Źle sobie liczę?

Tutaj znalazłem ile kalorii ma jedna kromka chleba razowego
http://zdrowezywienie.w.interia.pl/tabelekaloryczne.htm

Tutaj natomiast znalazłem, że ma 105, ale to i tak nie daje takiego zapotrzebowania aż
http://www.maluchy.pl/tabele_kalorii/?rodzaj=Pieczywo
To co na kanapkach było to właśnie ser topiony i pomidor. Z racji tego, że waga może się tam trochę różnić jednak to mogę dodać nawet z 500 kcal. Ale to i tak nawet nie ma 2500kcal wtedy.

MoonBlade, no jak czytam jak ludzie ustalają sobie diety, jak liczą ile białka mają, to te moje obliczenia mogą wydawać się śmieszne. Ale tutaj to nie o to mi chodzi. Jak dla mnie to trochę maniactwem by było zważenie tych prażynek przed zjedzeniem. A takie desery to nie powinny mieć więcej wg mnie niż jakiś snickers. Ale to ja się nie znam

Popatrzę jeszcze na ten dziennik posiłków. Jeśli chodzi o jedzenie przez resztę dni, to nie widzę raczej czegoś takiego, co by mogło radykalnie podnieść spożycie kalorii. Tam zamiast pomidorów albo serka to jem jakąś szynkę, albo zamiast ryby mięso. Ale tego nie powinno być chyba prawie 1500kalori więcej.

A moja kromka waży 85 przeważnie...


Chodzi tu o to głownie- o niedoszacowanie ilośc (wagi_ poszczegolnych prod. Codziennie jesz to samo?? Pewnei nie...

Zważ dokladnie wszsytko to co zjadasz i podstaw do Dzienniak posilkow.

Zrób to chociaż 1 dzień - tak dla wlasnej ciekawości

kromka kromce nierowna

A co do wazenia prazynek - mozesz zwazyc tylko raz aby okreslic kalorycznosc, a pozniej jesc mniej wiecej tyle samo.

A po co w ogole jesz te prazynki ? Jak dla mnie to smieciowe zarcie, ale to Twoj wybor.

Dodam, ze szacowanie wagi "na oko" nie jest dobrym pomyslem. Czasami wydaje mi sie ze cos wazy malo, a wazy duzo wiecej... i na odwrot ;) Ale to kwestia wprawy i doswiadczenia, kiedys pewnie bede umial wazyc "na oko"

Prażynki jem bardzo sporadycznie. Może zdarzy się raz na miesiąc albo i rzadziej. Jem bo mi smakuje :)
Od jutra zacznę ważyć jedzenie i zobaczę jak to będzie się miało do tego zapotrzebowania. Jak mi się uda to pod wieczór tutaj napiszę jak wyszło.
A wagę całej paczki prażynek znam, kalorie tam też są podane, więc tylko na oko z proporcji policzyłem.
Moja kromka waży 55gram
Odnośnie tego programu, to on fajny całkiem się wydaje. Ale co wtedy kiedy nie wiem, czy ten produkt to jest właśnie ten. Chodzi mi np o szynki. Mają różne nazwy i skład na pewno też. Albo ten deser czekoladowy. Tego tam nie ma. Kalorii też producent nie podaje. Jeśli już mam robić tak dokładnie to co z nim?

Zmieniony przez - ble1988 w dniu 2007-02-02 21:32:59

jedną kwestią jest ile jesz a drugą ile spalasz
co z tego że zjesz 50% zapotrzebowania jak przeleżysz to przed telewizorem :)
ćwiczysz? jak liczyłeś swoje zapotrzebowanie?

Ćwiczę tyle co na wuefie w szkole. I ostatnio zaczynam po trochę na siłownię chodzić. Zapotrzebowanie znalazłem tutaj
http://tabelekaloryczne.w.interia.pl/zapotrzebowanie.htm 

Chyba nikt tutaj nie wyczerpie w 100% twojego problemu, jest wiele czynników które mają wpływ
1. tryb życia - czyli gdzie jeszcze poza w-fem spalasz kalorie
2. okres dojrzewania - czyli burza hormonów - ja akurat w tym okresie chudłem na potęgę
3. predyspozycje genetyczne - jakbyś trochę więcej poczytał chociażby to forum to wiedziałbyś ze są różne typy uwarunkowania genetycznego (endo, ekto i mezomorfik) czyli zupełnie różne gospodarowanie kaloriami w organiźmie, ektomorfik i endomorfik będą jedli to samo - jeden będzie chudł drugi przybierał
4. zupełenie nieprecyzyjnie policzyłeś swoje kalorie, jeśli dręczy tak cię ten temat to zadaj sobie trud i dokładnie policz tygodniowy rozkład chociaż w twoim przypadku będzie to trudne - sam piszesz że jesz co popadnie
5. piszesz o snikersach, deserach, prażynkach ... dostarczasz więc kalorii w postaci cukrów, to nie jest taka prosta sprawa, 50kcal z białek i 50 kcal z węglowodanów daje inne efekty
i możnaby tak pisać tylko po co? jeśli zaczniesz intensywnie ćwiczyć na siłowni sam zrozumiesz potrzebę większej kontroli odżywiania
nikt tu nie bawi się w liczenie kalorii i gramów dla własnej przyjemności, każdy ćwiczy i chce uzyskać założone cele jak najkrótszą drogą a innej drogi jak dostarczenie odpowiedniej ilości paliwa organizmowi nie ma

voocoder, dobrze ze napisales o tych weglowodanach. Trzebaby obliczyc, ile w tym odzywianiu jest gramow ww (a sadze, ze wiekszosc to wlasnie ww - chleb, prazynki, desery itd.). Nawet 1000kcal dostarczanych z ww to juz 250g ww w diecie - a dla osoby o malej aktywnosci ruchowej i odpowiednich predyspozycjach genetycznych moze to przysporzyc pewnych problemow...

Chciałem sobie zmierzyć przez cały dzień ile jem, ale napotkałem taki problem, że nie mam zupełnie pojęcia ile kalorii, białka itd maja uszka, a ile ma czysty czerwony barszcz. Na internecie są rożne dane podane, a jeśli chodzi o witaminy itd to nie ma tego wcale. Więc chyba dam sobie spokój z tym.