciosami czy to tragiczne przygotowanie kondycyjne dało znać o sobie? Może jeszcze co innego?

zgubila go jego zuchwalosc... specjalnie walczyl bez gardy zeby pokazac jaki to on twardy... do hunta mu jednak brakuje te ciosy go oslabily i oszolomily... niepotrzebnie zgrywal kozaka

Nie docanialem Hendersona,ale po tym co pokazal to Respekcik.Wszechstronnosc,wszechstronnosc i jeszcze raz wszechstronnosc.No chyba dzisiaj nie moge wyjsc w mojej bluzie ChuteBoxe na ulice.Hehehe.Szkoda mi troche Wanda,ale to nie byl ten sam Wand co kiedys.Chyba go powoli "tracimy".

Pozdr