Style chwytane wobec karate są nieskuteczne KheKhe

Słyszałem już różnie bajki na temat niskich pozycji, że to rzekomo miało zastosowanie na grząskim gruncie, podmokłych tereneach itp. Jak zawsze robię wtedy taką minę i idę potrenować coś współczesnego.

W taekwon-do męczyliśmy niskie pozycje - bez sensu. Sparingi były kickboxerskie. Ot sztuka dla sztuki, oderwana kompletnie od rzeczywistości.

Nie mam pojęcia co to są indiańskie zapasy - jednak zapewniam, że sposobów ataku korpusu i głowy jest cała masa ot np. wielokrotnie przeze mnie używany krawat - za głowę i na glebę, z klinczu podcięcie, rzuty przez biodro i bark, przewrót do tyłu ze sklinczowaniem ręki (2/1 zapaśnicze), sklinczowanie na poziomie pasa itp. itd.


Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2007-01-08 14:48:35

...na grząskim gruncie? To może powinna istnieć jeszcze wersja polarna-stopy szeroko, żeby dało się przypiąć rakiety śnieżne?

Indiańskie zapasy to nazwa ćwiczenia, nieomal zabawy, która świetnie uczy trzymać równowagę i balansować ciałem. Pozycja jak na fotce, przednie stopy oparte o stopę przeciwnika. Wygrywa ten, kto da rade wychylić przeciwnika z równowagi na tyle by ten oderwał którąś stopę od ziemi i/lub się przewrócił.
Ćwiczenie jest bardzo proste-ale jak większość prostych ćwiczeń-całkiem użyteczne. I fakt, przy tego typu zabawach i wszelkich innych, gdzie balansujesz ciałem stojąc w miejscu, dobrze jest stać tak szeroko jak się da. Jednakże w każdej innej sytuacji "pozycja jeździecka" to taktyczne samobójstwo. Low kicka nie kopnę , bo nie umiem-ale wystarczy takiego kogoś kopnąć w kostkę-to prawdopodobnie się wywali, bo nie zdąży odzyskać równowagi po schyleniu się do bolącej nogi

Chciałbym zauważyć, ze rakcja kolanem na próbe wejścia w nogi to mało oplacalne zagranie. Nawet jezeli zdarzy zareagowac to przeciez nie wiadomo jak go trafi. Moze wejść uderzenie udem a nie kolanem, moze wejsc za lekko, moze wejsc niecelnie.
Jezeli sie nie uda uderzyć nokautująco (a prawie na pewno się nie uda ) to zostaje się w bardzo nędznej pozycji - jedna noga oddana, biodra wysoko i z przodu.
Dlatego tak jak napisał Knife - najpierw ucieczka do bezpieczniejszej pozycji a potem kombinować.

Co do osławionych niskich pozycji w karate to akurat jest to wyłącznie wymysł shotokanu, a konkretnie syna Funakoshiego, który je wprowadził (ponoć żeby nogi wzmocnić). Potem to doprowadzono do zupełnego absurdu - patrz zawody kata, gdzie co niektórzy zamiatają matę pasem (a po paru latach kolanka do wymiany...)
Natomiast pierwotnie pozycje w karate były zbliżone do naturalnych, wystarczy spojrzeć na style okinawskie, jak shorin ryu czy goju ryu. Również w kyoku pozycje nie są niskie.

A do obalenia delikwenta stojacego w owej stabilnej, niskiej, bocznej pozycji to czasem wystarzy kilka porządnych low kicków

nie tak dawno jeden z czytelników naszego działu-zawodnik BJJ- wszedł po kolei w nogi dwóm kolesiom, zrobił każdemu wyniesienie i załatwił na glebie. Trzeci napastnik też poszedł na glebę, chociaż już nie wejściem w nogi. I także został spacyfikowany. To nie byli mali goście.
Miejsce akcji-....

MacDonald!

Widzę, że Jodan poczuł się dotknięty wiewiórką

Miałem szukać rysunku lepiej oddającego sens pytania?

nie rób sobie jaj. status doradcy zobowiązuje.

No już dobrze, dobrze, będę grzeczny

Jeszcze wroce do tego filmiku z walki niby to Aikido vs MMA bo mnie strasznie zbulwersowal.Moim zdaniem ten mlody koleszka(ktory swoja droga to raczej za wiele tego MMA nie pokazal) jest jakis poj.ebany.Jak mozna bic dziadka ktory tak na dobra sprawe nie mogl mu nic zrobicWogule kto zorganizowal taka popi.erdolona walke?