wazne pytanie odnosnie diety...

Otoz moja sytuacja przedstawia sie nastepujaco,do tej pory przeczytalem bardzo wiele ciekawych artykolow z Waszego forum,ktore pozwilily mi zbudowac jakas podstawowa wiedze na temat zasad odzywiania sie,szcegolnie odnosnie ćwiczeniu na zbudowanie duzej masy miesniowej.W swojej diecie wysokobialkowej,ktora staram sie rygorystycznie przestrzegac uwzglednilem ilosc 165g bialka,waze ok 83kg,mam 184 cm wzrostu,jestem (mam farta :]) mezomorfikiem,mam 19 lat,cwicze 3 razy w tygodniu dosc intensywny trening na mase,wydaje mi sie ze moja dieta jest zbilansowana dosc dobrze bo staralem sie uwzglednic w niej porady jakie wyczytalem z lektury innych diet na forum. na jej temat nie bede sie rozpisywal bo ulozylem ja bardzo szczegolowo,uwzgledniajac ile gram b,ww,i tl, zawieraja konkretne produkty i cale posilki wiec troche by mi to zajelo.. jem tylko produkty naturalne bo niestety nie bardzo mnie stac na jakies odzywki,mimo wszystko na te 5 posilkow dostarczam potrzeban ilosc bialka ale musze jesc bardzo duzo,wiecej niz bym chcial.i tu rodzi sie moje pytanie... mianowice zdaje sobie sprawe z tego ze rozpycham swoj zoladek,zastanawiam sie czy w momencie jak odstawie ta diete,bo pewnie to kiedys nastapi,czy moj organizm nie przyzwyczaji sie do takiej ilosci pokarmu i czy po prostu nie zostanie mi wilczy apetyt na stale.. i jeszzcze jedno,dowiedzialem sie od znajoego lekarza ze dieta wysokobialkowa sprzyaj powstawaniu zaparc i chyba czuje to wlasnie na swojej skorze (bol brzucha zmotywoal mnie do napisania tego postu),czy to niesie za soba jakies powazne konsekwencje i czy jest to w ogole bardzo szkodliwe?? z gory dziekuje za odpowiedz i pozdrawiam!!

Wydaje mi sie ze 3 duze posiłki dziennie bardziej rozciagaja zoladek niz 5-6 mniejszych ! A co do zaparc to juz chyba sprawa indywidualna

Mimo wszystko moglbys wrzucic ta diety a przynajmniej posilki bez gramatury. Jezeli jesz tyle ile akurat potrzebuje twoj organizm do budowania masy to wszystko jest ok. Jezeli spozywasz duze ilosci warzyw(błonnik) to z zaparciami nie powinienes miec problemu. wiec daj diete i zobaczymy w czym tkwi problem

dobra czyli to jest w skrocie moja dieta,(we wczesniejszym poscie wpisalem ilosc bialka odopowiadajaca mojej pierwszej diecie ,2.0g bialka na kg masy ciala,w nastepnej przyjalem: 1,7g na kg masy ciala)

(Rozpisuje tylko sklad ilosciowy Bialka bo inaczej zajmie to zbyt duzo miejsca i czasu)
Odnosnie wagi podanych nizej produktow jak i zawartosci konkretnych skaldnikow odzywczych,to spedzilem wiele dlugich godzin przeczesujac dziesiatki stron na necie,przypatrujac sie niemalej ilosci opakowan po produktach,i meczac ekspedientki w sklepach zeby nieodplatnie zwazyly sporo artykolow ktorych nigdy wczesniej na wage pewnie nie kladly narazajc sie na ich mocno zdziwione spojrzenia,i z kalkulatorem w jednej a olowkiem w drugiej rece skrupulatnie notowalem. Probowalem robic to bardzo rzetelnie i mam nadzieje ze efekty sa jak najbardziej dokladne...

SNIADANIE (jem ok godziny 8-9)
1 opcja:
jajecznica z 2 jajek (2razy 50g) 12.5g B
4 krmoki razowego chleba prosto z tostera,(4 razy 35g) 7.84g B
szklanka mleka (250ml) 7.5g B
w sumie ok 27.84g B
(do tego dodaje jeszcze jakies warzywa w postaci szczypiorku,pietruszki,rzodkiewki do snaidania ale to ma raczej znikome ilosci bialka wiec nie rozpisuje,dodaje tez jakies owoce po sniadaniu zeby dostarczyc WW ale tez ich nie rozpisuje z w/w powodu)

2opcja :
ok 7 lyzek cheerios (50g) 3,5g B
ok 5 lyzek platkow owsianych (50g) 5,95g B
ok 1 garsci rodzynek (10g) 0,2g B
2 szklanki mleka (500ml) 15,5g B
1 banan (ok 200g) 2g B
w sumie ok 27,15g B
2 opcje jem z reguly w dni ktore mam treningi,zawiera ona duzo wiecej WW niz opcja 1,nie rozpisywalem tego tutaj ale w sumie ma ona ok 152g WW



2 SNIADANIE (w zaleznosci od tego czy mam tego dnia trening czy nie,jem je ok gdziny 12 albo 13)

w dni ktore trenuje staram sie jesc ok godziny 13 z tym ze zaraz po treningu jem wafle ryzowe (ok 50g) ok 4,3g B i ok 41,3g WW,a normalny posilek jem jakies 45-60min po treningu

jem 2 kanapki z nizej wymienionych,w kombinacji zaleznej od humoru i smaku + jogurt albo szklanka mleka

1.
2 kromki chleba razowego (2 razy 35g) 3.92g B
1 plasterek zera zoltego typu hochland (18,75g) 2.81g B
1/4 puszki pasztetu drobiowego (40g) 3.28g B
razem ok 10,1g B
2.
2 kromki chleba razowego (2 razy 35g) 3.92g B
1/5 opakowania sera bialego (ok 50g) 10g B
razem ok 13,92g B
3.
2 kromki chleba razowego (2 razy 35g) 3.92g B
1gruby plasterek szynki z indyka
albo 2 cienkie ok 35g ok 5.74g B
1 plasterek zera zoltego typu hochland (18,75g) 2.81g B
razem ok 12,47g B

jogurt (125g) o samku zaleznym od humoru ok 4,5g B
lub
szklanka mleka (250ml) 7.5g B

do tego dorzucam jakiej owoce dla WW
do kanapek dodaje z reguly jakies proste warzywa do smaku typu szczypiorek,pieruszka,ogrek czy salata,ale nie rozpisuje ich z w/w powodu



OBIAD nr 1 (jem go ok 15-16)
tutaj sprawa ma sie troszke inaczej bo jestem w duzym stpniu uzalezniony od fanaberii maojej mamy ale jezeli sam przygtwuje sobie obiad wyglada on nastepujaco:

1 opcja:

pol woreczka ryzu (ok 50g) ok 3,4g B
albo
pol woreczka kaszy (ok 50g) ok 6,3g B
albo
3-4 ziemniaki ok (400-500g) ok 10g B
o ile dobrze wiem to bialko zawarte w warzywach nie jest w pelni wartsciowe dlatego nie kieruje sie tutaj zbytnio jego zawartoscia,ale lubie urozmaicac sobie posilki

+
ok 100g filetu z kurczaka 21,5g B
albo
k 100g indyka 15,9g B

z reguly wybieram kurczaka bo mi najlepiej smakuje,najczesciej mieso gotuje,czasami robie kotlety

do tego czesto dodaje jakis sos typu fix(wsypuje do wody,mieszam,gotuje i jest gotowy w 5min)do tego dodaje ogorki,buraczki,albo inne warywa,nie rozpisuje ich z w/w powodu

2 opcja,jak wiem ze nie bede mogl zjesc obiadu w domu

4 kromki chleba razowego (4 razy 35g) 7,84g B
ok 100g filetu z kurczaka 21,5g B
razem ok 29,34g B

czyli robie sobie po prostu 2 chikenburgery,oczwiscie dorzucam do tego jakies warzywa do smaku,nie rozpisuje ich z w/w powodu



OBIAD nr 2 (jem go ok 18-19)
+
KOLACJA (jem ok 20.30-21.30)

2 obiad i kolacje jem na przemian w zaleznosci od smaku i humoru,

1.
4 kromki chleba razowego (4 razy 35g) 7,84g B
puszka tunczyka (ok 130g) 23,4g B
razem ok 30,8g B
2.
4 kromki chleba razowego (4 razy 35g) 7,84g B
+
do wyboru mieszam:
1 plasterek zera zoltego typu hochland (18,75g) 2.81g B
lub
1/4 puszki pasztetu drobiowego (40g) 3.28g B
lub
1/5 opakowania sera bialego (ok 50g) 10g B
lub jakas inna szame ktora bedzie sie nadawac, bedzie bogata w bialko i bedzie akurat w mojej lodowce
+ szklanka mleka



to bylo by zgrubsza na tyle,sorki jesli gdzies sie machnalem ale liczylem to tyle razy ze mam nadzieje ze podalem wszystko bez bledow, bede bardzo wdzieczny za wszelkei kometarze,i te ze slowami krytyki jak i poradami

no i w koncu minalem sie z poczatkowym pytaniem.. czy szamanie tak duzej ilosci jedzenia moze roepchac rzeczywiscie zoladek i czy pozniej bede musial dostraczyc wiecej jedzenia niz przed ropoczeciem diety zeby miec uczucie sytosci???

odnsnie zaparc to problem minal,ograniczylem ilosc bialka z 2.0g na kg masy ciala do 1.7g,dodalem tez wiecej blonnika,tutaj podaje dodladna diete,prosze o komentarze,
https://www.sfd.pl/Dieta_na_mase,prosze_o_kometarze-t313083.html 

Jeden szczegół odnośnie Twojego pytania: chyba nie myślisz, że po `odstawieniu` diety utrzymasz wypracowane efekty, masę ciała?

hmmm to nie jest do konca tak,ja chce to diete utrzymywac jak najdluzej,ogolnie mozna powiedziec ze jestem zapalencem, bardzo spodobala mi sie praca na silowni,dbanie o swoja sylwetke i zdrowie, i staram sie zdobywac jak najwieksza wiedze na ten temat w wprwadzac w zycie zeby osiagnac jak najlespze efekty i jak najmniej przy tym sobie szkodzic[najlepiej wcale].. nie jestem sezonowcem i mam nadzieje ze to utrzyma sie jak najdluzej ale lubie zakladac sobie rozne ewentualnosci,nie wiem czy bede mogl pozwolic sobie ze wzgledu na prace,rodzine czy inne obowiazki na to zeby regularnie cwiczyc i dbac o swja diete powiedzmy za 10 lat i dlatego chcialbym wiedziec czy wtedy bedzie zagrazac mi duzy brzuchol...
tymczasem lece na uczelnie i pojawie sie doiero wieczorem ,pozdrawiam :]

Jeśli przestaniesz ćwiczyć, będziesz jadł gorzej to duży brzuch stanowi najbardziej realną perspektywę, ale nie chodzi tutaj o rozciąganie żołądka, ale o dodatni bilans kaloryczny. Być może będziesz jadł mniej, ale i tak będzie to za dużo, bo Twoja aktywność będzie niska.

dzieki za odpowiedz,mam nadzieje ze moja zajawka utrzyma sie przez dlugie lata :]